Elżbieta Błasikiewicz stylizacja: Beata Drzewosowska
<B>Pani domu nie wierzyła, że ponurą, niewygodną klitkę uda się zmienić w atrakcyjne wnętrze. A jednak! Dzięki przemyślanemu projektowi kuchnia nie tylko zyskała na urodzie i przestronności, ale stała się też znacznie bardziej funkcjonalna.</B> <BR />PRZED ZMIANĄ. Boazeria na ścianach i suficie dodatkowo pomniejszała małe pomieszczenie (5,7 m kw.). Gospodyni brakowało schowków, nie wystarczał jej też zbyt krótki blat roboczy. - Fot. Arkadiusz Scichocki
Pani domu nie wierzyła, że ponurą, niewygodną klitkę uda się zmienić w atrakcyjne wnętrze. A jednak! Dzięki przemyślanemu projektowi kuchnia zyskała na urodzie i przestronności, stała się też bardziej funkcjonalna.
1 z 4<B>Pani domu nie wierzyła, że ponurą, niewygodną klitkę uda się zmienić w atrakcyjne wnętrze. A jednak! Dzięki przemyślanemu projektowi kuchnia nie tylko zyskała na urodzie i przestronności, ale stała się też znacznie bardziej funkcjonalna.</B> <BR />PRZED ZMIANĄ. Boazeria na ścianach i suficie dodatkowo pomniejszała małe pomieszczenie (5,7 m kw.). Gospodyni brakowało schowków, nie wystarczał jej też zbyt krótki blat roboczy. - Fot. Arkadiusz Scichocki
2 z 4PO ZMIANIE. Ciąg roboczy ma teraz kształt litery L, jest więc więcej miejsca do przechowywania i dłuższy blat. Zrobiono go z płyty laminowanej imitującej rozbielany dąb. Fronty szafek z lakierowanej płyty MDF dodatkowo pokryto warstwą specjalnie utwardzanego lakieru. Zwiększyło to koszty, ale pani domu zyskała pewność, że jej koty nie zniszczą szybko mebli, na których lubią ostrzyć pazurki. Słupek na końcu ciągu roboczego zapewnia dodatkowe schowki (ze względu na okno nie można było zawiesić na tej ścianie górnych szafek). Umieszczono w nim również piekarnik i kuchenkę mikrofalową. Pasy w ciepłych odcieniach beżu ożywiają wystrój, a zarazem optycznie poszerzają niewielkie pomieszczenie. Wizualnemu powiększeniu wnętrza służyło również zastosowanie błyszczących, odbijających światło powierzchni (glazura na ścianie, fronty szafek). Z kolei beżowy prostokąt namalowany na suficie sprawia, że kuchnia wydaje się nieco wyższa. - Fot. Arkadiusz Scichocki
3 z 4PO ZMIANIE. W nowej szafce ukryto okap; obok niego znajdują się półki. Całość jest zamykana jednymi drzwiczkami, otwieranymi do góry. To bardzo wygodne rozwiązanie - by front szafki się uniósł, wystarczy lekko pchnąć uchwyt. - Fot. Arkadiusz Scichocki
4 z 4PO ZMIANIE. Lodówka wolno stojąca została przeniesiona do wnęki powstałej dzięki zmniejszeniu przedpokojowej szafy. Wolne miejsce nad nią przeznaczono na pojemną szafkę na rzadziej używane naczynia. - Fot. Arkadiusz Scichocki
<B>Pani domu nie wierzyła, że ponurą, niewygodną klitkę uda się zmienić w atrakcyjne wnętrze. A jednak! Dzięki przemyślanemu projektowi kuchnia nie tylko zyskała na urodzie i przestronności, ale stała się też znacznie bardziej funkcjonalna.</B> <BR />PRZED ZMIANĄ. Boazeria na ścianach i suficie dodatkowo pomniejszała małe pomieszczenie (5,7 m kw.). Gospodyni brakowało schowków, nie wystarczał jej też zbyt krótki blat roboczy. - Fot. Arkadiusz Scichocki
PO ZMIANIE. Ciąg roboczy ma teraz kształt litery L, jest więc więcej miejsca do przechowywania i dłuższy blat. Zrobiono go z płyty laminowanej imitującej rozbielany dąb. Fronty szafek z lakierowanej płyty MDF dodatkowo pokryto warstwą specjalnie utwardzanego lakieru. Zwiększyło to koszty, ale pani domu zyskała pewność, że jej koty nie zniszczą szybko mebli, na których lubią ostrzyć pazurki. Słupek na końcu ciągu roboczego zapewnia dodatkowe schowki (ze względu na okno nie można było zawiesić na tej ścianie górnych szafek). Umieszczono w nim również piekarnik i kuchenkę mikrofalową. Pasy w ciepłych odcieniach beżu ożywiają wystrój, a zarazem optycznie poszerzają niewielkie pomieszczenie. Wizualnemu powiększeniu wnętrza służyło również zastosowanie błyszczących, odbijających światło powierzchni (glazura na ścianie, fronty szafek). Z kolei beżowy prostokąt namalowany na suficie sprawia, że kuchnia wydaje się nieco wyższa. - Fot. Arkadiusz Scichocki
PO ZMIANIE. W nowej szafce ukryto okap; obok niego znajdują się półki. Całość jest zamykana jednymi drzwiczkami, otwieranymi do góry. To bardzo wygodne rozwiązanie - by front szafki się uniósł, wystarczy lekko pchnąć uchwyt. - Fot. Arkadiusz Scichocki
PO ZMIANIE. Lodówka wolno stojąca została przeniesiona do wnęki powstałej dzięki zmniejszeniu przedpokojowej szafy. Wolne miejsce nad nią przeznaczono na pojemną szafkę na rzadziej używane naczynia. - Fot. Arkadiusz Scichocki
Skomentuj:
Metamorfoza małej kuchni