Stylizacja: Joanna Płachecka Zdjęcia: Michał Mutor
Wypukłe wzory nazywane fakturowymi zrobiły ostatnio oszałamiającą karierę. Widać je niemal na wszystkich przedmiotach służących do wyposażenia wnętrz. Na tkaninach zwracają uwagę grube, wyraziste sploty układające się w prążki, fale, pętelki czy kwadraty. Ceramiczne i kamienne wyroby bywają ozdobione mniej lub bardziej kunsztownymi reliefami, a gładką powierzchnię drewnianych mebli urozmaicają wycięte w nich rowki. - Fot. Michal Mutor / AG
Barwa jedna, a wydaje się, jakby było ich wiele. Tę iluzję stwarza gra światła i cienia na wypukłych wzorach.
Wypukłe wzory nazywane fakturowymi zrobiły ostatnio oszałamiającą karierę. Widać je niemal na wszystkich przedmiotach służących do wyposażenia wnętrz. Na tkaninach zwracają uwagę grube, wyraziste sploty układające się w prążki, fale, pętelki czy kwadraty. Ceramiczne i kamienne wyroby bywają ozdobione mniej lub bardziej kunsztownymi reliefami, a gładką powierzchnię drewnianych mebli urozmaicają wycięte w nich rowki. - Fot. Michal Mutor / AG
Choć wzory fakturowe pasują do wielu stylów urządzania wnętrz, dobrze odnajdują się zwłaszcza wśród nowoczesnych sprzętów o prostej formie wykonanych z naturalnych materiałów. Do twarzy im także w stonowanych barwach ziemi - beżach, brązach, szarościach. - Fot. Michal Mutor / AG
I bardzo dobrze, bo faktury to znakomita alternatywa dla wielobarwnych wzorów. Są równie dekoracyjne, ale znacznie spokojniejsze, dzięki czemu nie opatrzą się tak prędko. Poza tym bardzo łatwo je ze sobą łączyć. Można np. postawić na serwecie w regularne prążki wazon z bogatym reliefem roślinnym - razem będą wyglądać jak stworzone dla siebie. - Fot. Michal Mutor / AG
Skomentuj:
Gra światła i cienia w sypialni