Kiosk - kup onlineKiosk - Ladnydom.pl

Planowanie domu: słońce na działce i w domu

Tekst i rysunki: Małgorzata Grygiel

Dobry projekt to taki, w którym uwzględniono naturalne warunki świetlne działki oraz ich zmiany związane z porą dnia i porą roku, a także wysokością i układem zabudowań na działce i w jej sąsiedztwie.

W prasie, telewizji, internecie dużo się mówi o zdrowym trybie życia, o tym, że nasza kondycja zależy od diety, sposobów spędzania wolnego czasu, umiejętności odpoczywania i dbania o zdrowie. Wiele osób podchodzi do tych wskazówek poważnie i stara się wprowadzać je w życie. Jednym z czynników, które wyraźnie wpływają na nasze samopoczucie, jest charakter i szeroko rozumiany klimat pomieszczeń, w których przebywamy. Klimat ten z kolei zależy w znacznej mierze od ilości i jakości naturalnego światła docierającego na działkę i do wnętrza domu.

Planując budowę domu, warto zatem pomyśleć o tym aspekcie zdrowego życia.

Nasłonecznienie i bilans ciepła

Nie w każdym kącie ogrodu i nie w każdym domowym pomieszczeniu potrzeba tyle samo światła. Dlatego dobre ustawienie budynku na działce pozwala maksymalnie wykorzystać jej wszystkie walory: zarówno miejsca słoneczne, jak i te pozostające w cieniu przez większą część dnia.

Przed kupnem działki, a przynajmniej przed wyborem projektu, warto zatem zlecić architektowi wykonanie analizy nasłonecznienia i zacienienia terenu przez obiekty sąsiadujące, z uwzględnieniem orientacji względem stron świata, rzeźby terenu, pór roku i pory dnia. Taka analiza, określająca naturalne oświetlenie projektowanych pomieszczeń oraz właściwy czas ich nasłonecznienia i głębokość penetracji wnętrz przez promienie słoneczne bardzo ułatwia planowanie domu.

Właściwe usytuowanie budynku nie tylko podnosi komfort poszczególnych wnętrz, ale wspomaga pozyskiwanie darmowego ciepła i jego naturalny przepływ we wnętrzach na zasadzie promieniowania i konwekcji, zmniejszając dzięki temu zużycie energii. Wpływa w ten sposób w znaczący sposób na bilans cieplny budynku, a tym samym - na koszty jego eksploatacji, a więc i stan naszych finansów.

Niewłaściwe ustawienie budynku wobec stron świata może przyczynić się do przegrzewania lub niedogrzania poszczególnych pomieszczeń, a to oznacza dyskomfort, a więc obniżenie standardu życia.

Aby dom był tani w eksploatacji, jego pomieszczenia trzeba tak rozmieścić, by ciepło i światło docierało jak najdalej w głąb budynku, a zatem dom powinien mieć:

- zwartą formę;

- prosty układ wewnętrzny;

- bryłę w kształcie zbliżonym do prostokąta, w którym długość ścian do siebie prostopadłych pozostaje w stosunku 1:2, a dłuższe boki są położone wzdłuż osi wschód-zachód;

- minimum dwie, a maksymalnie 3-4 kondygnacje - z wysokim poddaszem mieszkalnym pozwalającym na wykorzystanie ciepła, które gromadzi się tam za dnia;

- dobrą izolację cieplną;

- elementy budowlane o korzystnych właściwościach termicznych;

- wewnętrzne przegrody z materiałów o takich właściwościach, aby w dzień akumulowały, a w nocy oddawały ciepło.

Zaprojektowanie, wykonanie i użytkowanie budynku w taki sposób, aby w najkorzystniejszy dla mieszkańców sposób reagował na zewnętrzne zmiany temperatury, jest u nas wciąż stosunkowo drogie, między innymi dlatego, że wymaga koordynacji i współpracy inżynierów z kilku dziedzin: konstruktorów, architektów, instalatorów i specjalistów z zakresu fizyki budowli. Wciąż mało jest w Polsce dobrych przykładów tego typu budownictwa, ale przybywa ich coraz szybciej, w miarę jak wzrasta nasza świadomość, że komfort codziennego życia można osiągać nie tylko przez kosztowne inwestycje, lecz przede wszystkim - racjonalne decyzje na etapie planowania budowy.

Aby ułatwić sobie te decyzje, dobrze jest wiedzieć, że na bilans cieplny budynku wpływają następujące czynniki decydujące o ilości i jakości światła docierającego do pomieszczeń:

- usytuowanie geograficzne;

- pora roku;

- pogoda;

- lokalny mikroklimat i zanieczyszczenie powietrza;

- pora dnia;

- usytuowanie budynku względem stron świata;

- barwa i faktura płaszczyzn poziomych i pionowych obiektu i obiektów sąsiadujących;

- kształt bryły budynku;

- wyposażenie wnętrz i rodzaj użytych materiałów wykończeniowych;

- powierzchnie przeszkleń;

- elementy otaczające budynek (takie jak zieleń i obiekty architektoniczne) oraz ich rozmieszczenie.

Zanim przystąpimy do analizowania nasłonecznienia działki, warto zajrzeć do miejscowego planu zagospodarowania terenu i dopytać się w urzędzie lub u sąsiadów o inwestycje planowane w pobliżu naszej działki. Może się bowiem okazać, że w niedalekim sąsiedztwie ma powstać obiekt, który będzie częściowo zacieniał naszą działkę lub ograniczy dostęp promieni słonecznych do niektórych pomieszczeń. Tak samo uważnie trzeba spojrzeć na drzewa rosnące w najbliższej okolicy przyszłego domu (zwłaszcza młode, które jeszcze znacznie urosną), a także wszelkie obiekty pozostające w bezpośredniej relacji z naszą działką. Wpływ wszystkich tych obiektów na nasłonecznienie działki i domu niekoniecznie musi być negatywny - czasem można je nawet wykorzystać do osłonięcia okien i ogrodu przed nadmiernym nasłonecznieniem.

Gdzie będzie cień, a gdzie słońce

Do wyznaczania cienia rzucanego przez obiekty na otoczenie można posłużyć się wykresem zwanym linijką słońca (szczegóły w papierowym wydaniu numeru 5/2006 ŁADNEGO DOMU; linijki słońca można znaleźć też m.in. w książce M. Twardowskiego "Słońce w architekturze", wyd. Arkady, Warszawa 1970). Pomaga ona także ustalić godziny nasłonecznienia poszczególnych wnętrz domu zależnie od rozmiarów okien i stopnia ich zacienienia przez sąsiadujące obiekty.

Żeby sporządzić linijkę słońca dla działki lub domu, trzeba mieć następujące dane:

- dokładne położenie względem stron świata;

- wysokość analizowanych obiektów;

- odległości pomiędzy nimi;

- plany zabudowy sąsiednich działek;

- zieleń (z perspektywami rozwoju roślin) na naszej i sąsiednich działkach.

Ustalenie tego, jak słońce będzie operowało na działce i we wnętrzach w różnych porach dnia i roku, może pomóc w ocenie trafności lokalizacji budynku i jego ustawienia wobec stron świata. Może okaże się, że warto odrobinę zmienić rozkład pomieszczeń albo poszukać lepszego projektu?

Barwa światła a strefowanie wnętrza domu

Docierające do wnętrz światło słoneczne ma zróżnicowaną barwę i intensywność w zależności od pory dnia i roku, co warto wykorzystać przy organizacji przestrzeni wewnętrznej domu.

Światło wschodnie, poranne, ma chłodną, orzeźwiającą barwę i, jak zbadali psychologowie, pobudza organizm ludzki do działania. Warto zatem tak zadbać o to, by takim światłem rozjaśnić pomieszczenia, w których przebywamy rano.

Poranne światło podkreśla kolory zimne i ochładza ciepłe, więc by w pomieszczeniu oświetlanym takim światłem zachować równowagę barw, warto pomalować ściany ciepłymi, słonecznymi kolorami.

Światło południowe początkowo - gdy słońce wznosi się coraz wyżej nad linię horyzontu - ma barwę białą, co sprawia, że kolory tracą na intensywności. Jednak im bliżej do zachodu, tym barwa światła staje się cieplejsza, a ponieważ nabiera intensywności, wydobywa głębsze barwy z kolorów ciepłych i ociepla kolory zimne, co daje wrażenie lekkości i stabilności. W pomieszczeniach o wystawie południowej wskazane jest zastosowanie kolorów jasnych, odświeżających, "ochładzających".

Światło zachodnie już nie pobudza do działania, ale raczej zachęca do relaksu, uspokaja i wycisza przed nocnym spoczynkiem. Barwy stają się ciepłe i powoli gasną wraz z zachodzącym słońcem. To o tej porze dnia najczęściej wracamy do domu i spotykamy się z pozostałymi członkami rodziny. Atmosfera, jaką wtedy tworzy światło zachodzącego słońca, jest wspaniałym uzupełnieniem i tłem dla rodzinnych biesiad, wspomnień i tworzenia wspólnych planów na przyszłość. Ze względu na długi czas działania słońca padającego od południa i południowego-zachodu warto po tej stronie domu urządzać pomieszczenia wspólne i te, w których spędzamy główną część dnia.

Światło wieczorne szybko traci na swej intensywności. Słońce chowające się za horyzontem ostatnimi promieniami wprowadza do pomieszczeń zimne barwy, które podkreślają chłodne kolory i ochładzają ciepłe. Nadszedł czas na odprężenie i wyciszenie emocji przed snem. Teraz o nastroju domowników zadecyduje tylko i wyłącznie barwa i natężenie światła sztucznego i aranżacja wnętrz, a prawdziwym rarytasem będzie kojące światło płonącego kominka.

Trzeba pamiętać, że tryb życia jest sprawą indywidualną, dlatego to do niego powinno być przystosowane rozplanowanie pomieszczeń w domu przeznaczonym dla konkretnej rodziny. Ostateczne decyzje nie zawsze muszą odpowiadać opisanemu niżej modelowemu podziałowi stref funkcjonalnych.

Sen i wstawanie. To, w jakim nastroju rozpoczniemy dzień, ma niebagatelny wpływ na nasze samopoczucie. Wraz ze wschodzącym słońcem i ocieplaniem się promieni słonecznych wzrasta nasza aktywność. Przyjemnie jest budzić się wraz naturą i wstawać wraz ze wschodem słońca o rześkim poranku. Po przebudzeniu miło jest też śledzić, jak promienie słoneczne penetrują wnętrze. Taki efekt, pożądany zwłaszcza zimą, zapewniony jest w sypialniach z oknami od wschodu. Wiąże się on z niskim położeniem słońca względem horyzontu. Dla osób, które wstają wcześnie rano, bardziej pożądane może być umiejscowienie sypialni po stronie zachodniej, gdzie gasnące promienie zachęcają do położenia się w ciepłej pościeli.

Przygotowywanie i spożywanie posiłków. Kuchnia i jadalnia powinny się znaleźć w neutralnej przestrzeni domu - pod wpływem subtelnego światła północno-wschodniego lub północno-zachodniego. Świeże i rześkie wschodnie światło świetnie neutralizuje gorący charakter funkcji kuchni. Bardzo dobry efekt daje też otwarcie kuchni na pomieszczenia z oknami od południowego lub północnego zachodu, tak by przygotowujący posiłki miał wizualny kontakt z właśnie takim północno-zachodnim lub południowo-zachodnim światłem.

Rozrywka i odpoczynek. Pomieszczenie przeznaczone na życie rodzinne i towarzyskie powinno się znaleźć w najbardziej nasłonecznionej części domu. Zważywszy, że w salonie spędza się najwięcej czasu późnym popołudniem i wieczorami, a także całe weekendy, najbardziej odpowiednia wydaje się tu ekspozycja południowo-wschodnia i południowo-zachodnia. Jeżeli planujemy utworzenie pokoju zabaw dla dzieci, najprzyjemniej spędzą one czas w pomieszczeniu o ekspozycji południowo-wschodniej. Gdy do tego dodamy bezpośrednie wyjście na taras czy do ogrodu oraz możliwość regulacji nasłonecznienia wnętrza, komfort korzystania z tej przestrzeni dodatkowo się poprawi.

Praca. Pożądane jest tu światło przedpołudniowe, które podnosi naszą efektywność. Warto pamiętać o naturalnym oświetleniu blatu - dla osoby praworęcznej - z lewej, a dla leworęcznej - z prawej strony.

Gdy kąt do pracy łączy się z sypialnią i pokojem zabaw, trzeba zadbać o to, by całe pomieszczenie nie przegrzewało się nadmiernie i miało szczególnie dobrą wentylację.

Utrzymanie higieny i pielęgnacja ciała. Doświetlanie łazienki światłem naturalnym nie jest konieczne, ale szkoda by było stracić szansę na wpuszczenie do środka promieni zachodzącego słońca, które działają relaksująco, czy też rezygnować ze wschodniego słońca, które może uprzyjemniać poranne przygotowania do pracy.

Przechowywanie i komunikacja. W pomieszczeniach gospodarczych - garażu, garderobie i spiżarni - a także na korytarzu i klatce schodowej, gdzie przebywa się krótko, pożądane jest światło zimne, północne. Zbyteczna jest tu bezpośrednia penetracja słońca i niewskazane nagrzewanie.

Te z pomieszczeń, których nie uda się nam bezpośrednio doświetlić światłem naturalnym, można rozjaśnić świetlikami.

Słońce i cień w domu - co mówią przepisy:

W Dzienniku Ustaw nr 75 poz. 690 z 2002 r. określono warunki, jakim powinny podlegać projektowane pomieszczenia, przeznaczone na pobyt ludzi. Czytamy tam między innymi, że:

- " ...stosunek powierzchni okien, liczonej w świetle ościeżnic, do powierzchni podłogi powinien wynosić co najmniej 1:8...";

- " ... pomieszczenia (pokoje mieszkalne) powinny mieć zapewniony czas nasłonecznienia co najmniej 3 godziny w dniach równonocy (21 marca i 21 września), pokoje mieszkalne w godzinach 7.00-17.00";

- " ...w mieszkaniu wielopokojowym dopuszcza się ograniczenie powyższego wymagania co najmniej do jednego pokoju, przy czym w śródmiejskiej zabudowie uzupełniającej dopuszcza się ograniczenie czasu nasłonecznienia do 1,5 godziny, a w odniesieniu do mieszkania jednopokojowego w takiej zabudowie nie określa się wymaganego czasu nasłonecznienia".

Zapisz się na NEWSLETTER. Co tydzień najnowsze wiadomości o budowie, remoncie i wykańczaniu wnętrz w Twojej poczcie e-mail: Zobacz przykład

>

Skomentuj:

Planowanie domu: słońce na działce i w domu