Informator rynkowy - loża ekspertów: kotły grzewcze
Zaproszeni przez naszą redakcję fachowcy przedstawiają swoje opinie na temat kotłów grzewczych. W spotkaniu ekspertów wzięli udział: Tomasz Krakowczyk - dyrektor, pełnomocnik ds. systemów jakości w firmie KLIMOSZ, Robert Midera - product manager w firmie VIESSMANN, Edmund Słupek - product manager w firmie JUNKERS oraz Stefan Żuchowski - doradca techniczny w firmie VAILLANT.
Jakie kotły najczęściej kupują Polacy?
Tomasz Krakowczyk: O wyborze kotła decydują koszt urządzenia i cena paliwa, ale również siła przyzwyczajenia oraz świadomość i wiedza na temat dostępnych technologii.
W Polsce istnieją tysiące nieaktywnych przyłączy gazowych. Od lat 70. ubiegłego wieku panuje mylne przekonanie, że najtańszy jest węgiel. Ludzie chętniej kupują urządzenia na paliwa stałe niż na gaz. Powód jest oczywisty - w kotle komorowym można niestety spalić niemal wszystko, nie tylko paliwa energetyczne takie jak węgiel, drewno, pelety czy biomasę, ale i śmieci. Często nie zastanawiamy się nad tym, że spalanie wszelkich odpadków nie tylko szkodzi środowisku, ale może też być przyczyną chorób u osób narażonych na kontakt z toksycznymi spalinami. Niektóre gminy wprowadzają programy dotacji wymiany kotłów na ekologiczne, z zakazem stosowania górnej komory spalania. Jednak takie działania spotykają się ze sprzeciwem mieszkańców, którzy obawiają się uzależnienia od jednego rodzaju paliwa. Często pod ich naciskiem gminy dopuszczają możliwość montażu kotłów wielopaliwowych, wprowadzając w zamian wyrywkowe kontrole spalanego w kotłowniach paliwa.
Edmund Słupek: Ten problem dotyczy głównie gospodarstw w małych miastach i na wsi. W dużych miastach ludzie dysponują większym budżetem, dokładnie planują inwestycję, jaką jest budowa domu i związane z eksploatacją budynku późniejsze koszty. Natomiast przeciętna polska rodzina żyje z dnia na dzień i dla niej zwrot inwestycji w okresie kilku lat jest abstrakcją. Korzystający z kotłów na paliwa stałe nie zakupią nagle masowo pomp ciepła. Kolejne pokolenie przyswaja sobie pomału nowe rozwiązania - najpierw zmienia kocioł węglowy na gazowy czy olejowy, może od razu z zamkniętą komorą spalania, a później na kondensacyjny. Przyzwyczajenie do kotłów na paliwa stałe jest w Polsce powszechne. A wszelkie rozwiązania ekologiczne, bez wyraźnej pomocy ze strony państwa, cieszą się wciąż niewielkim zainteresowaniem.
Robert Midera: Spotyka się już świadomie działające władze samorządowe, które uruchamiają w gminach programy dofinansowania gospodarstw domowych, mające zachęcać ludzi do korzystania z odnawialnych źródeł energii. Gminy w ramach programów unijnych dofinansowują zakup kolektorów słonecznych, pokrywając koszty takich urządzeń w wysokości nawet 40-50% ich wartości. Ciągłe wahania cen paliw też powodują większe zainteresowanie tego typu rozwiązaniami.
Obecnie najmniejszą popularnością cieszą się kotły na olej. Cena tego paliwa jest większa od cen gazu. W ostatnim czasie obserwuje się jednak wzrost zainteresowania tymi produktami, ale w segmencie luksusowych kotłów kondensacyjnych, w pełni zautomatyzowanych. Komfort obsługi kotłów gazowych i olejowych jest taki sam. Trzeba tylko pamiętać o przygotowaniu specjalnego miejsca na składowanie paliwa olejowego.
Czym różnią się współczesne kotły na paliwo stałe od tych sprzed lat?
Tomasz Krakowczyk: W odróżnieniu od starszych modeli, nowe są bezpieczniejsze i wygodniejsze w obsłudze. Mają wyższą sprawność oraz możliwość automatycznej regulacji procesu spalania.
Od 2004 r. hitem stały się kotły z automatycznym podajnikiem, który samoczynnie dozuje niewielkimi porcjami paliwo do specjalnego paleniska. Jeden załadunek zasobnika, zależnie od jego wielkości i rodzaju użytego paliwa, spala się nawet przez kilka dni. W porównaniu z tradycyjnymi modele te w znacznie mniejszym stopniu zanieczyszczają atmosferę. Ich popularność ciągle rośnie, głównie ze względu na wygodę obsługi, ale również niższe ceny za samo urządzenie - co dało się zauważyć, od kiedy polskie firmy zaczęły produkcję krajową.
Należy pamiętać, że kotły te są przeznaczone do spalania konkretnego, podstawowego paliwa. Zastąpienie go innym, zmniejsza sprawność urządzenia i zwiększa emisję spalin szkodliwych dla środowiska.
Czy kotły kondensacyjne zastąpią konwencjonalne?
Stefan Żuchowski: Przyszłość z pewnością należy do urządzeń kondensacyjnych - mają najwyższą sprawność (106-109%), a więc zużywają mniej gazu, dzięki czemu zapłacimy mniejsze rachunki za ogrzewanie.
Ponadto w krajach Europy Zachodniej, takich jak Francja, Holandia czy Hiszpania, istnieje zakaz używania kotłów atmosferycznych. Myślę, że to tylko kwestia czasu, kiedy Unia Europejska narzuci również Polsce restrykcyjne prawo stosowania wyłącznie urządzeń kondensacyjnych.
Edmund Słupek: Zasadnicza różnica w działaniu tych urządzeń polega na tym, że kotły kondensacyjne dodatkowo odzyskują energię ze skraplania pary wodnej zawartej w spalinach, która w kotłach konwencjonalnych jest bezpowrotnie tracona. To powoduje oszczędność zużycia paliwa.
Jak kupować kocioł?
Stefan Żuchowski: Najlepiej zacząć od projektu instalacji grzewczej. Już za 1200-1500 zł możemy kupić projekt w firmie, która dobierze urządzenie, zapewni transport, montaż oraz obsługę posprzedażową.
Robert Midera: Renomowane firmy istniejące od kilkunastu lat na rynku oferują taki projekt nawet w cenie zakupu urządzeń. Zależy im na budowaniu pozytywnych kontaktów z klientami.
Polski rynek sprzedaży jest ciągle zdominowany przez duże sieci handlowe i hurtownie. Rynek niemiecki na przykład bazuje na niedużych firmach lokalnych, które zajmują się kompleksową obsługują klientów, a przede wszystkim usługami serwisowymi. W Polsce uczymy się dopiero budować takie relacje z klientami.
Tomasz Krakowczyk: Samodzielne wybieranie i kupowanie kotła w dużych sieciach handlowych wiąże się z ryzykiem uzyskania porady od niekompetentnych sprzedawców. Urządzenie grzewcze powinien dobrać fachowiec - doświadczony instalator albo projektant. Poza tym supermarkety budowlane zwykle oferują produkty bez serwisu. W razie awarii urządzenia zakupionego w takim punkcie handlowym musimy zwrócić się o pomoc do producenta kotła.
Edmund Słupek: Przyszły użytkownik najczęściej jednak dobiera i kupuje urządzenia grzewcze z pomocą instalatora. Oszczędza przy tym, płacąc za usługę zakupu z montażem mniejszy podatek VAT- 7% zamiast 22%.
Tomasz Krakowczyk: O wyborze kotła decydują koszt urządzenia i cena paliwa, ale również siła przyzwyczajenia oraz świadomość i wiedza na temat dostępnych technologii.
W Polsce istnieją tysiące nieaktywnych przyłączy gazowych. Od lat 70. ubiegłego wieku panuje mylne przekonanie, że najtańszy jest węgiel. Ludzie chętniej kupują urządzenia na paliwa stałe niż na gaz. Powód jest oczywisty - w kotle komorowym można niestety spalić niemal wszystko, nie tylko paliwa energetyczne takie jak węgiel, drewno, pelety czy biomasę, ale i śmieci. Często nie zastanawiamy się nad tym, że spalanie wszelkich odpadków nie tylko szkodzi środowisku, ale może też być przyczyną chorób u osób narażonych na kontakt z toksycznymi spalinami. Niektóre gminy wprowadzają programy dotacji wymiany kotłów na ekologiczne, z zakazem stosowania górnej komory spalania. Jednak takie działania spotykają się ze sprzeciwem mieszkańców, którzy obawiają się uzależnienia od jednego rodzaju paliwa. Często pod ich naciskiem gminy dopuszczają możliwość montażu kotłów wielopaliwowych, wprowadzając w zamian wyrywkowe kontrole spalanego w kotłowniach paliwa.
Edmund Słupek: Ten problem dotyczy głównie gospodarstw w małych miastach i na wsi. W dużych miastach ludzie dysponują większym budżetem, dokładnie planują inwestycję, jaką jest budowa domu i związane z eksploatacją budynku późniejsze koszty. Natomiast przeciętna polska rodzina żyje z dnia na dzień i dla niej zwrot inwestycji w okresie kilku lat jest abstrakcją. Korzystający z kotłów na paliwa stałe nie zakupią nagle masowo pomp ciepła. Kolejne pokolenie przyswaja sobie pomału nowe rozwiązania - najpierw zmienia kocioł węglowy na gazowy czy olejowy, może od razu z zamkniętą komorą spalania, a później na kondensacyjny. Przyzwyczajenie do kotłów na paliwa stałe jest w Polsce powszechne. A wszelkie rozwiązania ekologiczne, bez wyraźnej pomocy ze strony państwa, cieszą się wciąż niewielkim zainteresowaniem.
Robert Midera: Spotyka się już świadomie działające władze samorządowe, które uruchamiają w gminach programy dofinansowania gospodarstw domowych, mające zachęcać ludzi do korzystania z odnawialnych źródeł energii. Gminy w ramach programów unijnych dofinansowują zakup kolektorów słonecznych, pokrywając koszty takich urządzeń w wysokości nawet 40-50% ich wartości. Ciągłe wahania cen paliw też powodują większe zainteresowanie tego typu rozwiązaniami.
Obecnie najmniejszą popularnością cieszą się kotły na olej. Cena tego paliwa jest większa od cen gazu. W ostatnim czasie obserwuje się jednak wzrost zainteresowania tymi produktami, ale w segmencie luksusowych kotłów kondensacyjnych, w pełni zautomatyzowanych. Komfort obsługi kotłów gazowych i olejowych jest taki sam. Trzeba tylko pamiętać o przygotowaniu specjalnego miejsca na składowanie paliwa olejowego.
Czym różnią się współczesne kotły na paliwo stałe od tych sprzed lat?
Tomasz Krakowczyk: W odróżnieniu od starszych modeli, nowe są bezpieczniejsze i wygodniejsze w obsłudze. Mają wyższą sprawność oraz możliwość automatycznej regulacji procesu spalania.
Od 2004 r. hitem stały się kotły z automatycznym podajnikiem, który samoczynnie dozuje niewielkimi porcjami paliwo do specjalnego paleniska. Jeden załadunek zasobnika, zależnie od jego wielkości i rodzaju użytego paliwa, spala się nawet przez kilka dni. W porównaniu z tradycyjnymi modele te w znacznie mniejszym stopniu zanieczyszczają atmosferę. Ich popularność ciągle rośnie, głównie ze względu na wygodę obsługi, ale również niższe ceny za samo urządzenie - co dało się zauważyć, od kiedy polskie firmy zaczęły produkcję krajową.
Należy pamiętać, że kotły te są przeznaczone do spalania konkretnego, podstawowego paliwa. Zastąpienie go innym, zmniejsza sprawność urządzenia i zwiększa emisję spalin szkodliwych dla środowiska.
Czy kotły kondensacyjne zastąpią konwencjonalne?
Stefan Żuchowski: Przyszłość z pewnością należy do urządzeń kondensacyjnych - mają najwyższą sprawność (106-109%), a więc zużywają mniej gazu, dzięki czemu zapłacimy mniejsze rachunki za ogrzewanie.
Ponadto w krajach Europy Zachodniej, takich jak Francja, Holandia czy Hiszpania, istnieje zakaz używania kotłów atmosferycznych. Myślę, że to tylko kwestia czasu, kiedy Unia Europejska narzuci również Polsce restrykcyjne prawo stosowania wyłącznie urządzeń kondensacyjnych.
Edmund Słupek: Zasadnicza różnica w działaniu tych urządzeń polega na tym, że kotły kondensacyjne dodatkowo odzyskują energię ze skraplania pary wodnej zawartej w spalinach, która w kotłach konwencjonalnych jest bezpowrotnie tracona. To powoduje oszczędność zużycia paliwa.
Jak kupować kocioł?
Stefan Żuchowski: Najlepiej zacząć od projektu instalacji grzewczej. Już za 1200-1500 zł możemy kupić projekt w firmie, która dobierze urządzenie, zapewni transport, montaż oraz obsługę posprzedażową.
Robert Midera: Renomowane firmy istniejące od kilkunastu lat na rynku oferują taki projekt nawet w cenie zakupu urządzeń. Zależy im na budowaniu pozytywnych kontaktów z klientami.
Polski rynek sprzedaży jest ciągle zdominowany przez duże sieci handlowe i hurtownie. Rynek niemiecki na przykład bazuje na niedużych firmach lokalnych, które zajmują się kompleksową obsługują klientów, a przede wszystkim usługami serwisowymi. W Polsce uczymy się dopiero budować takie relacje z klientami.
Tomasz Krakowczyk: Samodzielne wybieranie i kupowanie kotła w dużych sieciach handlowych wiąże się z ryzykiem uzyskania porady od niekompetentnych sprzedawców. Urządzenie grzewcze powinien dobrać fachowiec - doświadczony instalator albo projektant. Poza tym supermarkety budowlane zwykle oferują produkty bez serwisu. W razie awarii urządzenia zakupionego w takim punkcie handlowym musimy zwrócić się o pomoc do producenta kotła.
Edmund Słupek: Przyszły użytkownik najczęściej jednak dobiera i kupuje urządzenia grzewcze z pomocą instalatora. Oszczędza przy tym, płacąc za usługę zakupu z montażem mniejszy podatek VAT- 7% zamiast 22%.
Skomentuj:
Informator rynkowy - loża ekspertów: kotły grzewcze