Stylizacja: Aneta Kosiba Zdjęcia: Łukasz Zandecki Tekst: Elżbieta Błasikiewicz
PRZED ZMIANĄ. Niezbyt duże pomieszczenie umeblowano nader oszczędnie. Właściwie zadbano jedynie o miejsce do siedzenia. O dekoracyjnych drobiazgach nawet nie pomyślano. W rezultacie panowała tu nieprzytulna pustka, którą potęgowała jasna, dość jednolita kolorystyka. - Stylizacja: Aneta Kosiba Zdjęcia: Łukasz Zandecki
Ten pokój był wypoczynkowy tylko z nazwy. Zbyt mało mebli i ozdób, nijaka kolorystyka, atmosfera tymczasowości. A tak niewiele trzeba było zrobić, aby przybrał dużo milsze oblicze. Zresztą, oceńcie to sami.
1 z 6PRZED ZMIANĄ. Niezbyt duże pomieszczenie umeblowano nader oszczędnie. Właściwie zadbano jedynie o miejsce do siedzenia. O dekoracyjnych drobiazgach nawet nie pomyślano. W rezultacie panowała tu nieprzytulna pustka, którą potęgowała jasna, dość jednolita kolorystyka. - Stylizacja: Aneta Kosiba Zdjęcia: Łukasz Zandecki
2 z 6PO ZMIANIE. Kanapa pozostała ta sama. Zdjęto z niej tylko praktyczną, ale niezbyt atrakcyjną narzutę, dzięki czemu mebel odzyskał urodę. Pojawiły się natomiast poduszki - zarówno w kolorach powtarzających barwę obicia, jak i wyraźnie z nim kontrastujących. To głównie dzięki nim monochromatyczne, nieco mdłe wnętrze nabrało bardziej zdecydowanego wyrazu.
3 z 6PO ZMIANIE. Regał na książki to największa inwestycja w tym wnętrzu. Solidne półki, dostępne z dwóch stron, ukryto za ścianką z płyty gipsowo-kartonowej. Cała konstrukcja wygląda lekko i nie przytłacza wnętrza. - Stylizacja: Aneta Kosiba Zdjęcia: Łukasz Zandecki
4 z 6PO ZMIANIE. Półeczka za kanapą zwiększa komfort odpoczywających osób. Niewielki blat, zamocowany na wspornikach do ściany, to dobre miejsce na lampkę i jakiś dekoracyjny drobiazg, np. zdjęcie w ładnej ramce.
5 z 6PRZED ZMIANĄ. W drugiej części pokoju (z szafą wnękową) stał tylko puf i biały stolik. Niezagospodarowana ściana pogłębiała wrażenie pustki.
6 z 6PO ZMIANIE. Nowe meble wypełniły pustkę w tej części pomieszczenia. Zrobiony na zamówienie stolik kawowy ma dwie półki. Dolną, która na co dzień służy do odkładania czytanych właśnie książek, czasopism itp., w razie potrzeby można wysunąć. Przy szafie stanął fotel Barcelona projektu Miesa van der Rohe. Ten słynny mebel, zaliczany już do klasyki XX wieku, został kupiony okazyjnie. Nowym nabytkiem jest również lampa sufitowa (bardziej neutralna od poprzedniej, z abażurem w kwiaty) oraz skóra na podłodze, o której zawsze marzyła właścicielka mieszkania.
Aneta Kosiba, architekt wnętrz: - Właściciele niewielkich pokoi dziennych, chcąc optycznie je powiększyć, często rezygnują z żywszych kolorów, a nierzadko też z niektórych mebli. To duży błąd! Takie wnętrze jest niewygodne, niepraktyczne i - co równie ważne - pozbawione charakteru, a to z pewnością nie sprzyja wypoczynkowi. Właśnie tak było w tym pomieszczeniu. Stała tu jedynie kanapa i mały stolik; było więc gdzie usiąść i wypić kawę, ale miejsca na książki czy na dekoracyjne drobiazgi już zdecydowanie brakowało. A do tego ta monotonia kolorystyczna! Wyposażenie pokoju uzupełniłam o regał na książki, półkę, fotel i nowy stolik, dobrałam też barwne dodatki. Zmiany niewielkie, ale ich wpływ na atmosferę i funkcjonalność wnętrza okazał się ogromny.
Skomentuj:
Pokój (wreszcie) wypoczynkowy