Kiosk - kup onlineKiosk - Ladnydom.pl

Automatyczne nawadnianie ogrodu

Piotr Syga

Latem jedną z najcięższych prac w ogrodzie jest jego podlewanie. Jeśli nie lubimy siłować się z ciężkim wężem ogrodowym, a jednocześnie chcemy zapewnić roślinom optymalne zaopatrzenie w wodę, zainstalujmy automatyczny system nawadniający.

nawadnianie
Automatyczne nawadnianie pozwala utrzymać trawniki (szczególnie o dużej powierzchni) w świetnej kondycji.
Fot: Hunter
Największy niedobór wody bywa wiosną i latem. Nie chodzi tu o brak deszczu - czasami rośliny usychają, mimo że regularnie podlewamy ogród. Zwykle przyczyna leży w wysuszonej wierzchniej warstwie gleby. Przez nią tylko niewielka ilość wody przenika do korzeni roślin. Można uniknąć tego problemu, instalując system nawadniający, wyposażony w automatyczne sterowanie. Dzięki niemu rośliny dostaną tyle wody, ile im potrzeba, i to w odpowiedniej porze dnia. Do podlewania najlepszy jest wczesny ranek (przed wschodem słońca), gdy nie ma ryzyka, że krople wody zadziałają jak soczewki skupiające promienie słońca i poparzą rośliny.

Zaletą automatycznego nawadniania jest oszczędność wody - zużyjemy jej o połowę mniej niż przy ręcznym podlewaniu.

Elementy systemu nawadniania

Krwioobiegiem systemu są rozprowadzone pod ziemią rury i zamontowane pod powierzchnią gruntu elektrozawory, których zadaniem jest sterowanie przepływem wody. Aby można było podlewać, potrzebne są podłączane do rozprowadzonych rur zraszacze i linie kroplujące. Jaki typ urządzenia nawadniającego zastosujemy, zależy od . tego, co zamierzamy podlewać, na jakiej glebie założony jest nasz ogród - piaski mają większą przepuszczalność niż gliniaste czy ilaste gleby ciężkie, inaczej też chłoną wodę. Do takich warunków dobieramy odpowiednie zraszacze.

Mikrozraszacze. Stosuje się je do nawadniania rabat i grup krzewów. Są bardzo małe, składają się z głowicy rozpryskującej i szpilki, którą wbija się w ziemię. Zużywają mało wody i mogą pracować w instalacjach, w których jest niskie ciśnienie. Mają jednak mały zasięg, łatwo je też uszkodzić.

Zraszacze stałe. Służą do podlewania dużych trawników. Umieszcza się je w podłożu, mogą być wynurzalne i niewynurzalne. Pierwsze są schowane pod powierzchnią ziemi, po uruchomieniu systemu, pod wpływem ciśnienia wody wysuwają się ponad grunt, a po skończonym podlewaniu - chowają. Zraszacze niewynurzalne montuje się na sztywnej rurce i przykrywa wyższymi roślinami, na przykład krzewami. Są wytrzymałe i w miarę tanie.

Zraszacze ruchome. Mają duży zakres działania, gdyż obracają się wokół swej osi (napędzane mechanizmem turbinowym lub młoteczkowym), wytwarzając przy tym strumień wody o kształcie koła lub jego wycinka. Służą najczęściej do podlewania trawników.

Linie kroplujące. Składają się z przewodów z wtopionymi kroplownikami. Układa się je na gruncie wzdłuż żywopłotów lub rabat bylinowych czy różanych. Mogą to być także linie układane pod ziemią, które dostarczają wodę wprost pod korzenie roślin.

Minilinie kroplujące. Różnią się od standardowych linii kroplujących tym, iż można samodzielnie określić miejsca, w których będzie wypływała woda, bo w rury wbija się kroplowniki.

Sterowanie systemem nawadniania

W sprzedaży są zarówno dość proste modele sterowników, jak i wielofunkcyjne urządzenia elektroniczne. Zasilane są prądem sieciowym lub bateriami, coraz częściej jednak producenci wyposażają je w ogniwa solarne. Jeśli chcemy, by nasz system nawadniania był całkowicie automatyczny, powinniśmy wybrać sterownik współpracujący z czujnikiem deszczu. Taki system włącza się tylko wtedy, gdy woda jest roślinom potrzebna, wyłącza zaś automatycznie, kiedy deszcz "wyręczy" nawadnianie.

Ujęcie wody

Może nim być wodociąg, własna studnia lub zbiornik z pompą. Ważne, by wydajność wodna ujęcia wynosiła około 5000 l/h przy ciśnieniu dwóch atmosfer. Przy większych powierzchniach do nawodnienia lub jeśli ujęcie ma małą wydajność, należy podzielić zraszacze na niezależne, włączane kolejno sekcje.

Projekt i wykonanie systemu nawadniania

Projektując system nawadniania, należy naszkicować poszczególne elementy ogrodu, zaznaczając powierzchnie nawadniane i nienawadniane powierzchnie, drzewa, krzewy elementy małej architektury. Nanosimy na plan miejsce, gdzie znajduje się ujęcie wody. Określamy zasięg zraszaczy - w pierwszej kolejności powinno się zaplanować zraszacze ruchome. W narożnikach rozmieszcza się urządzenia obracające się od 90° do 270°, przy ogrodzeniu - o 180°, a na pozostałym terenie - o 360°. W osobnych sekcjach planujemy linie kroplujące - wzdłuż żywopłotów oraz rabat, uwzględniając zakres ich działania i wydajność wodną.

Rury doprowadzające wodę układamy w wąskich rowach na głębokości około 30 cm. Niektóre widoczne elementy instalacji (linie kroplujące, zawory) można zamaskować, na przykład zasypując żwirem.

Zapisz się na NEWSLETTER. Co tydzień najnowsze wiadomości o budowie, remoncie i wykańczaniu wnętrz w Twojej poczcie e-mail: Zobacz przykład

>

    Więcej o:

Skomentuj:

Automatyczne nawadnianie ogrodu