Budowa

Ogród

Wnętrza

Design

Architektura

DIY

HGTV

Trendy budowlane

Dom z historią

Tekst i stylizacja: Kasia Mitkiewicz Zdjęcia: Michał Skorupski
Aranżacja. Ten dom powstał już po wojnie, ale za to na przedwojennych fundamentach. Może dlatego tak dobrze wyglądają tu wiekowe meble z historią - rodzinne pamiątki i znaleziska z targów staroci. To one tworzą dostojny klimat, którego nie są w stanie zakłócić współczesne sprzęty. Bardzo zresztą nieliczne... Połowę bliźniaka na warszawskim Żoliborzu gospodarze kupili piętnaście lat temu. Wprowadzili się z trojgiem dzieci (teraz w gnieździe pozostała jedynie Zosia) i sprzętami, które od dawna są w ich rodzinie. Choćby zegar... Kiedy pan Stefan był mały, dziadek pozwalał mu przestawiać wskazówki tak, by co chwila słychać było głośne bim-bom. Niestety, zegar nagle odmówił posłuszeństwa i przez wiele lat żaden zegarmistrz nie był w stanie go naprawić. Pewnego popołudnia mechanizm znów zaczął działać i jak niegdyś wybijać godziny! - Fot. Michał Skorupski

Ten dom powstał już po wojnie, ale za to na przedwojennych fundamentach. Może dlatego tak dobrze wyglądają tu wiekowe meble z historią - rodzinne pamiątki i znaleziska z targów staroci. To one tworzą dostojny klimat, którego nie są w stanie zakłócić współczesne sprzęty. Bardzo zresztą nieliczne...

Aranżacja. Ten dom powstał już po wojnie, ale za to na przedwojennych fundamentach. Może dlatego tak dobrze wyglądają tu wiekowe meble z historią - rodzinne pamiątki i znaleziska z targów staroci. To one tworzą dostojny klimat, którego nie są w stanie zakłócić współczesne sprzęty. Bardzo zresztą nieliczne... Połowę bliźniaka na warszawskim Żoliborzu gospodarze kupili piętnaście lat temu. Wprowadzili się z trojgiem dzieci (teraz w gnieździe pozostała jedynie Zosia) i sprzętami, które od dawna są w ich rodzinie. Choćby zegar... Kiedy pan Stefan był mały, dziadek pozwalał mu przestawiać wskazówki tak, by co chwila słychać było głośne bim-bom. Niestety, zegar nagle odmówił posłuszeństwa i przez wiele lat żaden zegarmistrz nie był w stanie go naprawić. Pewnego popołudnia mechanizm znów zaczął działać i jak niegdyś wybijać godziny! - Fot. Michał Skorupski

Aranżacje. Z większością mebli wiąże się jakaś ciekawa historia. Stary sekretarzyk podarował swojej żonie na urodziny - a było to w dwudziestoleciu międzywojennym - dziadek gospodyni Adam Kaden. Figurkę Matki Boskiej i fotel przed laty kupił ojciec pani domu na targu staroci na Mariensztacie. Mebel nadawał się do gruntownej renowacji, wszystkie zdobienia z jednej strony były zniszczone. Pieczołowicie je odtworzono, wzorując się na lepiej zachowanej drugiej stronie. - Fot. Michał Skorupski

Aranżacje. Kanapa w salonie miała kiedyś różowe obicie. Trafiła do domu przypadkiem, ale była bardzo wygodna, właściciele starannie ją więc odrestaurowali, by mogła służyć jak najdłużej. Trzeba przyznać, że w nowym "ubraniu" prezentuje się znakomicie. - Fot. Michał Skorupski

Aranżacje. Malowana szafa (z 1808 roku!) jest z panią Beatą od ćwierćwiecza. Gospodyni przywiozła ją do Warszawy z rodzinnego Krakowa. - Fot. Michał Skorupski

Aranżacje. Jadalnię zdobi portret dziadka pani Beaty. Adam Kaden był barwną postacią. Pisał wiersze i sztuki teatralne, malował obrazy, projektował meble i tkaniny. Wokół stołu eklektyczna zbieranina krzeseł - są tu i pamiątki rodzinne, i znaleziska z targu staroci. - Fot. Michał Skorupski

Aranżacje. Niedawno, gdy starsze dzieci się wyprowadziły, w domu przeprowadzono remont. Największej metamorfozie uległa kuchnia - pełna ciemnych kolorów, z otwartymi półkami zamiast górnych szafek, przez co pani Beacie ciągle się wydawało, że panuje tu bałagan. Teraz kuchnia jest bardzo jasna, dzięki czemu robi wrażenie przestronniejszej. A sprawiły to białe ściany, brzozowy fornir na szafkach i brzozowy parkiet na podłodze. - Fot. Michał Skorupski

Aranżacje. Pierwszym meblem, który stanął w odnowionej kuchni, była prosta nowoczesna komódka z mnóstwem szufladek. Nad nią zawisło lustro w starej ozdobnej ramie. - Fot. Michał Skorupski

Aranżacje. Wielobarwny kilim zdobiący sypialnię zaprojektował znany nam już dziadek pani domu, Adam Kaden. Cenną rodzinną pamiątką jest również portret stryjenki pani Beaty - tak wyglądała jako dziecko. Uwagę zwracają stare szafki nocne z... nadstawkami. - Fot. Michał Skorupski

Aranżacje. Skrzynia posagowa z pięknymi okuciami, należąca kiedyś do ojca pani Beaty, zagrała w "Panu Wołodyjowskim". Reżyser Jerzy Hoffman przyjaźnił się z jej właścicielem, od którego wypożyczył mebel do filmu. - Fot. Michał Skorupski

Aranżacje. Ściany w łazience są białe. Pani domu nie chce bowiem, by kolorowe szczotki, mydła i pachnidła, których zawsze tu pełno, gryzły się z ozdobną glazurą. Grafika na ścianie to prezent od cioci malarki. Na dywaniku pozuje Wirus (rasy jack russel terrier). - Fot. Michał Skorupski

Udostępnij

Przeczytaj także

Innowacyjny sposób ogrzewania wreszcie w ofercie marki Blaupunkt
Stal na dachu i elewacji stanowi idealną kompozycję
Dział Sprzedaży i kontakt z klientem w FORMEE w Miedzyrzeczu.

Polecane

Dom nowoczesny i ciepły
Projekt wnętrza dla spragnionych przestrzeni
Dom w różnych kolorach

Skomentuj:

Dom z historią

Ta strona używa ciasteczek w celach analitycznych i marketingowych.

Czytaj więcej