Zacznijmy od tego, że bugenwilla przechodzi zimą okres spoczynku (w temperaturze kilku stopni powyżej zera). W tym czasie nie rośnie ani nie kwitnie i może zrzucić liście - wszystkie lub ich część. I nie musi to być oznaką choroby. Warto jednak przyjrzeć się dokładniej opadłym liściom, bo do ich zrzucania mogły się przyczynić także przędziorki - maleńkie czerwone pajączki, które łatwo zobaczyć pod lupą na dolnej stronie blaszek. Jeśli je dostrzeżemy, a dodatkowo wokół nich powstała delikatna pajęczynka, to wszystkie opadłe liście trzeba zebrać i spalić. Natomiast samą roślinę powinniśmy opryskać preparatem Magus 200 SC lub Substral Przędziorki, a wiosną powtórzyć ten zabieg. Aby szkodniki nie zaatakowały ponownie, warto utrzymać w pomieszczeniu większą
wilgotność powietrza (zwłaszcza gdy zaczynają wyrastać nowe pędy i liście). Proszę też pamiętać, że w czasie okresu spoczynku podłoże w doniczce powinno być prawie zupełnie suche, nadmiar wilgoci może bowiem doprowadzić do zgnicia korzeni. Przyczyna złej kondycji bugenwilli często tkwi też w przeszłości - jeśli w ubiegłym sezonie roślina została zaniedbana (np. nie była nawożona), to teraz jest bardziej osłabiona, podatna na infekcje i atak szkodników. Aby nie dopuścić do takich sytuacji w następnych latach, warto wiosną przesadzić bugenwillę do nowej doniczki ze świeżym podłożem i odpowiednio ją pielęgnować, a po 15 maja wystawić na balkon na całe lato.