Kolorowe marzenia - mieszkanie we Wrocławiu
Kolory wnoszą do aranżacji wnętrz radość, ciepło, przytulność. Połączenie pasteli z mocnymi akcentami barw dobrze wypada w swoim towarzystwie. Ważne, żeby nie przesadzić z intensywnością tych drugich. A to udało się zbalansować w mieszkaniu Martyny idealnie.
Plan był taki, żeby samodzielnie zaaranżować wnętrza nowo kupionego, 59-metrowego mieszkania. Po pierwszej wizycie w sklepie i zamawianiu podłogi oraz drzwi Martyna straciła cierpliwość i na tym skończyło się jej urządzanie mieszkania.
Nie jestem fanką spędzania długich godzin na zakupach, niezwykle mnie to męczy. Postanowiłam skorzystać z pomocy architekta. Przede wszystkim zależało mi na tym, żeby ktoś zajął się wybieraniem i zamawianiem materiałów wykończeniowych. Potrzebowałam pomocy w zaprojektowaniu przytulnego miejsca do życia, w którym będzie panował ład i porządek, pozbawiony rozpraszaczy w postaci wystających kabli i innych niedoróbek. Ponadto kompletnie nie wiedziałam, jak zaplanować aneks kuchenny. Byłam przekonana, że wnęka przeznaczona na kuchnię zmieści tylko lodówkę i ewentualnie piekarnik z płytą i nic więcej.
I w ten sposób Martyna podjęła decyzję o zatrudnieniu fachowców. Przypadkiem trafiła w internecie na zdjęcia nowo otwartej kawiarni we Wrocławiu. Wnętrza lokalu wydały się jej zachwycające - bardzo kobiece i paryskie. Zapragnęła tego samego w swoim mieszkaniu, więc rozpoczęła śledztwo w sprawie odnalezienia projektantów kawiarni. I tak trafiła do pracowni Na Antresoli, do architektki Natalii Jankowiak.
Natalia przygotowała projekt aranżacji wnętrza, który został zrealizowany w całości, bez zastrzeżeń. Martyna była zachwycona wszystkimi propozycjami projektantki. Nie zmieniając układu ścian i funkcji poszczególnych pomieszczeń, architektka skupiła się na urządzeniu wnętrza w nowoczesnym klimacie, ze skandynawską nutą i dodatkiem elementów vintage.
W części dziennej powstała wygodna, funkcjonalna przestrzeń, w której chce się miło spędzać czas. Zdecydowaną ozdobą pomieszczenia jest unikalna, modernistyczna duńska komoda z lat 60., kupiona w znanym z tego typu mebli sklepie yestersen.com. Kącik wypoczynkowy tworzy kompozycja pięknej, welurowej sofy w kolorze butelkowej zieleni oraz czarnego, nowoczesnego stolika kawowego. Dopełnieniem są rośliny ustawione na delikatnych, metalowych kwietnikach oraz tło całej aranżacji w postaci lekkich, białych zasłonek, udrapowanych na powierzchni całych dwóch ścian salonowego zakątka.
Naprzeciwko części rekreacyjnej salonu niewielki aneks kuchenny stał się punktem wyjścia do zaprojektowania zabudowy meblowej, sprytnie łączącej w sobie ponadto funkcję strefy wyznaczającej jadalnię, a także hol wejściowy. Zabudowa mieszcząca sprzęty i wyposażenie potrzebne do pracy w kuchni składa się z części białych górnych oraz szaro-niebieskich dolnych szafek zaplanowanych w kształcie litery "L". Dalej zmienia się w mebel-witrynę, wykonany z laminowanej płyty imitującej drewno, płynnie przechodzący za rogiem w pełnowymiarową szafę w holu. Witryna powstała z myślą o szklanych i ceramicznych naczyniach oraz książkach, które posiadała Martyna. Miała być swego rodzaju tłem dla stołu, wydzielając optycznie z przestrzeni strefę jadalni. Miejsce przeznaczone na stół umacnia dodatkowo wisząca nad jego blatem lampa marki House Doctor. Czarne krawędzie witryny korespondują z blatem kuchennym, zlewem i baterią dobraną do niego w kolorze czerni.
Integralną częścią strefy dziennej jest też wspomniana zabudowa meblowa z widoczną z salonu szafą na kurtki i buty oraz oryginalnym siedziskiem wykonanym dokładnie na narożniku ściany. Można tu wygodnie przysiąść, założyć buty lub odłożyć torebkę. Ścianę naprzeciwko zabudowy meblowej zdobi galeria plakatów, starannie dobranych do aranżacji mieszkania.
Strefa prywatna z sypialnią i łazienką nawiązuje do kolorystycznej dbałości, która jest jednym z motywów przewodnich aranżacji całego mieszkania. Bowiem to właśnie kolory tworzą tu tak naprawdę charakter wnętrza. Głównie są to różowe i niebieskawe pastele umieszczone na tle bieli i drewnianych motywów, ale także mocne akcenty w postaci ciemnej, zielonej sofy czy szafy w sypialni wykonanej z laminatu w odważnym, zadecydowanym kolorze butelkowej zieleni. W tym samym odcieniu dobrano do sypialnianej aranżacji zielone lampy przy łóżku i zestawiono je z wyrazistą barwą granatowych zasłonek. Oryginalnym, ocieplającym wystrój dodatkiem są elementy w złotym kolorze.
W łazience na wprost wejścia znalazło się lustro oraz zielona umywalka umieszczona na białym blacie. Miska WC również została dobrana do pasującej do koloru umywalki zieleni. Barwna ceramika pochodzi z kolekcji Catalano Colori. Pastelowa zieleń ciekawie współgra z pudrowym różem, w którym wykonano fronty znajdujących się w łazience szafek i pomalowano część ścian. Przytulne, bezpieczne kolory studzi nieco szara barwa płytek Keraben imitujących marmur oraz ożywia czerń kilku elementów - baterii łazienkowych, ramy parawanu czy konstrukcji pod blat umywalkowy.
Mieszkanie na nowym, wrocławskim osiedlu pokazuje, jak bardzo przydaje się pomoc architekta, aby zrealizować marzenia o kolorowym, wygodnym, domowym azylu.
Skomentuj:
Kolorowe marzenia - mieszkanie we Wrocławiu