Podczas urządzania mieszkania często stajemy wobec problemów dotyczących wykończenia wnętrza, dobrania dodatków i kolorów. Nasza stylistka pomaga je rozwiązać. Zachęcamy, piszcie do nas na adres: czterykaty@agora.pl.<br/> <b>Za kilka miesięcy odbieram kawalerkę. Zależy mi na jej optycznym powiększeniu, wyburzę więc ścianę między kuchnią a pokojem. Reszta ścian będzie biała, a meble jasne. Chcę tez położyć jednolitą podłogę w całym mieszkaniu (uniknę wtedy progów i kolorystycznych granic między strefami). Czy ceramiczne płytki imitujące drewno to dobry pomysł?</b><br/> Ułożenie takiej samej podłogi w całej kawalerce to dobry pomysł (można wyłączyć łazienkę, która przecież zwykle jest ukryta za drzwiami). Odradzałabym jednak płytki, zarówno ceramiczne jak i gres. Materiały te mogą imitować drewno; są jednak zimne w dotyku, w pokoju więc może wiać chłodem, nieprzyjemnie się też po nich chodzi na bosaka. Moim zdaniem lepiej zdecydować się na podłogę drewnianą, tyle że ze względu na kuchnię trzeba wybrać gatunek odporny na ścieranie i na działanie wilgoci, np. egzotyczny tek. Niestety, takie podłogi bywają drogie. Znacznie tańszym (ale równie estetycznym) rozwiązaniem będą panele laminowane, które do złudzenia przypominają drewno, są też bardzo trwałe. W dodatku błyskawicznie się je układa. - Fot. Sylwester Rejmer
Podczas urządzania mieszkania często stajemy wobec problemów dotyczących wykończenia wnętrza, dobrania dodatków i kolorów. Nasza stylistka pomaga je rozwiązać. Zachęcamy, piszcie do nas na adres: czterykaty@agora.pl.
1 z 4Podczas urządzania mieszkania często stajemy wobec problemów dotyczących wykończenia wnętrza, dobrania dodatków i kolorów. Nasza stylistka pomaga je rozwiązać. Zachęcamy, piszcie do nas na adres: czterykaty@agora.pl.<br/> <b>Za kilka miesięcy odbieram kawalerkę. Zależy mi na jej optycznym powiększeniu, wyburzę więc ścianę między kuchnią a pokojem. Reszta ścian będzie biała, a meble jasne. Chcę tez położyć jednolitą podłogę w całym mieszkaniu (uniknę wtedy progów i kolorystycznych granic między strefami). Czy ceramiczne płytki imitujące drewno to dobry pomysł?</b><br/> Ułożenie takiej samej podłogi w całej kawalerce to dobry pomysł (można wyłączyć łazienkę, która przecież zwykle jest ukryta za drzwiami). Odradzałabym jednak płytki, zarówno ceramiczne jak i gres. Materiały te mogą imitować drewno; są jednak zimne w dotyku, w pokoju więc może wiać chłodem, nieprzyjemnie się też po nich chodzi na bosaka. Moim zdaniem lepiej zdecydować się na podłogę drewnianą, tyle że ze względu na kuchnię trzeba wybrać gatunek odporny na ścieranie i na działanie wilgoci, np. egzotyczny tek. Niestety, takie podłogi bywają drogie. Znacznie tańszym (ale równie estetycznym) rozwiązaniem będą panele laminowane, które do złudzenia przypominają drewno, są też bardzo trwałe. W dodatku błyskawicznie się je układa. - Fot. Sylwester Rejmer
2 z 4<b>Mam piękny drewniany stół i nie chcę go chować pod serwetą. Co na nim kłaść, żeby blat się nie niszczył, a mebel ładnie wyglądał: bieżnik, podkładkę?</b><br/> Polecam estetyczne podkładki, na przykład skórzane albo filcowe - w sklepach, również internetowych, jest ich naprawdę mnóstwo. Na czas posiłku bez problemu zamienimy je na podkładki z tkaniny lub po prostu obrus. Skuteczniejszym zabezpieczeniem będzie docięta na wymiar tafla przezroczystego cienkiego szkła, które ochroni blat, a nie zasłoni dekoracyjnego usłojenia drewna. - Fot. Monika Lewandowska
3 z 4<b>Mamy w przedpokoju boazerię z ciemnego drewna, wnętrze wygląda więc dość ponuro. Czy dobrym pomysłem jest pomalowanie boazerii? A może lepiej się jej po prostu pozbyć?</b><br/> Boazerię można pomalować farbą do drewna (uprzednio trzeba usunąć warstwę starego lakieru). Proponuję wybrać jasny kolor, który rozjaśni i optycznie powiększy przedpokój. Pamiętajmy jednak, że w szczelinach pomiędzy deseczkami gromadzi się kurz i brud - i odświeżenie boazerii niewiele tu pomoże. Może lepiej ją więc jednak zdemontować i wykończyć ściany np. tynkiem dekoracyjnym albo farbą w odpowiednim kolorze. - Fot. Agnieszka Żelazko
4 z 4<b>Nasz synek ma 5 miesięcy. W trosce o jego bezpieczeństwo kupiliśmy już wolno opadającą deskę sedesową i zabezpieczenia gniazdka. O czym jeszcze pomyśleć, by uniknąć wypadku?</b><br/> Szczególnie należy zadbać o zabezpieczenie urządzeń kuchennych, zwłaszcza kuchenki lub płyty grzejnej, tak aby uniemożliwić dziecku dostęp do gorących naczyń oraz gazu. Wokół płyty można zamontować metalowe lub plastikowe osłony-płotki (pasują do każdego modelu, przytwierdza się je przyssawkami, wkrętami lub taśmą klejącą). Podobną osłonę mocuje się do frontu kuchenki. Kupując nowe urządzenie, zwróćmy uwagę, czy ma tzw. zabezpieczenie przed dziećmi, uniemożliwiające przypadkowe włączenie. szafki i szuflady (nie tylko w kuchni) oraz np. lodówkę warto wyposażyć w blokady, samoprzylepne lub na wkręty. W całym mieszkaniu lepiej unikać dywanów i dywaników, zwłaszcza na śliskich posadzkach; jeśli jednak nie chcemy z nich zrezygnować, wybierajmy antypoślizgowe (na przykład z warstwą gumy od spodu) bądź przyklejane do podłogi. Wysokie regały najlepiej na stałe przymocować do ściany; rogi mebli - stołów, szafek itp. - osłońmy specjalnymi nakładkami. Na schodach warto ułożyć dywaniki antypoślizgowe, przytwierdzone do stopnia. Trzeba także ograniczyć dostęp do okien - nie stawiajmy przy nich mebli, po których maluch może się wspiąć, i zamontujmy klamki z zamkiem na kluczyk. Przed przytrzaśnięciem paluszków w drzwiach ochroni samoprzylepna listwa osłaniająca szczelinę od strony zawiasów, a przed ich otwarciem - nakładka na klamkę. Nie zapominajmy o zamykaniu pomieszczeń, w których trzymamy niebezpieczne narzędzia. - Fot. Rafał Lipski
Podczas urządzania mieszkania często stajemy wobec problemów dotyczących wykończenia wnętrza, dobrania dodatków i kolorów. Nasza stylistka pomaga je rozwiązać. Zachęcamy, piszcie do nas na adres: czterykaty@agora.pl.<br/> <b>Za kilka miesięcy odbieram kawalerkę. Zależy mi na jej optycznym powiększeniu, wyburzę więc ścianę między kuchnią a pokojem. Reszta ścian będzie biała, a meble jasne. Chcę tez położyć jednolitą podłogę w całym mieszkaniu (uniknę wtedy progów i kolorystycznych granic między strefami). Czy ceramiczne płytki imitujące drewno to dobry pomysł?</b><br/> Ułożenie takiej samej podłogi w całej kawalerce to dobry pomysł (można wyłączyć łazienkę, która przecież zwykle jest ukryta za drzwiami). Odradzałabym jednak płytki, zarówno ceramiczne jak i gres. Materiały te mogą imitować drewno; są jednak zimne w dotyku, w pokoju więc może wiać chłodem, nieprzyjemnie się też po nich chodzi na bosaka. Moim zdaniem lepiej zdecydować się na podłogę drewnianą, tyle że ze względu na kuchnię trzeba wybrać gatunek odporny na ścieranie i na działanie wilgoci, np. egzotyczny tek. Niestety, takie podłogi bywają drogie. Znacznie tańszym (ale równie estetycznym) rozwiązaniem będą panele laminowane, które do złudzenia przypominają drewno, są też bardzo trwałe. W dodatku błyskawicznie się je układa. - Fot. Sylwester Rejmer
<b>Mam piękny drewniany stół i nie chcę go chować pod serwetą. Co na nim kłaść, żeby blat się nie niszczył, a mebel ładnie wyglądał: bieżnik, podkładkę?</b><br/> Polecam estetyczne podkładki, na przykład skórzane albo filcowe - w sklepach, również internetowych, jest ich naprawdę mnóstwo. Na czas posiłku bez problemu zamienimy je na podkładki z tkaniny lub po prostu obrus. Skuteczniejszym zabezpieczeniem będzie docięta na wymiar tafla przezroczystego cienkiego szkła, które ochroni blat, a nie zasłoni dekoracyjnego usłojenia drewna. - Fot. Monika Lewandowska
<b>Mamy w przedpokoju boazerię z ciemnego drewna, wnętrze wygląda więc dość ponuro. Czy dobrym pomysłem jest pomalowanie boazerii? A może lepiej się jej po prostu pozbyć?</b><br/> Boazerię można pomalować farbą do drewna (uprzednio trzeba usunąć warstwę starego lakieru). Proponuję wybrać jasny kolor, który rozjaśni i optycznie powiększy przedpokój. Pamiętajmy jednak, że w szczelinach pomiędzy deseczkami gromadzi się kurz i brud - i odświeżenie boazerii niewiele tu pomoże. Może lepiej ją więc jednak zdemontować i wykończyć ściany np. tynkiem dekoracyjnym albo farbą w odpowiednim kolorze. - Fot. Agnieszka Żelazko
<b>Nasz synek ma 5 miesięcy. W trosce o jego bezpieczeństwo kupiliśmy już wolno opadającą deskę sedesową i zabezpieczenia gniazdka. O czym jeszcze pomyśleć, by uniknąć wypadku?</b><br/> Szczególnie należy zadbać o zabezpieczenie urządzeń kuchennych, zwłaszcza kuchenki lub płyty grzejnej, tak aby uniemożliwić dziecku dostęp do gorących naczyń oraz gazu. Wokół płyty można zamontować metalowe lub plastikowe osłony-płotki (pasują do każdego modelu, przytwierdza się je przyssawkami, wkrętami lub taśmą klejącą). Podobną osłonę mocuje się do frontu kuchenki. Kupując nowe urządzenie, zwróćmy uwagę, czy ma tzw. zabezpieczenie przed dziećmi, uniemożliwiające przypadkowe włączenie. szafki i szuflady (nie tylko w kuchni) oraz np. lodówkę warto wyposażyć w blokady, samoprzylepne lub na wkręty. W całym mieszkaniu lepiej unikać dywanów i dywaników, zwłaszcza na śliskich posadzkach; jeśli jednak nie chcemy z nich zrezygnować, wybierajmy antypoślizgowe (na przykład z warstwą gumy od spodu) bądź przyklejane do podłogi. Wysokie regały najlepiej na stałe przymocować do ściany; rogi mebli - stołów, szafek itp. - osłońmy specjalnymi nakładkami. Na schodach warto ułożyć dywaniki antypoślizgowe, przytwierdzone do stopnia. Trzeba także ograniczyć dostęp do okien - nie stawiajmy przy nich mebli, po których maluch może się wspiąć, i zamontujmy klamki z zamkiem na kluczyk. Przed przytrzaśnięciem paluszków w drzwiach ochroni samoprzylepna listwa osłaniająca szczelinę od strony zawiasów, a przed ich otwarciem - nakładka na klamkę. Nie zapominajmy o zamykaniu pomieszczeń, w których trzymamy niebezpieczne narzędzia. - Fot. Rafał Lipski
Skomentuj:
Urządzamy wnętrza: zapytaj stylistkę!