Jakie szkody może wyrządzić zima

Red.04-04-2018 10:25

Pod puchową pierzynką śniegu rośliny mają się dobrze, gorzej jeśli zamienia się ona w zbitą lodową skorupę, gdzie nie dochodzi powietrze. Mogą tego nie przetrwać.

23132255 https bi — Fot. Shutterstock/Gertan

Śnieg

Intensywne opady śniegu mogą uszkodzić rośliny. Pod jego ciężarem wyginają się gałęzie krzewów, co prowadzi do ich trwałej deformacji. Mokry i ciężki śnieg może nawet wyłamywać gałęzie. Jeśli nie reagowaliśmy w odpowiednim czasie - otrząsając śniegowe czapy, teraz będziemy musieli formować rośliny.
Co prawda trawniki, byliny i niskie krzewy przykryte warstwą lekkiego śniegu lepiej zimują niż nieokryte, narażone na bezpośrednie działanie mrozu. Jednak zbyt gruba warstwa szczelnie okrywająca rośliny szkodzi im - zimą mogą odczuwać brak tlenu, wiosną zaś gleba pod zalegającym śniegiem dłużej rozmarza i rośliny później zaczynają rosnąć.
Bardzo groźna, zwłaszcza dla trawnika, jest lodowa skorupa, która powstaje, gdy po odwilży przychodzi mróz oraz gdy w dzień jest słonecznie, ale noce ciągle są jeszcze mroźne. Pod taką warstwą na pozbawionych dostępu powietrza źdźbłach traw może rozwinąć się pleśń śniegowa. Wtedy wiosną zobaczymy na trawniku biały nalot (tak dziala grzyb Fusarium nivale), który później staje się lekko brunatny. Tworzą go zarodniki grzyba. Choroba szybko postępuje i w krótkim czasie może opanować całą powierzchnię trawnika.

23132251 https bi — Fot. Shutterstock/mykhailo pavlenko

Mróz

Pęknięcia mrozowe powstają w wyniku dużych różnic temperatury między dniem i nocą. W ciągu dnia promienie słoneczne mogą tak rozgrzać komórki drzewa, że następuje zwiększenie obwodu pnia. Nocą natomiast niska temperatura powoduje ich kurczenie się. W korze i znajdującej się pod nią warstwie drewna zmiany te zachodzą w różnym tempie, a więc gdy różnica temperatury jest znaczna - kora pęka. Towarzyszy temu trzask - stąd powiedzenie o trzaskającym mrozie. Pęknięcia powstają wzdłuż pnia, zwykle od strony południowej. Narażone są na nie głównie takie gatunki jak: kasztanowiec, klon, jesion, wiąz, platan, śliwy i wiśnie ozdobne.
Uszkodzenia najlepiej opatrzeć sztuczną korą, bo tym samym zamykamy patogenom chorobotwórczym drogę w głąb tkanek. Potem trzeba czekać, aż drzewka same zagoją rany. Popularne kiedyś czyszczenie rany do zdrowej tkanki przynosiło drzewu więcej szkody niż pożytku.

23132253 https bi — Fot. Shutterstock/Jason Wilde

Zwierzęta

W ogrodach i na działkach sąsiadujących z lasem, dużym problemem mogą okazać się dzikie zwierzęta: zające i sarny. Jeśli nie znajdą pokarmu w lesie, będą go szukać w naszym ogrodzie. Ogryzają wtedy korę z drzewek owocowych, niszczą grządki warzywne i rozgrzebują zimujące rabaty. Jeśli osłonimy rośliny siatką, utrudnimy zwierzętom ich podjadanie.

KONICA MINOLTA DIGITAL CAMERA — Pleśń śniegowa

Jak walczyć z pleśnią śniegową na trawniku

Przede wszystkim należy dokładnie wygrabić cały trawnik, pomaga też jego aeracja i wertykulacja. Podczas tych zabiegów dokładnie usuniemy wszystkie zainfekowane źdźbła. W miejscach gdzie infekcja jest wyjątkowo duża, należy usunąć całą chorą połać trawnika, wybierając również ziemię spod niej na głębokości ok. 4-6 cm. W te miejsca trzeba nawieźć nową ziemię i wysiać mieszankę traw regeneracyjnych. Trawnik należy również spryskać np. preparatem Polyversum WP na trawniki, rozpuszczając 2 g tego preparatu w około 5 litrach wody. Tyle roztworu wystarczy na około 100 m? trawnika.

Biała agrowłóknina to znakomity materiał na osłony - zacienia i chroni przed mrozem, ale przepuszcza wilgoć, nie dopuszczając, aby rośliny pod nią się zaparzyły

Kiedy odkrywamy rośliny

Pędy roślin pod zimowym okryciem są wydelikacone, dlatego nagłe wystawienie na chłody mogłoby im zaszkodzić. Musimy działać ostrożnie. Osłonę pędów najpierw rozluźniamy, a gdy temperatura nie spada już nocą poniżej zera - zdejmujemy wszystko. Musimy z tym zdążyć, zanim nabrzmieją pąki krzewów, które pod przykryciem mogłyby się przegrzać. Podobnie ostrożnie postępujemy z chroniącą korzenie warstwą kory lub ziemi. Gruba warstwa może utrudniać rozmarzanie gleby, dlatego po trochu wygrabiamy ją spod krzewów, znad cebulek i bylin, pozostawiając tylko cienką warstwę.

Więcej o: