Kładź kafelki z wyobraźnią
W co ubrać kuchnię i łazienkę? Na wiodących europejskich targach płytek ceramicznych w Walencji podpatrzyliśmy nowinki
Sposób urządzania wnętrz ostatnio wyraźnie podąża za trendami, które pojawiają się w modzie odzieżowej. Nic w tym dziwnego. Dom tak samo jak strój odzwierciedla nasze upodobania i chcemy się czuć w nim dobrze. Projektanci ubrań dają nam coraz większą swobodę łączenia kolorów, wzorów i materiałów, abyśmy podążając za modą, nie wyglądali wszyscy tak samo. Podobnie myślą producenci płytek: my dajemy puzzle, a wy ułóżcie z tego własną kompozycję. Wariantów jest nieskończenie wiele, a ograniczeniem może być tylko wyobraźnia.
Dziel i łącz
Już przy wyborze rozmiarów płytek powinniśmy zacząć myśleć niestereotypowo. Z jednej strony mamy bowiem ofertę coraz większych formatów - kwadratów 60 x 60 cm i prostokątów 30 x 60 cm, a nawet 30 x 90 cm. Z drugiej zaś - kuszące propozycje migotliwej mozaiki. Najlepsza decyzja to połączyć je ze sobą. Nada to wnętrzu dynamiki. Jest to też ciekawy sposób wydzielania stref w pomieszczeniu. Możemy np. wyróżnić mozaiką ścianę przy brodziku lub ozdobić okolice umywalki.
Ale nawet jeśli wybierzemy tradycyjny format małego kwadratu, np. 20 x 20, mamy duże możliwości niepowtarzalnego urządzenia łazienki czy kuchni. Rytmiczność podziałów możemy wtedy urozmaicić zestawieniem różnych faktur. - Wypukłe powierzchnie to jest to, co teraz najbardziej kręci projektantów płytek - zdradza nam Joanna Skoczyńska, przedstawiciel handlowy firmy Venus, jednego z największych hiszpańskich producentów. - Dlatego że wypróbowują możliwości nowej technologii zdobienia kerajet. Za jej pomocą można też nanieść na płytkę dowolny wzór z fotograficzną dokładnością. Za odpowiednią opłatą możemy sobie nawet zamówić w fabryce płytki z naszym własnym zdjęciem lub reprodukcją ulubionego obrazu.
Wzory i kolory
- Dzięki tej technologii - mówi Janusz Wójcik z firmy Arcer, importer hiszpańskich płytek - wciąż mocno trzymają się na rynku płytki imitujące kamienie naturalne. Teraz producenci dostarczają bowiem produkty znacznie lepiej udające marmury czy piaskowce, ale też niezwykłe skały, np. lawę.
Inspiracją dla płytkarzy są również tkaniny. W zeszłym roku na stoiskach targowych w Walencji dominowały ciągłe wzory rodem z dawnych pałacowych adamaszków i gobelinów, czyli stylizowane liście, arabeski i palmety. Tym razem pojawiło się coś nowego. Są to drobne kwiatowe desenie, zbliżone do wzorów na tkaninach ludowych. A ich tłem są czyste, naturalne barwy.
Wiosna zapowiada się wyjątkowo wesoło. Spodziewana jest bowiem eksplozja jasnych, pastelowych kolorów w strojach. Płytkarze są na tę modę już przygotowani. Lansują tęczowe tony na kafelkach. Ale ponieważ element gry, kombinacji jest tendencją nadrzędną, proponują łączyć zielony z pomarańczowym, pomarańczowy z żółtym, różowy z czerwonym, błękitny z purpurowym. I oczywiście wzbogacić wnętrze deseniami. Komu nie odpowiadają kwiatki, niech szuka nowoczesnych wzorów rodem z komiksów, graffiti i kolaży. Liczy się efektowny pomysł, bo z technicznego punktu widzenia wszystko jest już możliwe.
Szukasz fachowca lub ekipy budowlanej? Wystaw swoje zlecenie na aukcję!
Dziel i łącz
Już przy wyborze rozmiarów płytek powinniśmy zacząć myśleć niestereotypowo. Z jednej strony mamy bowiem ofertę coraz większych formatów - kwadratów 60 x 60 cm i prostokątów 30 x 60 cm, a nawet 30 x 90 cm. Z drugiej zaś - kuszące propozycje migotliwej mozaiki. Najlepsza decyzja to połączyć je ze sobą. Nada to wnętrzu dynamiki. Jest to też ciekawy sposób wydzielania stref w pomieszczeniu. Możemy np. wyróżnić mozaiką ścianę przy brodziku lub ozdobić okolice umywalki.
Ale nawet jeśli wybierzemy tradycyjny format małego kwadratu, np. 20 x 20, mamy duże możliwości niepowtarzalnego urządzenia łazienki czy kuchni. Rytmiczność podziałów możemy wtedy urozmaicić zestawieniem różnych faktur. - Wypukłe powierzchnie to jest to, co teraz najbardziej kręci projektantów płytek - zdradza nam Joanna Skoczyńska, przedstawiciel handlowy firmy Venus, jednego z największych hiszpańskich producentów. - Dlatego że wypróbowują możliwości nowej technologii zdobienia kerajet. Za jej pomocą można też nanieść na płytkę dowolny wzór z fotograficzną dokładnością. Za odpowiednią opłatą możemy sobie nawet zamówić w fabryce płytki z naszym własnym zdjęciem lub reprodukcją ulubionego obrazu.
Wzory i kolory
- Dzięki tej technologii - mówi Janusz Wójcik z firmy Arcer, importer hiszpańskich płytek - wciąż mocno trzymają się na rynku płytki imitujące kamienie naturalne. Teraz producenci dostarczają bowiem produkty znacznie lepiej udające marmury czy piaskowce, ale też niezwykłe skały, np. lawę.
Inspiracją dla płytkarzy są również tkaniny. W zeszłym roku na stoiskach targowych w Walencji dominowały ciągłe wzory rodem z dawnych pałacowych adamaszków i gobelinów, czyli stylizowane liście, arabeski i palmety. Tym razem pojawiło się coś nowego. Są to drobne kwiatowe desenie, zbliżone do wzorów na tkaninach ludowych. A ich tłem są czyste, naturalne barwy.
Wiosna zapowiada się wyjątkowo wesoło. Spodziewana jest bowiem eksplozja jasnych, pastelowych kolorów w strojach. Płytkarze są na tę modę już przygotowani. Lansują tęczowe tony na kafelkach. Ale ponieważ element gry, kombinacji jest tendencją nadrzędną, proponują łączyć zielony z pomarańczowym, pomarańczowy z żółtym, różowy z czerwonym, błękitny z purpurowym. I oczywiście wzbogacić wnętrze deseniami. Komu nie odpowiadają kwiatki, niech szuka nowoczesnych wzorów rodem z komiksów, graffiti i kolaży. Liczy się efektowny pomysł, bo z technicznego punktu widzenia wszystko jest już możliwe.
Skomentuj:
Kładź kafelki z wyobraźnią