Jak skutecznie oszczędzać wodę?
Zasoby wody pitnej się kurczą - dlatego, a także ze względu na jej rosnącą cenę powinniśmy ją oszczędzać.
Oszczędzanie wody - jak to zrobić?
Jeśli ktoś chciałby poważnie podejść do kwestii ograniczenia zużycia wody, może posadzić rośliny, które całkiem dobrze znoszą suszę i praktycznie można je pozostawić samym sobie, bez podlewania. Ale w ogrodzie użytkowym - z warzywami i obficie kwitnącymi gatunkami ozdobnymi - podlewanie jest już konieczne.
Warto poznać praktyczne i efektywne sposoby oszczędzania wody. Na zdjęciu powyżej: System Gardena - zamiast czerpać wodę konewką, lepiej użyć pompy zanurzeniowej. Do niej podłączamy wąż z końcówką zraszającą.
Chwytaj deszcz
W wielu krajach woda deszczowa zbierana jest z rynien do beczek i wykorzystywana do podlewania ogrodu. Kiedy zgromadzimy jej dużo w okresach obfitych opadów, możemy z niej skorzystać podczas suszy. Mamy ją właściwie za darmo! Jedynym kosztem, jaki poniesiemy, jest cena pojemnika i zbieraka, który skieruje wodę z rynny do beczki. W ten sposób wykorzystamy do 90% deszczówki z dachu. Czy taka woda nadaje się do podlewania ogrodu? Do kwiatów i drzew ozdobnych właściwe zawsze, ale do warzyw i krzewów tylko na terenach wiejskich.
Na zdjęciu: Rozprowadzaczwodymontujemy na rynnie. Drugim końcem woda spływa na trawnik, ok. 70 zł, Jula.
Chwytaj deszcz
W marketach budowlanych można kupić plastikowe i drewniane beczki na deszczówkę (z przykrywką). Sposobem na wykorzystanie deszczówki jest zainstalowanie tzw. rozprowadzacza wody - gumowej rury, której jeden koniec mocujemy obejmą do rynny. Na co dzień rura jest zwinięta. Gdy woda spływa z dachu, rura pod wpływem zwiększonego ciśnienia rozwija się i transportuje ją w wybrane miejsce na trawniku lub rabacie, gdzie układamy drugi koniec.
Czy wiesz, że...
Zaletą deszczówki jest to, że nie zawiera związków wapniowych (jest miękka). Nadaje się więc dla większości roślin ogrodowych.
Fot. JULA
Pompa zanurzeniowa Sub 13000, przepływ 175 l/min, ok. 450 zł, Jula/AL-KO.
Włącz automatykę
Nie warto podlewać trawnika i rabaty dłużej, niż jest to konieczne. Dla oszczędności wody trzeba przerwać nawadnianie, gdy gleba nasączy się dostatecznie obficie. Aby to sprawdzić, wbijamy w nią czujnik wilgotności połączony z automatycznym sterownikiem podlewania. Gdy podłoże jest odpowiednio nawodnione, automat przerywa dopływ wody do węży i zraszaczy. Oszczędzaniu wody sprzyja też czujnik deszczu. Gdy zaczyna padać, czujnik przekazuje impuls do tego samego sterownika, a on przerywa podlewanie. Po kilku miesiącach od zainstalowania tych urządzeń okaże się, że za wodę zapłacimy mniej niż przy tradycyjnym sposobie podlewania.
Fot. Gardena/Erwin Holzschuh
Czujnik wilgotności gleby, ok. 150 zł, Gardena.
Oszczędzaj pośrednio
Rośliny potrzebują najwięcej wody podczas upałów. Aby mniej parowała z powierzchni gruntu, warto wysypać jego powierzchnię grubą warstwą kory.
Straty przez parowanie ograniczymy, podlewając rośliny wczesnym rankiem. Wokół krzewów i dużych bylin warto zrobić zagłębienia, a wzdłuż szpalerów - rowki, w których zgromadzi się woda.
Montując w ogrodzie nawadnianie kropelkowe, dostarczamy wodę w małych dawkach, ale przez długi czas i wprost pod rośliny.
- Więcej o: