Odpadające z elewacji płytki klinkierowe

Płytkami klinkierowymi można wykańczać ściany z ociepleniem i bez. Są one alternatywą dla tynku. Aby taka elewacja przez lata nie sprawiała problemów, trzeba w odpowiedni sposób zamocować na niej okładzinę.

Dlaczego elewacja się niszczy?

W przeciwieństwie do elewacji murowanych z cegły klinkierowej, płytki klinkierowe tworzą tylko cienką warstwę zewnętrzną, stanowiącą dekoracyjne wykończenie ścian. Okładzina taka musi być trwała, a przede wszystkim szczelnie i elastycznie połączona z podłożem; w tym tkwi klucz do trwałości całego systemu.

Do mocowania i spoinowania płytek powinno się używać wyłącznie elastycznych zapraw, które zapewniają bezawaryjną "pracę" elewacji przez wiele lat. Zastosowanie źle dobranych zapraw - co prawdopodobnie miało tu miejsce - szybko doprowadzi do powstania drobnych nieszczelności, przez które woda zacznie wnikać pod płytki. Zimą będzie tam zamarzać, zwiększając przy tym swoją objętość i "rozsadzając" połączenie okładziny i ściany. Szczególnie newralgiczne miejsca to połączenia płytek z innymi elementami elewacji (na przykład okładziną z desek) oraz drzwiami, oknami czy parapetami. Łatwo tam o błędy wykonawcze, a przez nieszczelne połączenia woda szybko zacznie podciekać pod spód. Oprócz niszczenia elewacji, może to również powodować zawilgacanie muru, czego skutki są trudne do usunięcia.

Uwaga! Jeśli płytki nie są mocowane bezpośrednio do muru, ale stanowią wykończenie systemu ociepleniowego (przyklejane są do styropianu lub wełny), naprężenia na styku klej do płytek - ocieplenie jest bardzo duże i wymaga stosowania szczególnie starannie dobranych zapraw.

Jak to naprawić?

Elewację należy dokładnie i regularnie przeglądać, poszukując nawet najmniejszych uszkodzeń spoin i odspojeń samych płytek. Zauważone uszkodzenia trzeba na bieżąco naprawiać, inaczej szybko będą się powiększać.

Podłoże, do którego mocowane będą płytki, powinno być mocne, suche, czyste i równe oraz pozbawione resztek starych zapraw. Kleić należy wyłącznie pełną warstwą, bez pozostawiania pustych miejsc pod płytkami.

Uwaga! Jeśli elewacja jest tak zniszczona, że praktycznie cała nadaje się do wymiany, zamiast układać na ścianie płytki, możemy zdecydować się na ich imitację z tynku akrylowego. Na rynku dostępne są tynki, które po nałożeniu, kolorem, fakturą i formatem do złudzenia przypominają płytki; z odległości kilku kroków są właściwie nie do odróżnienia. Taka elewacja jest łatwiejsza do wykonania i sprawia mniej kłopotów eksploatacyjnych.

Zapisz się na NEWSLETTER. Co tydzień najnowsze wiadomości o budowie, remoncie i wykańczaniu wnętrz w Twojej poczcie e-mail: Zobacz przykład

>