Kobiecy azyl niedaleko Kamiennej Góry
Beata szukała mieszkania w wyjątkowym, spokojnym miejscu. Znalazła je w okolicy dolnośląskiej Kamiennej Góry – pięknego miasteczka z wyjątkową historią i okolicznymi atrakcjami. Pożądany spokój emanuje również z wnętrz jej mieszkania, które cieszą oko przytulną, choć nowoczesną aranżacją.
Dolny Śląsk, miasto Lubań i okolice wzgórza Kamiennej Góry. Pełno tu ciekawostek architektonicznych i przyrodniczych. Podziemia wzgórza skrywają pełną tajemnic, jedyną na świecie sztolnię wykutą w bazalcie podczas II Wojny Światowej. Znajduje się tu piękny park, szklak wygasłych wulkanów oraz wiele pomników przyrody.
W tak wyjątkowym miejscu Beata niedługo szukała wymarzonego mieszkania. Znalazła je w spokojnej okolicy, w 15 minut po tym, jak ogłoszenie o sprzedaży nieruchomości ukazało się w internecie. Decyzję o zakupie podjęła szybko. Szybko też zatrudniła projektantkę, z którą wcześniej pracowała, i do której miała zaufanie.
Imienniczka właścicielki, projektantka Beata Szczudrawa od razu ustaliła funkcje pomieszczeń. Trzeba było urządzić wnętrze salonu z kuchnią, sypialnię, garderobę oraz łazienkę i hol wejściowy. Zachowano układ ścian zaproponowany przez dewelopera, wprowadzając tylko zmiany w instalacjach, które trzeba było dostosować do potrzeb nowej aranżacji.
Niemal 9 m2 wnęki kuchennej wymagało wyposażenia i wykończenia, które będzie współgrało z wystrojem salonu, nie dominując otwartej przestrzeni charakterem typowej zabudowy z szafkami. Projektantka przygotowała więc dwie tradycyjne koncepcje układu mebli kuchennych, z wielką nadzieją na to, że właścicielka wybierze trzecią, niesztampową propozycję. I tak się stało. Beata zdecydowała się na pomysł z wyspą i wysoką zabudową na ścianach po obydwu jej stronach. Wyspa kumuluje wszelkie funkcje kuchenne i nie tylko. Tu się gotuje, podjada i gawędzi z gośćmi, którzy siedzą na eleganckich hokerach przy pysznej kawie. A wysokie do sufitu szafki pełnią funkcję przechowywania. W białej zabudowie zmieściła się pralka, nad nią ekspres do kawy na wysuwanej szufladzie i filiżanki, wysoka lodówka, piekarnik i mikrofalówka oraz szuflady. Natomiast zabudowa w dębowym laminacie skrywa piecyk gazowy i dodatkowe miejsca na talerze, zastawę oraz wiele innych rzeczy. Część tej szafki zawiera komin, który obudowany płytą meblową tworzy spójną, zwartą zabudowę.
Tuż przy wyspie stanął okrągły stół z białym blatem w otoczeniu krzeseł z tej samej serii co hokery. Szaro-zielona tapicerka mebli nawiązuje do podobnego odcienia zieleni, w którym wykonano wyspę kuchenną. Usytuowanie stołu podkreśla specjalnie namalowany do mieszkania obraz, który kolorystycznie współgra z aranżacją – z miętowymi barwami mebli oraz z intensywną zielenią kanapy. Ulubione miejsce pani domu znajduje się tuż obok – to fotel Viva marki Bizzarto, w którym Beata uwielbia spędzać czas z książką czy słuchając muzyki.
Strefę dzienną od strefy nocnej oddziela wąski korytarz, który projektantce sprytnie udało się powiększyć optycznie za pomocą luster. Obudowują one ścianę wokół niedużej niby-konsoli. Wewnątrz mebla znajduje się skrzynka rozdzielcza do centralnego ogrzewania, a na jej blacie można odłożyć po wejściu do mieszkania klucze.
W sypialni najbardziej charakterystycznym akcentem jest ściana za zagłówkiem łóżka, jak również sam mebel do spania. Ścianę zdobi srebrzysta tapeta, a tapicerowane łóżko ma podobny do niej srebrno- beżowy odcień. Całość dopełniają intensywne, niebieskie akcenty w postaci tapicerki krzesła, poduszek czy srebrno-niebieskich lamp stojących na stolikach nocnych.
Łazienka miała być przede wszystkim modna przez lata. Stąd jej neutralny, nie forsujący żadnego, oprócz nowoczesnego stylu wygląd. Paniom bardzo spodobały się płytki, które mają delikatną, perłową poświatę oraz efekt lappato – połysk i mat w jednym. Wykończono nimi ściany i podłogi niemal w całym pomieszczeniu.
Najwięcej frajdy obydwie Beaty miały z projektowania garderoby. To iście kobiecy raj łącznie z miejscem na torebki i buty. Wszystko dokładnie rozplanowane i wykonane przez stolarza. Chociaż garderoba powstała kosztem jednego z pokoi, to jest w niej tyle miejsca, że gdyby trzeba było kogoś ugościć, zmieści się tu dodatkowy materac.
Przytulne, chociaż nowoczesne mieszkanie urzeka zrównoważoną i pozbawioną dekoracyjnego przesytu aranżacją. Użycie kolorów tylko na niektórych elementach wyposażenia pozwoliło osiągnąć bardzo spokojny, nieprzytłaczający wystrój wnętrza. Mieszkanie ma zachodnią ekspozycję, więc zanim dotrze tu słońce, mija trochę czasu. Barwy zieleni i niebieskiego byłyby zbyt chłodne w ciągu dnia, stąd decyzja o zastosowaniu dominujących ciepłych barw miedzi, rudości czy beży. Wszystkie te kolory ociepla złotomiodowy odcień dębowej podłogi.
Kobiecy azyl niedaleko Kamiennej Góry. Prezentacja wnętrz
Kobiece, przyjazne wnętrze tworzą proste formy wyposażenia i harmonijne dobrane, współpracujące ze sobą, ciepło-zimne kolory. To właśnie użyta w aranżacji paleta barw zieleni, rudości, beży i koloru drewna nadaje mieszkaniu indywidulany charakter.
Dekoracje współtworzące wystrój mieszkania wykonane są z naturalnych, wyrazistych materiałów. Drewniane deski do krojenia i ceramiczne naczynia kupiono w salonie meblowym VOX.
Aranżacja kącika jadalnianego wyróżnia się prostotą i subtelnym doborem barw. Drewniane krzesła Fameg model Tulip w miętowym obiciu pasują do okrągłego, drewnianego stołu Scandi producenta Meble Nova ze szklanym, białym blatem. Zielone akcenty kolorystyczne użyte w jadalni powtarza obraz zawieszony przy stole, a przede wszystkim wspaniała sofa w szmaragdowym odcieniu ze sklepu Domar w Lubaniu.
Wyspę kuchenną otaczają z dwóch stron wysokie szafki. Z jednej strony fronty zabudowy pokrywa drewnopodobny laminat marki Egger, a z drugiej strony biały akryl. Na ich tle wyróżnia się wyspa, której detal wykończenia ścianek ma formę pionowych, szaromiętowych lamelek. Blat mebla wykonano z konglomeratu wzbogaconego drobinkami brokatu, który delikatnie odbija światło. Ten sam co przy aranżacji kącika jadalnianego zestaw kolorystyczny: biel, jasna zieleń i drewno tworzy spójną całość.
Panel ścienny wieńczący wyspę kuchenną, a także konstrukcja samej wyspy, krzesła i hokery są dobrane w zielono-miętowym odcieniu. Projektantka zdecydowała się na delikatną i świeżą kolorystykę ze względu na zachodnią ekspozycję okien salonu. Słońce dociera tu dopiero po południu, dlatego aranżacja wymagała jasnej kolorystyki. Miedziana barwa wiszących nad wyspą lamp Nordlux Float oraz drewniane dodatki ocieplają zimne kolory wystroju wnętrza.
Beata lubi wracać po pracy do swego królestwa spokoju i wytchnienia. Bardzo podoba się jej rozwiązanie kuchni z wyspą. A najlepiej odpoczywa w fotelu z podnóżkiem.
Przestronna garderoba zajmuje cały pokój. Można się tu wygodnie poprzebierać, poprzechadzać czy obejrzeć w lustrze. Części zamknięte mebli skrywają mniej reprezentacyjne rzeczy, takie jak pościel czy ręczniki lub chemię gospodarczą i narzędzia do sprzątania. Reszta to warsztat, w którym komponuje się kreacje.
Ustawienie łóżka w wąskiej sypialni prostopadle do dłuższej ściany dało możliwość umieszczenia po obydwu jego stronach stolików nocnych. Ponieważ w mieszkaniu jest duża garderoba, przestrzeń sypialni została uwolniona od zwykle umieszczanej w takim pokoju szafy wnękowej. W jej potencjalnym miejscu, przy ścianie z drzwiami wejściowymi do pokoju, zmieściła się mała, biała konsola, nad którą zawisło przydatne lustro.
Bohaterką sypialni jest niewątpliwie tapeta. Utrzymana w srebrno-beżowych odcieniach nawiązuje barwą do tkaniny obiciowej łóżka. Z tak spokojną bazą kolorystyczną można zaszaleć, dodając kilka mocniejszych akcentów. Granatowe krzesło i poduszki, intensywny błękit stojących przy łóżku lamp Markslojd Ocean oraz ruda pościel ze sklepu Zara Home wprowadzają do wnętrza energię.
Łazienka spełnia wszystkie oczekiwania pani domu. Jest funkcjonalna i nowoczesna. Neutralny wystrój sprawi, że będzie długo modna.
Ściany i podłogę wykończono przy użyciu tej samej linii płytek Ceramstic Harmigon Tundra. Płytki mają delikatną, perłową poświatę, która pięknie odbija światło. Efekt ten zapewniają również lustrzane drzwiczki szafek nad umywalką, za którymi znajdują się półki na kosmetyki. Wszystko jest tu pochowane, widać tylko najbardziej potrzebne rzeczy. Podręczne, najpotrzebniejsze drobiazgi można schować w szafce podumywalkowej producenta Ideal Standard.
Beata Szczudrawa, www.beataszczudrawa.pl, właścicielka galerii wnętrz „Przez dziurkę od klucza”, tel. 506 658 684
Projektuje wnętrza od wielu lat. Zaczynała od przestrzeni publicznych, ale najbardziej lubi projekty indywidualne, dla konkretnego odbiorcy. Proces projektowy poprzedza długimi rozmowami, wspólnym poszukiwaniem i odkrywaniem osobistych gustów właścicieli, niekoniecznie podążających za obecną modą. Uważa, że każdy człowiek ma własne upodobania estetyczne. Pomaga je odkryć, po to, aby przyszły użytkownik własnych czterech kątów czuł się swobodnie, tak jakby mieszkał w nich od lat.
Skomentuj:
Kobiecy azyl niedaleko Kamiennej Góry