Tekst i stylizacja: Magda Olszewska zdjęcia: Marek Szymański
Nie ma tu tradycyjnych polskich fajansów ani muszelek znad Bałtyku. Gdzie spojrzeć - oryginalne przedmioty z Azji, Afryki, Ameryki. I od razu wiadomo, kim są gospodarze: zapalonymi podróżnikami.
1 z 8Mieszkanie. Pokój dzienny, kuchnia i jadalnia tworzą otwartą strefę dzienną; jedyną przegrodą jest tu ścianka z matowego szkła przy kuchennych szafkach. To pomysł gospodyni, która - jak mówi - kocha przestrzeń. Marzenie o przestrzeni w mieszkaniu zostało zrealizowane z pomocą projektantek Wioletty Michałek i Katarzyny Zywer; w tym celu wyburzono aż siedem ścian. Na podłodze leży oryginalny cieniowany gres i egzotyczne drewno. Z okien rozciąga się widok Łodzi - z tak wysoka jest naprawdę imponujący! - Fot. Marek Szymański
2 z 8Mieszkanie. Kuchnia jest usytuowana nietypowo - na środku otwartego wnętrza. To jeden z pomysłów pani domu, która kupione w sklepie szafki z laminowanymi frontami ustawiła dookoła pionu z przewodami wentylacyjnymi. Dzięki temu zabudowa z 'dziobem' i kominem obłożonym pasami stali wygląda niczym statek wypływający w daleką podróż. - Fot. Marek Szymański
3 z 8Mieszkanie. Te bajecznie kolorowe obrazki, zdobiące ścianę w kąciku wypoczynkowym, przyjechały z Tanzanii. Ich nazwa - tingatinga - pochodzi od nazwiska ich twórcy. Eduardo Said Tingatinga był malarzem samoukiem, malował przede wszystkim stylizowane zwierzęta i ptaki Afryki Wschodniej. Z europejską sofą sąsiaduje skórzany fotel ze Sri Lanki. - Fot. Marek Szymański
4 z 8Mieszkanie. W domu nie mogło zabraknąć pianina - pani Zofia nauczyła się na nim grać już w wieku czterech lat. Na pianinie leży inny instrument - skrzypce z Etiopii. Maleńki obrazek na ścianie to jedno z dzieł dzieci z faweli (brazylijskich dzielnic nędzy), które namalowały swoje marzenia. Na podłodze stoi rzeźba z Fidżi przedstawiająca boginię domowego ogniska. - Fot. Marek Szymański
5 z 8Mieszkanie. Przy drzwiach wejściowych wyeksponowano kolekcję autentycznych procesyjnych krzyży z Etiopii. - Fot. Marek Szymański
6 z 8Mieszkanie. Na ścianie w przedpokoju wiszą również rytualne maski. Te czarne gospodarze przywieźli z Madagaskaru, a brązowe - z Filipin. - Fot. Marek Szymański
7 z 8Mieszkanie. W sypialni - Afryka dzika... Uwagę zwraca lampa wisząca zrobiona z tykwy (prezent od Tomasza Morawskiego, właściciela restauracji Sphinx; poprzednio wisiała w łódzkiej Manufakturze). Pies wylegujący się na narzucie przypominającej skórę lamparta nazywa się Frida, na cześć meksykańskiej malarki. - Fot. Marek Szymański
8 z 8Mieszkanie. Łazienkę optycznie powiększa ogromna tafla lustra. W oknie, tak jak w całym mieszkaniu, wisi roleta - zwykle jest podciągnięta, dzięki czemu bez przeszkód można podziwiać rozległy widok. - Fot. Marek Szymański
Mieszkania osób, dla których praca zawodowa stała się życiową pasją, już na pierwszy rzut oka zdradzają zainteresowania gospodarzy. Tak jest w tym przypadku - wszędzie widać pamiątki z dalekich podróży.
Okazuje się, że w nowocześnie urządzonym wnętrzu można gustownie i harmonijnie wyeksponować przedmioty pochodzące z różnych zakątków świata, tworząc wyrazisty, a zarazem jednolity wystrój. W takim mieszkaniu fotel ze Sri Lanki wydaje się być bliskim kuzynem współczesnej sofy...
Skomentuj:
Mieszkanie podróżników