Tekst: Elżbieta Błasikiewicz Stylizacja: Carmen Perez Zdjęcia: Rafał Lipski Projekt wnętrza: Iza Matulaniec
Podłoga z desek z litego dębu dodała współczesnemu mieszkaniu urządzonemu w mieszanym stylu odrobinę patyny i dużo autentyzmu.
1 z 2Aranżacje. Na podłodze ułożono deski z dębu rustykalnego, nierównomiernie usłojone, z widocznymi sękami. Mają fazowane (czyli zheblowane) krawędzie. Podłogę zabezpieczono półmatowym lakierem akrylowym. - Fot. Rafał Lipski
2 z 2Aranżacje. W aneksie jadalnym uwagę zwracają kontrastowo zestawione meble - masywny stół i lekkie krzesła z przezroczystego poliwęglanu. Orientalny dywan, położony w części wypoczynkowej, wprowadził do stonowanego wnętrza nieco ożywczego koloru. - Fot. Rafał Lipski
Ostatnio nastała moda na drewniane podłogi wyglądające tak, jakby były użytkowane od pokoleń. Nowe deski sztucznie się postarza: szczotkuje (powstają płytkie rowki) albo struga (przerywając włókna). Często też ręcznie hebluje się krawędzie, a następnie różnymi sposobami, np. stosując ług żrący, podreśla rysunek słojów. Mimo tych zabiegów nie przypominają one zgrzebnych desek sprzed lat.
Bliżej im do eleganckiej klepki parkietowej - produkuje się je z tych samych gatunków drewna i montuje, łącząc na pióro-wpust. Po ułożeniu wystarczy całość lekko wycyklinować (tzw. padowanie) i zabezpieczyć lakierem albo olejem. Właściwie pielęgnowana podłoga - regularnie myta specjalnymi środkami konserwującymi - przetrwa bardzo długo. A gdy się podniszczy, można ją znów wycyklinować i powtarzać tę czynność co kilka lat bez obawy o zniszczenie grubych desek.
Skomentuj:
Aranżacja z desek