W dobrym świetle
Właściwie zaprojektowane oświetlenie w domu to klucz do wygodnego i bezpiecznego w nim życia. Światło nie tylko pozwala na funkcjonowanie po zmroku, ale również tworzy atmosferę przytulności, dekoruje i ożywia wnętrze.
Projektując wnętrze, poświęcimy sporo czasu na rozplanowanie oświetlenia, w każdym z pomieszczeń powinny znaleźć się jego trzy rodzaje:
Ogólne – włączane przełącznikiem, umieszczonym tuż przy wejściu do pomieszczenia. Ten rodzaj światła ma za zadanie oświetlić równomiernie całe pomieszczenie. Zazwyczaj jest to lampa znajdująca się w centralnym punkcie sufitu, ale nie musi tak być, oświetlenie ogólne może tworzyć kilka punktów świetlnych, umieszczonych symetrycznie we wnętrzu. Moc tych lamp powinna być na tyle duża, by bez trudu można było rozpoznać wszystkie przedmioty we wnętrzu. Uzależniona jest przede wszystkim od przeznaczenia i wielkości pomieszczenia oraz liczby źródeł światła. W salonie warto zamontować lampę o mocy większej niż 60 W (ok. 800 lumenów), w kuchni i łazience powyżej 40 W (ok. 500 lumenów).
Funkcyjne (użytkowe) – ma oświetlić fragment mieszkania, w którym wykonujemy jakąś czynność. W salonie to zazwyczaj oświetlenie kącika do pracy lub miejsca do czytania, w kuchni blatu roboczego, a w łazience strefy przy umywalce. Moc i temperatura barwowa (patrz ramka na str. 94) tego światła uzależniona jest od funkcji, jaką ma pełnić.
Dekoracyjne – chociaż wymienione na końcu, wcale nie jest mniej istotne. To ono tworzy nastrój w domu, uwydatnia ozdobne detale, a jednocześnie pozwala ukryć mniej efektowne miejsca we wnętrzu. Pełni też bardzo ważną funkcję – pozwala nam się zrelaksować po całym dniu pracy. Światło dekoracyjne tworzą lampy o niedużej mocy (zazwyczaj poniżej 25 W, czyli 250 lumenów) oraz ciepłej temperaturze barwowej. Wraz z pojawieniem się energooszczędnych źródeł światła (np. LED), chętniej sięgamy po ten rodzaj oświetlenia, ponieważ przy niewielkim nakładzie finansowym możemy stworzyć wyjątkowe wnętrze.
Salon pełen światła
To wielofunkcyjne pomieszczenie, w którym spędzamy dużo czasu, warto więc zamontować tu kilka źródeł światła. Funkcję oświetlenia ogólnego może stanowić lampa powieszona w centralnym punkcie sufitu. Ważne, by dawała rozproszone, neutralne światło (o temperaturze barwowej ok. 4000-4500 K), oświetlające każdy punkt pomieszczenia. Dopełnieniem tego oświetlenia mogą być kinkiety zamontowane w kąciku wypoczynkowym. Będą one pełniły funkcję dekoracyjną, dlatego zainstalujmy w nich żarówki o mocy ok. 25 W, emitujące ciepłe światło. Podobne zadanie może pełnić łańcuch świetlny, umieszczony nad oknem lub oświetlenie obrazów. Jeśli w salonie ustawiony jest stół, oświetlmy jego blat centralnie nad nim powieszoną lampą (jedną lub kilkoma). Pamiętajmy jednak, by wisiała na takiej wysokości, by światło nie raziło w oczy siedzących przy stole osób. Nad stół wybierzmy żarówkę o temperaturze barwowej zbliżonej do światła dziennego i współczynniku oddawania barw powyżej 80 Ra, wówczas spożywane potrawy będą miały naturalne kolory.
Światło funkcyjne w salonie to zazwyczaj oświetlenie miejsca pracy (biurka) lub kącika do czytania. Tu sprawdzą się lampy stołowe albo podłogowe. Najlepiej, jeśli będą miały ruchome, ustawiane pod dowolnym kątem, nieprzepuszczające światła klosze, wówczas każdy będzie mógł tak ustawić kąt padania światła, by nie raziło go w oczy, a oświetlało strony książki czy blat biurka. Moc takiej lampy to ok. 40 W, wybierzmy też chłodniejszą barwę żarówki.
Fokus na kuchenny blat
Planując oświetlenie ogólne kuchni, kierujemy się podobną zasadą co w salonie. Więcej uwagi warto jednak poświęcić na dobre doświetlenie miejsca, gdzie przygotowywane są posiłki, czyli blatu roboczego, płyty kuchennej i zlewozmywaka. Najlepiej, by źródło światła umieszczone było nad nimi i rozciągało się równomiernie na całej ich długości. Bardzo dobrze sprawdzą się tu wszelkie taśmy lub listwy ledowe, zamontowane pod szafkami górnymi lub półkami. W przypadku braku górnej zabudowy powieśmy nad blatem lampy, mocując je do ściany lub sufitu. Wybierając oprawy, zwróćmy uwagę na temperaturę barwową (sprawdzi się tu neutralna lub chłodna) i współczynnik oddawania barw (powyżej 80 Ra). Ważne jest też, by włącznik był niezależny od włącznika światła ogólnego i zamontowany blisko części roboczej. Do funkcjonalnego oświetlenia zalicza się też małe lampki, umieszczone w szafkach lub szufladach, są bardzo wygodne, bo zapalają się po otwarciu mebla.
Rozświetl łazienkę
W łazience oprócz oświetlenia sufitowego, którym zazwyczaj jest plafon lub oczka umieszczone na suficie, bardzo istotne jest światło przy lustrze. Musi być ono tak zaprojektowane, by zapewnić komfortowe warunki do robienia makijażu, golenia się czy układania fryzury. Oświetlenie lustra montujemy nad nim lub po jego obu stronach. Najlepiej, by światło padało poniżej naszego wzroku (nie będzie nas razić). W tym miejscu najważniejszy w doborze źródła światła jest współczynnik oddawania barw, im wyższy, tym lepszy. Chodzi o to, by kolor naszej skóry był identyczny jak przy świetle dziennym, co pozwoli chociażby na perfekcyjne nałożenie makijażu. Drugim istotnym czynnikiem przy wyborze oświetlenia łazienkowego jest szczelność opraw. Informację na ten temat znajdziemy na opakowaniu, a opisuje się ją symbolem IP z dwucyfrowym kodem. Pierwsza cyfra (od 0 do 6) określa stopień zabezpieczenia oprawy przed wnikaniem drobnych cząsteczek. Druga cyfra informuje o stopniu zabezpieczenia przed wnikaniem wody (od 0 do 8). Lampy zamontowane przy wannie, kabinie prysznicowej czy umywalce powinny mieć IP67, a te znajdujące się co najmniej w odległości 50 cm od nich – IP44.
Świetlna kołysanka
W sypialni możemy pozwolić sobie na mniej intensywne oświetlenie o ciepłej temperaturze barwowej (o ile nie znajduje się tu biurko do pracy czy toaletka). W tym pomieszczeniu powinniśmy się zrelaksować, wyciszyć,
by wreszcie usnąć. Dlatego oświetlanie ogólne niech będzie o mocy 40 W lub słabsze, a to znajdujące się przy łóżku 25 W. W tym pomieszczeniu inaczej zaplanujmy przełącznik światła, najlepiej gdy zastosujemy tzw. system schodowy. Najprościej mówiąc, są to dwa przełączniki umieszczone w różnych miejscach (jeden przy drzwiach, a drugi przy łóżku, a w przypadku schodów jeden na dolnej kondygnacji, a drugi na górnej), obsługujące tę samą lampę (oświetlenie ogólne). Dzięki temu rozwiązaniu, by wyłączyć światło przed zaśnięciem, nie musimy wychodzić z łóżka, wystarczy wyciągnąć rękę.
Zazwyczaj w sypialni mieści się szafa ubraniowa lub garderoba, planując tę zabudowę nie zapomnijmy o jej oświetleniu. W sklepach jest duży wybór tego typu opraw, od niewielkich lampek punktowych, poprzez listwy oświetleniowe, aż do opraw w montowanych w półkach czy drążkach ubraniowych.
Zróżnicowane źródła światła
Nowoczesne źródła światła różnią się między sobą się nie tylko mocą, ale też temperaturą barwową oraz współczynnikiem oddawania barw – co to takiego? Temperatura barwowa (barwa światła) – wyrażona jest w kelwinach (K). Najczęściej opisuje się ją jako ciepłą (poniżej 3500 K), neutralną (od 4000 do 4500 K) lub zimną (powyżej 5000 K). Światło naturalne w ciągu dnia zmienia swoją barwę (wschód i zachód słońca to ok. 3000-3200 K, natomiast w południe bezchmurnego dnia temperatura barwowa wzrasta do 6500 K), dlatego barwa ta ma istotny wpływ na nasze samopoczucie. W tonacjach ciepłych łatwo się relaksujemy, a nawet odczuwamy zmęczenie, natomiast tonacje zimne pobudzają nas do pracy. Dlatego przy wyborze źródła światła (świetlówki, ledów lub zintegrowanych opraw) zwróćmy uwagę, jaką wartość podaje producent na opakowaniu i dostosujmy ją do miejsca, w którym będzie zamontowana.
Współczynnik oddawania barw (Ra) – to wartość wyrażana w skali od 0 do 100, im wyższa, tym barwy przedmiotów oglądane w danym świetle są bardziej zbliżone do kolorów oglądanych w świetle naturalnym (bardziej naturalne).
Skomentuj:
W dobrym świetle