Pojedynek architektów: projekt domu z tarasem [część 2]
Dom z tarasem idealnie integruje wnętrze domu z otoczeniem. Tym razem architekci szukają idealnego rozwiązania dla czteroosobowej rodziny spragnionej kontaktu z naturą.
1 z 8
2 z 8
3 z 8
4 z 8
5 z 8
6 z 8
7 z 8
8 z 8
Janusz Kaczorek - ekspert "Ładnego Domu", architekt, właściciel pracowni projektowej, laureat wielu konkursów - zaproponował projekt "HomeKoncept-02".
Zobacz też, jaki projekt wybrała architekta architektka Iwona Mere
Metryka projektu:
Powierzchnia: 136,8 m2 (użytkowa); 218,6 m2 (zabudowy)
Wysokość domu: 4,7 m; kubatura: 873 m3; kąt dachu: 2o
Minimalna szerokość działki: 25,15 m
Autor projektu domu: architekci Tomasz Siemieniuk, Rafał Zdanowicz, Archetyp, s.c.
Kontakt: www.archetyp.pl; ul. Warszawska 9, 15-062 Białystok; telefon: 48 504 682 562; e-mail: biuro@archetyp.pl
Nowoczesny dom bez schodów
Zastanawiając się nad wyborem tego projektu, warto zwrócić uwagę zwłaszcza na:
- dobrze poukładane wnętrze;
- przestronne sypialnie;
- współczesną wyrazistą bryłę;
- wymaganą niewielką powierzchnię działki (około 700 m2).
Największa zaleta projektu, czyli dlaczego polecam właśnie ten dom:
- to wygodny dom dla osób, które chcą lub muszą mieszkać w domu bez bariery schodów (w jednym poziomie).
Parterowy dom z płaskim dachem
Rozplanowany na powierzchni niecałych 140 m2 budynek charakteryzuje się niewielką powierzchnią komunikacji, co wskazuje, że architekci potrafili sprawnie zagospodarować przestrzeń wewnętrzną.
Na zewnątrz dom nie zostawia żadnych złudzeń, że jest produktem współczesnych czasów. Zdecydowane kolory i odważne zestawienie prostopadłościennych brył, to wyraźny trend ostatnich lat w architekturze.
Dom ma klarowny układ wnętrza. Z jednej strony usytuowano wszystkie ważne pomieszczenia mieszkalne, z drugiej (od strony garażu) - pozostałe, o charakterze pomocniczym. Główne widoki z domu skupiają się zatem na dwóch elewacjach (bocznej i tylnej). I tam też dodałbym po kilka metrów do granicy, określając zalecaną wielkość działki.
Zobacz też, jaki projekt wybrała architekta architektka Iwona Mere
Metryka projektu:
Powierzchnia: 136,8 m2 (użytkowa); 218,6 m2 (zabudowy)
Wysokość domu: 4,7 m; kubatura: 873 m3; kąt dachu: 2o
Minimalna szerokość działki: 25,15 m
Autor projektu domu: architekci Tomasz Siemieniuk, Rafał Zdanowicz, Archetyp, s.c.
Kontakt: www.archetyp.pl; ul. Warszawska 9, 15-062 Białystok; telefon: 48 504 682 562; e-mail: biuro@archetyp.pl
Nowoczesny dom bez schodów
Zastanawiając się nad wyborem tego projektu, warto zwrócić uwagę zwłaszcza na:
- dobrze poukładane wnętrze;
- przestronne sypialnie;
- współczesną wyrazistą bryłę;
- wymaganą niewielką powierzchnię działki (około 700 m2).
Największa zaleta projektu, czyli dlaczego polecam właśnie ten dom:
- to wygodny dom dla osób, które chcą lub muszą mieszkać w domu bez bariery schodów (w jednym poziomie).
Parterowy dom z płaskim dachem
Rozplanowany na powierzchni niecałych 140 m2 budynek charakteryzuje się niewielką powierzchnią komunikacji, co wskazuje, że architekci potrafili sprawnie zagospodarować przestrzeń wewnętrzną.
Na zewnątrz dom nie zostawia żadnych złudzeń, że jest produktem współczesnych czasów. Zdecydowane kolory i odważne zestawienie prostopadłościennych brył, to wyraźny trend ostatnich lat w architekturze.
Dom ma klarowny układ wnętrza. Z jednej strony usytuowano wszystkie ważne pomieszczenia mieszkalne, z drugiej (od strony garażu) - pozostałe, o charakterze pomocniczym. Główne widoki z domu skupiają się zatem na dwóch elewacjach (bocznej i tylnej). I tam też dodałbym po kilka metrów do granicy, określając zalecaną wielkość działki.
Działka: najlepiej kwadratowa
W jakim otoczeniu najlepiej postawić dom wzniesiony według tego projektu? Działka, na której ma stanąć dom, powinna mieć kształt zbliżony do kwadratu. Minimalne wymiary wynoszą mniej więcej 26 m na 26 m (co daje powierzchnię 680 m2) i niemal wystarczają do prawidłowego funkcjonowania domu. Ja bym jednak dorzucił kilka metrów od strony części dziennej, tam gdzie znajdują się duże okna balkonowe i obszerne tarasy. Wystarczyłoby po 2-3 metry na każdą stronę, tak by w sumie uzyskać boki o długości 29 na 29 metrów i powierzchnię około 840 m2. Dodatkowe kilka metrów, o których mówię, należałoby dołożyć od strony części dziennej domu. Tam bowiem znajdują się duże okna balkonowe i wyjścia do ogrodu. A przede wszystkim - okazałe tarasy, na których ma się koncentrować życie towarzyskie i rodzinne.
To jest też część działki, która konsekwentnie powinna być najlepiej oświetlona. Najkorzystniejsza orientacja względem stron świata dla prezentowanego domu to takie ustawienie bryły, by pokój dzienny z jadalnią zostały zwrócone na południe lub południowy zachód. Najlepiej, gdyby strzałka północy była skierowana po przekątnej działki, w stronę garażu. I mimo dużych okien na elewacjach w tej części domu, nie ma co się martwić o przegrzewanie domu, gdyż duże przeszklone ściany są skutecznie chronione przez ażurowe zadaszenia tarasów.
Wygląd budynku: duże przeszklenia i wyraziste elewacje
Niezwykle trudno zaprojektować rozległy parterowy dom w sposób atrakcyjny wizualnie. Dlaczego? Bo taki dom z każdej strony wygląda podobnie - cały jest szeroki i niski. Jak naleśnik. Trudno wymyślić coś nowatorskiego, mając do czynienia z taką formą. Autorzy projektu jednak podjęli walkę z oporną materią i ją wygrali. W jaki sposób? Stawiając na zdecydowane środki wyrazu. Po pierwsze - na wyraziste i mocne kolory oraz duże przeszklenia na elewacjach, które przyciągają wzrok przechodnia. Po drugie - poprzez kontrastowe zestawienia dwóch brył: środkowej (wyższej), pomalowanej na ciemnoszaro i oplatającej ją z trzech stron niższej - w kolorze białym. Taki zabieg dodał nieco dynamiki bryle domu, choć tak naprawdę nie rusza się ona z miejsca i nadal jest płaska.
Wykorzystanie dwóch kontrastujących ze sobą kolorów podkreśla pomysł na dom, jakim było zestawienie ze sobą dwóch przenikających się klocków. W wyniku tego zabiegu elewacje są uporządkowane - bez zbędnych dodatków formalnych i ozdobników. Wyjątkiem od tej zasady jest strefa wejścia i brama garażowa, które zostały podkreślone plamą ciepłego drewna. Poza tym, w prostopadłościanach wycięto kilka wnęk. Od strony ulicy jedna z nich służy jako zadaszenie przed wejściem do domu. Dwie wnęki od strony ogrodu pełnią funkcje zadaszenia i osłony tarasów przed słońcem. Poza czysto funkcjonalnym aspektem, dodają one lekkości elewacjom, dzięki uzyskanej w ten sposób grze światła i cienia. I tak doszliśmy do głównej atrakcji domu, czyli powiązania wnętrza z ogrodem. Sprawdza się ono nawet podczas niewielkiego deszczu.
Duże okna balkonowe, a właściwie przeszklone ściany, łączą pokój dzienny, jadalnię i główną sypialnię z dwoma wielkimi tarasami, które są częściowo zadaszone. Tak zagospodarowana przestrzeń zachęca do spędzania czasu na zewnątrz. A właśnie o to chodzi - żeby w pełni korzystać ze wszystkich możliwości, jakie stawia przed mieszkańcami przytulony do ziemi dom. Zapłaciliśmy za działkę niemałe pieniądze, cieszmy się z niej, ile się tylko da.
Wnętrza i ich funkcje
Wnętrze jest sprawnie i oszczędnie rozplanowane. Punktem centralnym domu jest obszerny hol wejściowy, z którego można się dostać do części dziennej (na prawo od wejścia) lub części nocnej (na wprost). Hol jest powiązany z częścią dzienną otwartym, szerokim przejściem. Dzięki temu jest on (pośrednio) doświetlony dużymi oknami w jadalni. Ponadto, przestrzeń dzienna powiększa się wizualnie o powierzchnię holu, w sumie do niecałych 60 m2.
Pokój dzienny z jadalnią tworzą wspólną otwartą przestrzeń, silnie powiązaną z zewnętrzem. Z każdego z tych pomieszczeń można wyjść na taras. Właściwie drzwi prowadzące na zewnątrz są na tyle duże, że po ich otwarciu tworzy się wspólna przestrzeń - wnętrza z zewnętrzem. W ten sposób przy sprzyjającej pogodzie (np. w letni ciepły dzień) powierzchnia części dziennej powiększa się ponad dwukrotnie. Zaciera się granica pomiędzy wnętrzem domu i ogrodem.
Do pomieszczeń mających bezpośrednie wyjście na taras zalicza się też sypialnia rodziców sąsiadująca z pokojem dziennym. Pozostałe dwie sypialnie są usytuowane po drugiej stronie domu i nie mają bezpośredniego dostępu do ogrodu. No cóż, nie można mieć wszystkiego...
W części nocnej znalazły się dwie łazienki. Jedna (mała) do wyłącznego użytkowania rodziców, druga ogólnodostępna z holu - naprzeciwko dwóch pozostałych sypialni.
W domu jest więc niemal wszystko, co jest potrzebne do wygodnego życia. Niemal, bowiem brakuje kilku użytecznych drobiazgów. Po pierwsze - nie ma wydzielonej pralni lub miejsca stworzonego na te potrzeby. Można co prawda wcisnąć pralkę koło umywalki w łazience, ale wtedy zrobi się tam diabelnie ciasno. Po drugie - nie ma graciarni, czyli pomieszczenia, do którego wrzucamy niezliczone, rzadko używane, ale potrzebne sprzęty i meble. Pamiętajmy, że w tym domu nie ma strychu, który często pełni rolę zapasowego schowka. Boję się, że garderoba przy wejściu zamieni się z konieczności w potrzebną graciarnię. A to z kolei wymusi ustawienie szafy w holu, by zrekompensować brak garderoby. W ten sposób zmniejszy się hol... Efekt domina z negatywnymi skutkami. Krótko mówiąc: przydałoby się kilka dodatkowych metrów przestrzeni gospodarczej, aby funkcjonalność domu szła w parze z jego estetyką.
W jakim otoczeniu najlepiej postawić dom wzniesiony według tego projektu? Działka, na której ma stanąć dom, powinna mieć kształt zbliżony do kwadratu. Minimalne wymiary wynoszą mniej więcej 26 m na 26 m (co daje powierzchnię 680 m2) i niemal wystarczają do prawidłowego funkcjonowania domu. Ja bym jednak dorzucił kilka metrów od strony części dziennej, tam gdzie znajdują się duże okna balkonowe i obszerne tarasy. Wystarczyłoby po 2-3 metry na każdą stronę, tak by w sumie uzyskać boki o długości 29 na 29 metrów i powierzchnię około 840 m2. Dodatkowe kilka metrów, o których mówię, należałoby dołożyć od strony części dziennej domu. Tam bowiem znajdują się duże okna balkonowe i wyjścia do ogrodu. A przede wszystkim - okazałe tarasy, na których ma się koncentrować życie towarzyskie i rodzinne.
To jest też część działki, która konsekwentnie powinna być najlepiej oświetlona. Najkorzystniejsza orientacja względem stron świata dla prezentowanego domu to takie ustawienie bryły, by pokój dzienny z jadalnią zostały zwrócone na południe lub południowy zachód. Najlepiej, gdyby strzałka północy była skierowana po przekątnej działki, w stronę garażu. I mimo dużych okien na elewacjach w tej części domu, nie ma co się martwić o przegrzewanie domu, gdyż duże przeszklone ściany są skutecznie chronione przez ażurowe zadaszenia tarasów.
Wygląd budynku: duże przeszklenia i wyraziste elewacje
Niezwykle trudno zaprojektować rozległy parterowy dom w sposób atrakcyjny wizualnie. Dlaczego? Bo taki dom z każdej strony wygląda podobnie - cały jest szeroki i niski. Jak naleśnik. Trudno wymyślić coś nowatorskiego, mając do czynienia z taką formą. Autorzy projektu jednak podjęli walkę z oporną materią i ją wygrali. W jaki sposób? Stawiając na zdecydowane środki wyrazu. Po pierwsze - na wyraziste i mocne kolory oraz duże przeszklenia na elewacjach, które przyciągają wzrok przechodnia. Po drugie - poprzez kontrastowe zestawienia dwóch brył: środkowej (wyższej), pomalowanej na ciemnoszaro i oplatającej ją z trzech stron niższej - w kolorze białym. Taki zabieg dodał nieco dynamiki bryle domu, choć tak naprawdę nie rusza się ona z miejsca i nadal jest płaska.
Wykorzystanie dwóch kontrastujących ze sobą kolorów podkreśla pomysł na dom, jakim było zestawienie ze sobą dwóch przenikających się klocków. W wyniku tego zabiegu elewacje są uporządkowane - bez zbędnych dodatków formalnych i ozdobników. Wyjątkiem od tej zasady jest strefa wejścia i brama garażowa, które zostały podkreślone plamą ciepłego drewna. Poza tym, w prostopadłościanach wycięto kilka wnęk. Od strony ulicy jedna z nich służy jako zadaszenie przed wejściem do domu. Dwie wnęki od strony ogrodu pełnią funkcje zadaszenia i osłony tarasów przed słońcem. Poza czysto funkcjonalnym aspektem, dodają one lekkości elewacjom, dzięki uzyskanej w ten sposób grze światła i cienia. I tak doszliśmy do głównej atrakcji domu, czyli powiązania wnętrza z ogrodem. Sprawdza się ono nawet podczas niewielkiego deszczu.
Duże okna balkonowe, a właściwie przeszklone ściany, łączą pokój dzienny, jadalnię i główną sypialnię z dwoma wielkimi tarasami, które są częściowo zadaszone. Tak zagospodarowana przestrzeń zachęca do spędzania czasu na zewnątrz. A właśnie o to chodzi - żeby w pełni korzystać ze wszystkich możliwości, jakie stawia przed mieszkańcami przytulony do ziemi dom. Zapłaciliśmy za działkę niemałe pieniądze, cieszmy się z niej, ile się tylko da.
Wnętrza i ich funkcje
Wnętrze jest sprawnie i oszczędnie rozplanowane. Punktem centralnym domu jest obszerny hol wejściowy, z którego można się dostać do części dziennej (na prawo od wejścia) lub części nocnej (na wprost). Hol jest powiązany z częścią dzienną otwartym, szerokim przejściem. Dzięki temu jest on (pośrednio) doświetlony dużymi oknami w jadalni. Ponadto, przestrzeń dzienna powiększa się wizualnie o powierzchnię holu, w sumie do niecałych 60 m2.
Pokój dzienny z jadalnią tworzą wspólną otwartą przestrzeń, silnie powiązaną z zewnętrzem. Z każdego z tych pomieszczeń można wyjść na taras. Właściwie drzwi prowadzące na zewnątrz są na tyle duże, że po ich otwarciu tworzy się wspólna przestrzeń - wnętrza z zewnętrzem. W ten sposób przy sprzyjającej pogodzie (np. w letni ciepły dzień) powierzchnia części dziennej powiększa się ponad dwukrotnie. Zaciera się granica pomiędzy wnętrzem domu i ogrodem.
Do pomieszczeń mających bezpośrednie wyjście na taras zalicza się też sypialnia rodziców sąsiadująca z pokojem dziennym. Pozostałe dwie sypialnie są usytuowane po drugiej stronie domu i nie mają bezpośredniego dostępu do ogrodu. No cóż, nie można mieć wszystkiego...
W części nocnej znalazły się dwie łazienki. Jedna (mała) do wyłącznego użytkowania rodziców, druga ogólnodostępna z holu - naprzeciwko dwóch pozostałych sypialni.
W domu jest więc niemal wszystko, co jest potrzebne do wygodnego życia. Niemal, bowiem brakuje kilku użytecznych drobiazgów. Po pierwsze - nie ma wydzielonej pralni lub miejsca stworzonego na te potrzeby. Można co prawda wcisnąć pralkę koło umywalki w łazience, ale wtedy zrobi się tam diabelnie ciasno. Po drugie - nie ma graciarni, czyli pomieszczenia, do którego wrzucamy niezliczone, rzadko używane, ale potrzebne sprzęty i meble. Pamiętajmy, że w tym domu nie ma strychu, który często pełni rolę zapasowego schowka. Boję się, że garderoba przy wejściu zamieni się z konieczności w potrzebną graciarnię. A to z kolei wymusi ustawienie szafy w holu, by zrekompensować brak garderoby. W ten sposób zmniejszy się hol... Efekt domina z negatywnymi skutkami. Krótko mówiąc: przydałoby się kilka dodatkowych metrów przestrzeni gospodarczej, aby funkcjonalność domu szła w parze z jego estetyką.
Zapisz się na NEWSLETTER. Co tydzień najnowsze wiadomości o budowie, remoncie i wykańczaniu wnętrz w Twojej poczcie e-mail: Zobacz przykład
>
Skomentuj:
Pojedynek architektów: projekt domu z tarasem [część 2]