Felieton projektantki: cząstka siebie

Niezależnie od wszystkiego miejsce, w którym mieszkamy, jest naszym domem, dlatego warto z dbałością dobierać przedmioty, którymi się otaczamy, które wpływają na nasze samopoczucie. Otaczać się drobiazgami, które kochamy, które mają dla nas swoją wartość emocjonalną i tę dziwną, niezrozumiałą energię, którą emanują i którą przesiąka miejsce.

Subtelne piękno ukryte w przedmiotach oraz ich zestawieniu tworzy wyjątkową atmosferę. Cudem znalezione, zapomniane lub niechciane przez poprzedniego właściciela przedmioty, przemalowane, oklejone, porysowane, przerobione stają się magnesem, przyciągają wzrok. Poszukiwanie ich to moment, w którym zaczynamy słuchać sami siebie - kiedy dopuszczamy do głosu własne poczucie estetyki - niezależne od panującej mody. To właśnie dzięki temu efekt tej pracy jest tak wyjątkowy

I zaskakujący. Oryginalne detale zmieniające charakter wnętrza są nagrodą za czas i energię, którą wkładamy w ich poszukiwanie. Te często drobne szczegóły, stanowią oprawę całego wnętrza.

Eklektyczne zestawienia tworzą jedyny w swoim rodzaju, niepowtarzalny nastrój. Przesiąknięte historią przedmioty dodają klasy, równocześnie dzięki nim wnętrza stają się też bardziej przytulne.