Wymiana piecyka gazowego
Podczas remontu łazienki nie skupiajmy się tylko na płytkach, bateriach i urządzeniach sanitarnych. Jeśli mamy w niej stary piecyk gazowy - wymieńmy go na nowy. Będzie bezpieczniej, ekonomiczniej i ładniej.
1 z 4
2 z 4
3 z 4
4 z 4
Optymiści z branży sanitarnej szacują, że Polacy modernizują swoje łazienki co 7-10 lat, realiści podają, że co 15, a nawet 20 lat.
Dwudziestoletni gazowy podgrzewacz przepływowy (popularnie nazywany piecykiem łazienkowym) należy na pewno wymienić na nowy. Nowe urządzenie będzie nie tylko ładniejsze i bezpieczniejsze w działaniu, ale przede wszystkim sprawniejsze (czytaj: oszczędniejsze), co oznacza mniejsze rachunki za gaz.
Zdemontowanie starego i podłączenie nowego podgrzewacza należy zlecić tylko fachowcowi z uprawnieniami gazowymi (często też elektrycznymi). Potem, podczas eksploatacji urządzenia, pamiętajmy o okresowych przeglądach - zgodnie z przepisami przynajmniej raz w roku. Powinien tego dokonać autoryzowany serwis producenta. Dzięki temu zachowamy warunki gwarancji oraz będziemy mieć pewność, że takie urządzenie posłuży nam długi czas.
Rodzaje podgrzewaczy gazowych
Gazowe podgrzewacze przepływowe mają niewielkie rozmiary i ciężar. Ciepłą wodę przygotowują tylko w trakcie jej poboru. W sprzedaży dostępne są dwa rodzaje urządzeń: z otwartą lub zamkniętą komorą spalania.
Z otwartą komorą spalania. Urządzenia z otwartą komorą do spalania gazu zasysają powietrze z pomieszczenia, w którym się znajdują. Aby móc zamontować taki podgrzewacz, pomieszczenie powinno mieć kubaturę co najmniej 8 m3, wysokość 2,2 m oraz drzwi otwierane na zewnątrz, o szerokości minimum 0,8 m, z otworami o przekroju nie mniejszym niż 0,22 m2. Poza tym w pomieszczeniu musi być kratka wywiewna, którą w razie awarii urządzenia zostaną usunięte gaz lub spaliny. Konieczna jest też kratka nawiewna zapewniająca napływ świeżego powietrza. A potrzeba go dużo, bo aż 11 m3 na każdy m3 spalonego gazu. Dlatego zimą, podczas mrozów, łazienka będzie mocno wychłodzona.
Bezpieczne użytkowanie tego modelu podgrzewacza zapewniają trzy czujniki:
- ciągu kominowego - zamyka dopływ gazu do urządzenia, gdy nastąpi zakłócenie ciągu, co zapobiega przedostaniu się spalin do pomieszczenia;
- płomienia na palniku - uniemożliwi wypływ gazu, gdy na przykład zgaśnie płomień (urządzenie się wyłączy);
- przegrzewu - przerywa pracę ogrzewacza z chwilą przekroczenia maksymalnej temperatury wody w urządzeniu (ochrona przed zagotowaniem wody).
Z zamkniętą komorą spalania. Podgrzewacz wyposażony w zamkniętą komorę nie czerpie powietrza do spalania z pomieszczenia, w którym jest zamontowany. Zasysa je bezpośrednio z zewnątrz specjalnymi przewodami powietrzno-spalinowymi. Dzięki temu podczas pracy nie obniża temperatury w łazience. Poza tym łazienka może być mniejsza - wystarczy, jeśli jej kubatura ma 6,5 m3. Kratka nawiewna nie jest potrzebna; wystarczą otwory w drzwiach, zapewniające niewielką ilość powierza w celu wentylacji pomieszczenia.
Fachowcy podkreślają bardzo bezpieczną pracę tego typu urządzenia. Sprawia to zarówno zamknięta komora spalania, jak i wentylator automatycznie sterujący wyrzutem spalin oraz ilością powierza dostarczanego do podgrzewacza. W ten sposób ryzyko zatrucia się czadem przez domowników jest praktycznie zerowe.
Oczywiście równie istotne są zabezpieczenia. W tej wersji piecyka zamiast czujnika ciągu kominowego montuje się presostat, który nadzoruje drożność systemu powietrzno-spalinowego oraz czujniki płomienia na palniku i przegrzewu. Podgrzewacze te nie wymagają podłączenia do tradycyjnego komina. Spaliny mogą być wyprowadzone przez ścianę, jeżeli moc urządzenia nie przekracza 21 kW.
Regulacja temperatury wody
Ma ona duży wpływ na komfort użytkowania piecyka. Istotne jest bowiem to, na ile dokładnie można ustawić temperaturę wypływającej wody, i czy w trakcie jej poboru nie trzeba będzie regulować podgrzewacza.
Do wyboru mamy trzy sposoby regulacji temperatury:
- ręczną - jest to coraz rzadziej spotykane rozwiązanie, gdyż pozwala jedynie na pośrednie nastawienie temperatury ciepłej wody: jednym pokrętłem (które nie ma skali ani wyświetlacza) reguluje się wielkość płomienia na palniku, a drugim ustawia się natężanie strumienia wody. Im więcej wody potrzebujemy, tym niższą będzie miała temperaturę;
- automatyczną i ręczną - bardzo popularna opcja; moc urządzenia dopasowuje się do ilości pobieranej przez użytkownika wody. Dzięki temu uzyskujemy na wypływie w miarę stałą temperaturę wody;
- elektroniczną - stosuje się ją tylko w piecykach z zamkniętą komorą spalania. Umożliwia ustawienie temperatury wody z dokładnością do 1°C. Będzie ona stała, niezależnie od ilości pobieranej wody oraz bez względu na to, jaka będzie jej temperatura w momencie dopływu do podgrzewacza (zmienia się w ciągu roku). Dodatkowe udogodnienie stanowi wyświetlacz LCD, na którym ukazują się wartości nastawionej temperatury.
Dwudziestoletni gazowy podgrzewacz przepływowy (popularnie nazywany piecykiem łazienkowym) należy na pewno wymienić na nowy. Nowe urządzenie będzie nie tylko ładniejsze i bezpieczniejsze w działaniu, ale przede wszystkim sprawniejsze (czytaj: oszczędniejsze), co oznacza mniejsze rachunki za gaz.
Zdemontowanie starego i podłączenie nowego podgrzewacza należy zlecić tylko fachowcowi z uprawnieniami gazowymi (często też elektrycznymi). Potem, podczas eksploatacji urządzenia, pamiętajmy o okresowych przeglądach - zgodnie z przepisami przynajmniej raz w roku. Powinien tego dokonać autoryzowany serwis producenta. Dzięki temu zachowamy warunki gwarancji oraz będziemy mieć pewność, że takie urządzenie posłuży nam długi czas.
Rodzaje podgrzewaczy gazowych
Gazowe podgrzewacze przepływowe mają niewielkie rozmiary i ciężar. Ciepłą wodę przygotowują tylko w trakcie jej poboru. W sprzedaży dostępne są dwa rodzaje urządzeń: z otwartą lub zamkniętą komorą spalania.
Z otwartą komorą spalania. Urządzenia z otwartą komorą do spalania gazu zasysają powietrze z pomieszczenia, w którym się znajdują. Aby móc zamontować taki podgrzewacz, pomieszczenie powinno mieć kubaturę co najmniej 8 m3, wysokość 2,2 m oraz drzwi otwierane na zewnątrz, o szerokości minimum 0,8 m, z otworami o przekroju nie mniejszym niż 0,22 m2. Poza tym w pomieszczeniu musi być kratka wywiewna, którą w razie awarii urządzenia zostaną usunięte gaz lub spaliny. Konieczna jest też kratka nawiewna zapewniająca napływ świeżego powietrza. A potrzeba go dużo, bo aż 11 m3 na każdy m3 spalonego gazu. Dlatego zimą, podczas mrozów, łazienka będzie mocno wychłodzona.
Bezpieczne użytkowanie tego modelu podgrzewacza zapewniają trzy czujniki:
- ciągu kominowego - zamyka dopływ gazu do urządzenia, gdy nastąpi zakłócenie ciągu, co zapobiega przedostaniu się spalin do pomieszczenia;
- płomienia na palniku - uniemożliwi wypływ gazu, gdy na przykład zgaśnie płomień (urządzenie się wyłączy);
- przegrzewu - przerywa pracę ogrzewacza z chwilą przekroczenia maksymalnej temperatury wody w urządzeniu (ochrona przed zagotowaniem wody).
Z zamkniętą komorą spalania. Podgrzewacz wyposażony w zamkniętą komorę nie czerpie powietrza do spalania z pomieszczenia, w którym jest zamontowany. Zasysa je bezpośrednio z zewnątrz specjalnymi przewodami powietrzno-spalinowymi. Dzięki temu podczas pracy nie obniża temperatury w łazience. Poza tym łazienka może być mniejsza - wystarczy, jeśli jej kubatura ma 6,5 m3. Kratka nawiewna nie jest potrzebna; wystarczą otwory w drzwiach, zapewniające niewielką ilość powierza w celu wentylacji pomieszczenia.
Fachowcy podkreślają bardzo bezpieczną pracę tego typu urządzenia. Sprawia to zarówno zamknięta komora spalania, jak i wentylator automatycznie sterujący wyrzutem spalin oraz ilością powierza dostarczanego do podgrzewacza. W ten sposób ryzyko zatrucia się czadem przez domowników jest praktycznie zerowe.
Oczywiście równie istotne są zabezpieczenia. W tej wersji piecyka zamiast czujnika ciągu kominowego montuje się presostat, który nadzoruje drożność systemu powietrzno-spalinowego oraz czujniki płomienia na palniku i przegrzewu. Podgrzewacze te nie wymagają podłączenia do tradycyjnego komina. Spaliny mogą być wyprowadzone przez ścianę, jeżeli moc urządzenia nie przekracza 21 kW.
Regulacja temperatury wody
Ma ona duży wpływ na komfort użytkowania piecyka. Istotne jest bowiem to, na ile dokładnie można ustawić temperaturę wypływającej wody, i czy w trakcie jej poboru nie trzeba będzie regulować podgrzewacza.
Do wyboru mamy trzy sposoby regulacji temperatury:
- ręczną - jest to coraz rzadziej spotykane rozwiązanie, gdyż pozwala jedynie na pośrednie nastawienie temperatury ciepłej wody: jednym pokrętłem (które nie ma skali ani wyświetlacza) reguluje się wielkość płomienia na palniku, a drugim ustawia się natężanie strumienia wody. Im więcej wody potrzebujemy, tym niższą będzie miała temperaturę;
- automatyczną i ręczną - bardzo popularna opcja; moc urządzenia dopasowuje się do ilości pobieranej przez użytkownika wody. Dzięki temu uzyskujemy na wypływie w miarę stałą temperaturę wody;
- elektroniczną - stosuje się ją tylko w piecykach z zamkniętą komorą spalania. Umożliwia ustawienie temperatury wody z dokładnością do 1°C. Będzie ona stała, niezależnie od ilości pobieranej wody oraz bez względu na to, jaka będzie jej temperatura w momencie dopływu do podgrzewacza (zmienia się w ciągu roku). Dodatkowe udogodnienie stanowi wyświetlacz LCD, na którym ukazują się wartości nastawionej temperatury.
Moc podgrzewacza gazowego
Od mocy podgrzewacza zależy jego wydajność. Im będzie ona większa, tym więcej dostarczy ciepłej wody o określonej temperaturze. Dlatego kupując nowy podgrzewacz, dopasujmy jego moc do urządzeń, które będzie zaopatrywał.
- 19 kW - wystarczy do obsługi jednego prysznica, gdyż jego wydajność wynosi 9 l/min dla temperatury wody 40°C (zakładając temperaturę wody dopływającej 10°C). Nie sprawdzi się natomiast do napełnienia wanny. Jeśli jej pojemność wynosi 120 l, trwałoby to prawie 13 minut.
- 24 kW - obsłuży jednocześnie jeden natrysk i umywalkę lub dwa mniejsze punkty poboru, na przykład dwie umywalki. Podgrzewacz ten produkuje co najmniej 11 l/min wody o temperaturze 40°C.
- 30 kW - zapewni ciepłą wodę jednocześnie do dwóch większych punktów, na przykład dwóch standardowych prysznicy. Gwarantuje bowiem przepływ wody na poziomie około 14 l/min. Przy tej mocy piecyka czas napełniania 120 l wanny skróci się do 8,5 minuty.
Zapłon palnika
W podgrzewaczach przepływowych zapłon palnika głównego następuje od płomyka dyżurnego. W urządzeniach starego typu ten płomyk (zapalany zapałką) palił się cały czas, przez co zużywał spore ilości gazu (około 90 m3/rok, co po przeliczeniu przez średnią cenę gazu daje około 170 zł). W nowoczesnych modelach nie ma tego problemu, ponieważ obecnie stosuje się dwa sposoby zapłonu:
- elektroniczny - najbardziej popularny; w chwili poboru wody palnik wstępny zasilany jest energią z dwóch baterii R20, a od niego po chwili zapala się palnik główny;
- z hydrogeneratorem - czyli turbinką; napędzana jest ona strumieniem przepływającej wody. W tym rozwiązaniu, podgrzewacz nie tylko nie zużywa gazu podczas przerw w poborze wody, ale też nie trzeba wymieniać co jakiś czas baterii.
Od mocy podgrzewacza zależy jego wydajność. Im będzie ona większa, tym więcej dostarczy ciepłej wody o określonej temperaturze. Dlatego kupując nowy podgrzewacz, dopasujmy jego moc do urządzeń, które będzie zaopatrywał.
- 19 kW - wystarczy do obsługi jednego prysznica, gdyż jego wydajność wynosi 9 l/min dla temperatury wody 40°C (zakładając temperaturę wody dopływającej 10°C). Nie sprawdzi się natomiast do napełnienia wanny. Jeśli jej pojemność wynosi 120 l, trwałoby to prawie 13 minut.
- 24 kW - obsłuży jednocześnie jeden natrysk i umywalkę lub dwa mniejsze punkty poboru, na przykład dwie umywalki. Podgrzewacz ten produkuje co najmniej 11 l/min wody o temperaturze 40°C.
- 30 kW - zapewni ciepłą wodę jednocześnie do dwóch większych punktów, na przykład dwóch standardowych prysznicy. Gwarantuje bowiem przepływ wody na poziomie około 14 l/min. Przy tej mocy piecyka czas napełniania 120 l wanny skróci się do 8,5 minuty.
Zapłon palnika
W podgrzewaczach przepływowych zapłon palnika głównego następuje od płomyka dyżurnego. W urządzeniach starego typu ten płomyk (zapalany zapałką) palił się cały czas, przez co zużywał spore ilości gazu (około 90 m3/rok, co po przeliczeniu przez średnią cenę gazu daje około 170 zł). W nowoczesnych modelach nie ma tego problemu, ponieważ obecnie stosuje się dwa sposoby zapłonu:
- elektroniczny - najbardziej popularny; w chwili poboru wody palnik wstępny zasilany jest energią z dwóch baterii R20, a od niego po chwili zapala się palnik główny;
- z hydrogeneratorem - czyli turbinką; napędzana jest ona strumieniem przepływającej wody. W tym rozwiązaniu, podgrzewacz nie tylko nie zużywa gazu podczas przerw w poborze wody, ale też nie trzeba wymieniać co jakiś czas baterii.
Zapisz się na NEWSLETTER. >Co tydzień najnowsze wiadomości o budowie, remoncie i wykańczaniu wnętrz w Twojej poczcie e-mail: ZOBACZ PRZYKŁAD
>
Skomentuj:
Wymiana piecyka gazowego