Mieszkanie w przedwojennej kamienicy pełne stylowych akcentów
Zawsze jest w tym coś magicznego, gdy wnętrza z historią dostają drugie życie. To mieszkanie na warszawskim Żoliborzu właścicielka odziedziczyła po babci. Ceniąc urok starych detali, postanowiła pieczołowicie je odrestaurować.
Oryginalny design dawnych przedmiotów czy wnętrz zjednuje sobie serce niejednego miłośnika vintage. Podobnie było z Justyną Szadkowską, architekt z pracowni Tatemono, która zakochała się w 60-metrowym mieszkaniu pozostawionym jej przez babcię. Urzekły ją piękne skrzynkowe okna z uchylnymi lufcikami, dębowa klepka na podłodze oraz podwójne drewniane skrzydła drzwi ze stylowymi, mosiężnymi klamkami.
Właścicielka z pomocą koleżanki ze studia, Anny Pydo, opracowała projekt odrestaurowania przestrzeni. Szacunek dla tradycji sprawił, że zdecydowano się nie ingerować w dawny amfiladowy układ mieszkania. Sprzęty, których nie dało się ocalić, wiernie odtworzono (okna). Nawet instalując nowe grzejniki, zdecydowano się na żeberkowe. Ściany, jak na mieszkanie w modernistycznej kamienicy przystało, zostały pomalowane na biało.
Z kuratorskim zacięciem wnętrza wypełniono sztuką nowoczesną (której Justyna i jej mąż są wielkimi wielbicielami), książkami, indywidualnie zaprojektowanymi meblami oraz klasykami dresingu. Stworzono wygodną i funkcjonalną przestrzeń dla dwojga. Jest minimalistycznie, ale przytulnie, ze smakiem.
Skomentuj:
Mieszkanie w przedwojennej kamienicy pełne stylowych akcentów