Kojące tony boho w mieszkaniu
Przytulne, ciepłe, w stonowanej kolorystyce beżu i bieli z dodatkiem drewna mieszkanie urządzono z inspiracji stylem boho. Jego szczęśliwą posiadaczką jest znana influencerka Ilona Krawczyńska. Po dniach pełnych wyzwań, jakie towarzyszą jej publicznemu życiu oraz pracy, z wytchnieniem wraca do swego domowego zacisza.
Jeśli zapytać właścicielkę tego mieszkania, w jakich wnętrzach czuje się najlepiej i czego od nich oczekuje, odpowiada bez wahania:
Moje życie jest na co dzień dość szalone i energiczne, wypełnione adrenaliną i próbowaniem nowych rzeczy, dlatego moje własne mieszkanie musi być oazą spokoju. Kocham styl boho, naturę i kolory ziemi. Moje pierwsze, samodzielne mieszkanie napawa więc spokojem, otula ciepłem i wygodą. Wracając do siebie, czasem po kilkutygodniowej, służbowej nieobecności, lubię czuć, że jestem w bezpiecznym, relaksującym mnie miejscu.
Ilona Krawczyńska, połowa duetu „Sióstr ADiHD”, prezenterka telewizyjna, prowadząca program „Farma” w TV Polsat, zwyciężczyni ostatniej edycji „Tańca z gwiazdami”, influencerka, podróżniczka, motocyklistka, nurek i wizażystka od momentu opuszczenia domu rodzinnego przeprowadzała się do wynajmowanych lokali kilkanaście razy. Poznała więc bezpośrednio przeróżne style i rozwiązania funkcjonalno-aranżacyjne, upewniając się dzięki tym doświadczeniom, co chciałaby zrobić we własnym domu, a czego wolałaby uniknąć. Po ukończeniu studiów w Łodzi i rozwinięciu wraz siostrą oraz przyjaciółmi firmy fitnessowej Fit and Jump domowe finanse pozwoliły jej na wzięcie kredytu i zakup długo wyczekiwanego mieszkania, urządzonego według własnych zasad i potrzeb. 68-metrowe mieszkanie-ideał znajduje się w Łodzi, na tak zwanej „wylotówce do Warszawy”, skąd Ilona ma szybki dostęp do autostrady prowadzącej do stolicy, w której często pracuje.
Projektem i organizacją wykończenia mieszkania zajęła się pracownia architektoniczna IHome, na czele z prowadzącą projekt architektką Sylwią Troniarz-Czyżewską. Projektantka otrzymała od właścicielki konkretne wytyczne co do kierunku aranżacji i listę funkcjonalnych rozwiązań, na których zależało Ilonie. Najważniejszym aspektem było stworzenie jednej, dużej, otwartej przestrzeni dziennej z kuchnią i jadalnią, która sprzyja swobodzie codziennych rytuałów i dzięki której mieszkanie wydaje się przestronniejsze. Jako, że gospodyni bardzo lubi gotować, a zwłaszcza z przyjaciółmi i dla nich, istotnym zagadnieniem było zaplanowanie najlepszego miejsca na wymarzoną wyspę kuchenną i duży stół. Przestrzeń na stół jadalniany projektantka wydzieliła kosztem siadującego z salonem pokoju. Skrócenie go poprzez przesunięcie krótszej ściany umożliwiło wygospodarowanie przytulnego zakątka jadalnianego zaraz przy wejściu do kuchni. Pomniejszone pomieszczenie zyskało zaś funkcję garderoby, połączonej bezpośrednio z sypialnią.
Sporym wyzwaniem okazała się nieduża łazienka, w której zgodnie z życzeniem pani domu trzeba było znaleźć miejsce na pralkę i suszarkę, a w dodatku zapewnić dostęp do ewentualnych napraw lub wymiany urządzeń bez zdejmowania grzejnika. Architektka zaprojektowała więc wnękę na szafę gospodarczą, która zabrała nieco przestrzeni z sypialni. Wnękę od strony pokoju zasłania zamiast tradycyjnej ściany lustro, zawieszone na uchylnych jak drzwi zawiasach. Ewentualna konserwacja urządzeń i swobodny dostęp do zaworów jest więc możliwy z poziomu sypialni. Kontynuacją wnęki na pralkę jest dostępna od strony sypialni wnęka z półkami wykończona łukiem, na którym szczególnie zależało Ilonie. Bardzo spodobały się jej inspiracyjne zdjęcia podobnych łuków, które odnalazła w internecie. Istotną kwestią było również zapewnienie jak największej powierzchni do przechowywania rzeczy. Dlatego każdą wolną przestrzeń wykorzystano na zabudowy meblowe wykonane na wymiar przez stolarzy.
Centralnym miejscem mieszkania jest przestronna kuchnia z wyspą i wspomnianą jadalnią, która powstała w poszerzonym wejściu do kuchni. Naprzeciwko stołu, pod ścianą, w linii zabudowy kuchennej zaplanowano przeszkloną witrynę-kredens, wykończoną w środku dębowym fornirem i podświetlaną listwami LED. To idealne miejsce do przechowywania zastawy stołowej – tuż pod ręką, kiedy trzeba nakryć do stołu. Dzięki poszerzeniu w tym miejscu przestrzeni strefa jadalni zatraciła charakter wąskiego wejścia do kuchni. Dodała przestronności całej strefie dziennej.
Duży wpływ na końcowy odbiór klimatu mieszkania ma klasyczny wystrój kuchni z frezowanymi frontami, z typowym dla tego typu aranżacji ceramicznym, nakładanym zlewem czy stylizowanym okapem. Ponadczasowa klasyka równoważy lekkie motywy boho użyte w wystroju. Dodaje nieco elegancji, uzupełniając przytulny, niewymuszony styl mieszkania.
Salon połączony w jedno pomieszczenie z kuchnią i jadalnią stanowi spójną całość za sprawą wykorzystania tu wspólnej kolorystyki i materiałów wykończeniowych. Najsilniejszym motywem aranżacyjnym są jasne barwy bazujące na bieli, beżu oraz beżu w odcieniu szarości, z dodatkiem dużej ilości drewna w każdym pomieszczeniu, także w sypialni i w łazience. W salonie uwagę zwraca ściana medialna wykończona przy użyciu fornirowanej, frezowanej w pionowe lamele płyty. Ten sam lamelowy ornament zdobi fragmenty ścian w łazience i w przedpokoju. Na podłogach w całym mieszkaniu, poza łazienką, ułożono dopasowane do dominującego koloru drewna panele laminowane w odcieniu ciepłego dębu.
Zgodnie z życzeniem Ilony w wystroju wnętrza łatwo jest dostrzec inspirację stylem boho. Styl reprezentują typowe dla naturalnego drewna niedoskonałości, a także wiklina, rattan, bambus czy dodatki w postaci makramy, piór i żywych, zielonych roślin. Naturalne, jasne, ciepłe kolory zapewniają estetyczny umiar niezbędny do poczucia harmonii i odpoczynku. Przebywanie w takim mieszkaniu koi zmysły i przynosi ulgę po intensywnym dniu.
*** Redakcja dziękuje za pomoc w przygotowaniu artykułu marce Westwing.
Skomentuj:
Kojące tony boho w mieszkaniu