Villeroy & Boch: w królestwie porcelany
Od ponad 270 lat marka Villeroy & Boch jest synonimem niezrównanej jakości i elegancji w dziedzinie produkcji porcelany. Początki tej niemieckiej firmy sięgają roku 1748, gdy François Boch, jeden z założycieli, otworzył swój pierwszy zakład produkcyjny w zachodnich Niemczech. Od tamtej pory Villeroy & Boch stał się jednym z najbardziej znanych i cenionych producentów porcelany na świecie.
Dawno, dawno temu, za siedmioma górami, za siedmioma lasami i wieloma zakrętami rzeki Saary powstał mały warsztat produkujący naczynia porcelanowe, w którym pracowali ojciec i jego trzej synowie. Tak może zaczynać się bajka, ale my zaczniemy opowieść o początkach imperium porcelany Villeroy & Boch. Dziś to prawdziwy kolos, który nie tylko produkuje naczynia i zastawę stołową, ale również zlewozmywaki i ceramikę łazienkową. Firma ma na koncie tak prestiżowe realizacje, jak te dla moskiewskiego teatru Bolszoj, Rijksmuseum w Amsterdamie czy katedry w Kolonii. Inspirowane wzornictwem Dalekiego Wschodu zastawy stołowe L’Oriental, Etoile du Nord i Cete d’Azur używane są w najbardziej luksusowym pociągu świata, legendarnym Orient-Expressie. Największym jednak sukcesem jest to, że codziennie setki ludzi na całym świecie wybierają do swoich domów coś z oferty Villeroy & Boch.
Początki porcelanowego królestwa
Centrum dowodzenia firmą znajduje się w starym, barokowym opactwie w Mettlach, niewielkim niemieckim miasteczku nad rzeką Saarą. I działa w zasadzie nieprzerwanie od roku 1809. Jednak początki firmy sięgają znacznie dawniejszych czasów, bo roku 1748. Wtedy to znany odlewnik armat François Boch postanawia rzucić fach i zająć się produkcją porcelany. Nie wiemy, jakie motywy nim kierowały. Jedno jest pewne: François i jego trzej przyuczani do zawodu synowie okazali się mieć do porcelany, jak to się mówi, rękę. Już w roku 1766 rodzina otrzymała od generalnego gubernatora Niderlandów Austriackich pozwolenie na założenie fabryki w Luksemburgu oraz prawo do używania królewskiego herbu Austrii. I gdy wszystko idzie jak po maśle, nagle na horyzoncie pojawia się Nicolas Villeroy, producent glinianych garnków. Ambitny Villeroy na glinianych naczyniach nie poprzestał. Wkrótce zaczął eksperymentować z porcelaną i wyrósł na największego konkurenta Bochów.
Na szczęście w tle majaczył wspólny wróg - porcelana z Anglii, wręcz zalewająca wówczas Europę. W 1836 roku obie rodziny uznały, że w pojedynkę nie zdołają się przeciwstawić potężnej produkcji brytyjskiej. Zapadła decyzja o połączeniu marek.
Początkowo nic nie wróży sukcesu. Połączone nominalnie firmy wciąż konkurują i wypuszczają odrębne serwisy. Lody ostatecznie topnieją, gdy w roku 1843 Eugene Boch poślubia Octavię Villeroy. To coś więcej niż małżeństwo. To dowód na to, że nastąpiła całkowita unifikacja marek. Później Bochowie i Villeroyowie jeszcze kilkukrotnie połączą się węzłem małżeńskim. I zawsze wyjdzie to firmie na zdrowie.
Villeroy & Boch - nie tylko porcelana
A propos zdrowia - koniec XIX wieku przynosi zmiany w obyczajach higienicznych. Villeroy & Boch, który produkuje luksusowe zestawy do mycia składające się z miednicy i dzbanka, zauważa, że te utensylia odchodzą do lamusa. Zaczyna produkować tanią, ale dobrą jakościowo ceramikę łazienkową. To ona przyniosła firmie przypływ gotówki. Od 1869 r. Villeroy & Boch wytwarza płytki inspirowane rzymskimi mozaikami. Tzw. Mettlacher Platten, Płytki z Mettlach, zdobywają wielką popularność. Zyskują także uznanie bardziej wymagającej klienteli. Zastosowano je na luksusowym transantalntyku Titanic, firma została też wybrana na dostawcę płytek do katedry w Kolonii. W tym bezcennym gotyckim zabytku podłoga wyłożona jest słynnymi Mettlacher Platten.
Firma Villeroy & Boch zapisała się również w historii z innego powodu: jej właściciele bardzo wcześnie zaczęli dbać o prawa pracowników. Już w 1812 roku Pierre-Joseph Boch założył Bractwo św. Antoniego. Była to instytucja opiekuńcza, która działała tak efektywnie, że w przyszłości stała się rozwiązaniem modelowym dla niemieckiego systemu opieki społecznej.
Ciężkie czasy fabryki
Najcięższe czasy przychodzą dla fabryki podczas II wojny światowej. Kierujący wówczas firmą Luitwin von Boch odmawia wstąpienia do NSDAP (takich oporów nie miało wielu innych słynnych przedsiębiorców, jak na przykład Hugo Boss czy Ferdinand Porsche). Pracownicy koncernu Villeroy & Boch zostają zmobilizowani, co jeszcze bardziej pogłębia chaos i straty. Jednak dzięki ogromnemu zaangażowaniu szefów po wojnie firma odrodziła się. I to w wielkim stylu.
Dziś stare mury opactwa w Mettlach wciąż tętnią życiem. Co ciekawe, tutaj młode spotyka się ze starym. Z jednej strony do produkcji używa się supernowoczesnych robotów, z drugiej wciąż maluje się ręcznie wzory na porcelanie, zupełnie tak, jak robiło się to przed laty.
Villeroy & Boch dzisiaj
Firma podzielona jest na trzy działy: Łazienka i Wellness, Płytki ceramiczne, Zastawa stołowa. Pierwszy dział rozwinął się dzięki osobie Luigiego Colaniego (ur. w 1928 r.), jednego z najbardziej znanych niemieckich projektantów wzornictwa przemysłowego, który zrewolucjonizował wyroby łazienkowe marki. Jego projekty były funkcjonalne, estetyczne i w dobrej cenie. W tym samym czasie Helena von Boch zmienia kolekcję porcelany stołowej - wprowadza innowacyjne rozwiązania i nowoczesne wzornictwo. Jednocześnie firma nie zapomina o tradycji. Stale powiększa się rodzina produktów dekorowanych wzorem Old Luxembourg. To fenomen - stosowany jest bowiem nieprzerwanie od roku 1768. Od tamtej pory wciąż pojawiają się białe naczynia zdobione charakterystycznym błękitnym, kwiatowym motywem.
Zmiany, które wprowadziła Helena von Boch, otworzyły firmę na nowości. Dzięki nim początek XXI wieku to niepodzielny czas produktów z kolekcji New Wave. Falisty kształt talerzy oraz uchwytów kubków to przełom w myśleniu o porcelanie. Okazało się, że tak, jak przed dwustu laty z okładem, porcelana może zaskakiwać i dawać nieskończenie wiele możliwości.
Dzisiaj Villeroy & Boch to nie tylko producent porcelany, ale także lider w dziedzinie projektowania i aranżacji wnętrz. Ich kolekcje ceramicznych kafli, łazienkowych mebli i wyposażenia kuchennego są doceniane na całym świecie za swoje nowoczesne wzornictwo i wysoką jakość wykonania.
Jednak nie tylko produkty są kluczowe dla sukcesu marki. Villeroy & Boch od zawsze stawia na zrównoważony rozwój i dbałość o środowisko naturalne. Firma aktywnie poszukuje coraz bardziej ekologicznych metod produkcji oraz materiałów, dzięki czemu może zagwarantować swoim klientom nie tylko doskonałą jakość, ale także minimalny wpływ na planetę.
Dzięki swojej bogatej historii, nieustannej innowacyjności i zobowiązaniu do jakości, Villeroy & Boch pozostaje jedną z najbardziej szanowanych marek na rynku porcelany i artykułów domowych. W królestwie porcelany ta niemiecka marka rządzi niepodzielnie, zachwycając klientów na całym świecie niepowtarzalnym stylem i doskonałością wykonania.
Skomentuj:
Villeroy & Boch: w królestwie porcelany