Budowa

Ogród

Wnętrza

Design

Architektura

DIY

HGTV

Trendy budowlane

Wnętrza: kolory i dekoracje

Ewa Malinowska

Otaczanie się pięknymi tapetami i tkaninami może mieć nieobliczalne skutki. Zmieni zdolnego prawnika w jeszcze zdolniejszego dekoratora wnętrz. Znawcę paragrafów w trendsettera.

W salonie odpoczywa się pod... palmami, ręcznie odtworzonymi na ściennych panelach w kolorze sepii przez rzemieślników marki de Gournay. Puf pełni także rolę stolika kawowego. - fot. Birgitta W. Drejer/Sisters Agency

Wnętrza: kolory i dekoracje

Duńczycy mówią, że kawa ma dwie zalety: jest mokra i ciepła. Ten pragmatyczny naród potrzebuje jej do życia w swej sennej i deszczowej krainie na równi z powietrzem. Nie sączy jej z naparstka, raczej nad nią nie deliberuje, lecz opija się solidnymi haustami. W oparach kawy właśnie Charlotte Martensen-Larsen rozkręciła interes swojego życia. Nic go zresztą nie zapowiadało. Zdecydowała się otworzyć sklep z tapetami, towarem wówczas niemodnym, w dodatku w miejscu, gdzie diabeł mówi biznesmenom dobranoc ? w Gentofte, gminie na przedmieściach Kopenhagi pełniącej rolę jej sypialni. Był rok 1974. Charlotte kupiła okazyjnie dużą ilość wzorzystych rolek tapet od jednego z bankrutujących producentów i zapełniła nimi półki sklepiku przy dość ruchliwej ulicy Brogĺrdsvej. Wśród regałów urządziła też kawiarnię. Klienci sklepu przeglądający próbniki mogli wygodnie usiąść i dostać filiżankę małej czarnej. Klienci kawiarni mogli z nudów przeglądać... próbniki. Powstał uroczy łańcuch zależności.

Okrągłe lustro, w którym odbija się tapeta 'Eden' wygląda niczym lupa. Obramowana skórzanym paskiem ikona francuskiego modernizmu z połowy XX wieku jest dziełem Jacquesa Adneta. Tekowy stolik w stylu vintage na mosiężnych nogach obok fotela obitego pasiastą tkaniną Andrew Martin. - fot. Birgitta W. Drejer/Sisters Agency

Wnętrza: kolory i dekoracje

Choć zapach kawy faktycznie przyciągał do Tapet-Cafe, większym magnesem okazały się własne projekty utalentowanej Dunki, oferującej już nie tylko tapety drukowane maszynowo, ale też ręcznie malowane i przez nią wymyślane. Tapetokawiarnia zaczęła powoli ewoluować w stronę poważnego studia projektowego. Charlotte wraz z mężem rozszerzyła działalność do dekorowania wnętrz mieszkalnych, hoteli, restauracji. Poza tapetami zaczęły powstawać też kolekcje tkanin i mebli.

Różowy salonik, czyli pokój przeznaczony do relaksu i czytania książek. Wygodną sofę pokryto tkaniną Osborne & Little, a fotel - Christoffera Farra. - fot. Birgitta W. Drejer/Sisters Agency

Wnętrza: kolory i dekoracje

Dziś firmę prowadzi syn Charlotty Jannik razem z żoną Helene Blanche, dyplomowaną designerką. Początkowo scenariusz był inny ? Jannik skończył studia prawnicze i rozpoczął pracę ?w nudnej kancelarii?. Po śmierci ojca postanowił nieco wesprzeć matkę w prowadzeniu firmy i... nieoczekiwanie porzucił pracę w wyuczonym zawodzie. Geny zwyciężyły. Od kilku lat poza regularnym projektowaniem wnętrz, prowadzi program telewizyjny poświęcony metamorfozom mieszkań, a w bliskich planach ma napisanie książki. ? Jeżeli taki suchy prawnik jak ja mógł się nauczyć dekorowania wnętrz, chyba wszystkiego mogę się już nauczyć ? śmieje się.

Pod oknem w kuchni urządzono jadalnię. Stanęły w niej: stół PK-54 z okrągłym marmurowym blatem zaprojektowany przez Poula Kjaerholma, krzesła Eamsów i biały pomocnik marki Hay. Obudowa kaloryfera pod oknem służy również jako ławka. - fot. Birgitta W. Drejer/Sisters Agency

Wnętrza: kolory i dekoracje

Choć od powstania Tapet-Cafe minęło 40 lat, serce firmy wciąż bije w Gentofte, w tym samym domu, którego tynki ? jak mówią właściciele ? mają kolor siarczku żelaza. Od strony ulicy wchodzi się do sklepu, od podwórka ? do 200-metrowego apartamentu oraz do atelier Helene ulokowanego w osobnym, wolno stojącym budyneczku. Wielka połać tarasu, wspinająca się na mury zieleń i nasycona w kolorze, poprzecinana zaciekami elewacja bardziej przypominają jedno z włoskich podwórek niż rodzime, północne klimaty.

Oryginalne meble kuchenne Brrge Mogensena z pięknymi mosiężnymi okuciami pokryto czarnym połyskującym płaszczykiem farby Farrow & Ball. Stolik z marmurowym blatem na żeliwnej nodze pochodzi z francuskiej kawiarni. - fot. Birgitta W. Drejer/Sisters Agency

Wnętrza: kolory i dekoracje

Zdecydowanie więcej Skandynawii odnajdziemy we wnętrzach. Na podłodze położono szerokie, surowe deski, a do każdego pokoju wstawiono minimalną liczbę wysokiej jakości mebli ? głównie klasyki designu i vintage'owe perełki, takie jak salonowy stolik na mosiężnych nogach z cieniutkim tekowym blatem. Żaden z kolorów ścian (a każdy pokój pomalowano na inny) nie przekrzykuje sąsiada. Pudrowy róż bezszelestnie przechodzi w ciepłą szarość, a ta łączy się harmonijnie z bielą.

Udostępnij

Przeczytaj także

Innowacyjny sposób ogrzewania wreszcie w ofercie marki Blaupunkt
Stal na dachu i elewacji stanowi idealną kompozycję
Dział Sprzedaży i kontakt z klientem w FORMEE w Miedzyrzeczu.

Polecane

Mieszkanie w kamienicy na skraju parku
Jak usunąć nieprzyjemny zapach z mieszkania i domu?
Apartament Botanica – wynajem krótkoterminowy w dobrym stylu

Skomentuj:

Wnętrza: kolory i dekoracje

Ta strona używa ciasteczek w celach analitycznych i marketingowych.

Czytaj więcej