Kret w ogrodzie - mądre zwalczanie
Jakie zwierzęta kopią korytarze w ogrodzie? Jak rozpoznać poszczególne gatunki? Czy ich zwalczanie jest konieczne?
1 z 3
2 z 3
3 z 3
Mieszkańcy podziemia
Ogród, w którym na trawniku pojawiają się wybrzuszenia i kopczyki ziemi, z pewnością nie należy do najładniejszych. Taki widok najczęściej wywołuje u właściciela ogrodu chęć natychmiastowego pozbycia się sprawcy. Złość wynika nie tylko z oszpecenia trawnika, ale i z obawy, że zwierzę uszkodzi korzenie roślin ozdobnych, które są pieczołowicie pielęgnowane.
Podejrzenie zwykle pada na kreta i rzeczywiście to zwykle on zamieszkuje podziemne korytarze w ogrodzie. Ale mogą to być również karczownik, nornica, nornik, mysz polna lub mysz leśna.
Kret jako jedyny w tej grupie należy do rzędu owadożerców, pozostałe - do rzędu gryzoni. Oznacza to, że szpecić trawnik, kopiąc nory, mogą wszystkie, ale uszkadzają rośliny, żywiąc się ich częściami, tylko gryzonie. Dla kreta bowiem pokarmem są zwierzęta (chrząszcze i ich larwy, dżdżownice, ślimaki, a czasem drobne kręgowce).
Poznasz je po śladach
Kopce z ziemi wskazują na obecność kreta lub karczownika. Oba gatunki można jednak łatwo odróżnić na podstawie śladów, które zostawiają.
Kret tworzy kopce płasko-stożkowate i korytarze o przekroju okrągłym i średnicy ok. 6 cm, biegnące na tyle głęboko, że trudno je zlokalizować bez nakłuwania ziemi.
Karczownik robi kopce płaskie i korytarze szerokie, owalne, o szerokości ok. 5 cm, prowadzone płytko; łatwo określić ich przebieg.
Jeżeli kopczyków nie ma, a są wejścia do podziemnych korytarzy, w ogrodzie zamieszkał gryzoń: nornica, nornik, mysz leśna lub polna.
Nornica ruda kopie korytarze bardzo płytko, ale gniazdo umieszcza znacznie głębiej lub pod korzeniami, kamieniami, a także w nisko położonych dziuplach, lubi środowiska suche, żeruje z reguły nocą.
Nornik zwyczajny nory buduje w ziemi, płytko, z wieloma otworami wyjściowymi, żeruje z przerwami przez całą dobę.
Mysz leśna kopie nory na głębokości do 1,5 m, najczęściej pod korzeniami drzew, zamieszkuje też nory norników lub kretów, chętnie osiedla się w skrzynkach ptaków lub w dziuplach położonych wysoko nad ziemią; żeruje przeważnie w nocy.
Mysz polna gnieździ się w norach słabo rozgałęzionych i płytkich, żeruje niemal wyłącznie w dzień.
Zwalczać czy nie
Zanim przystąpimy do pozbycia się intruza z ogrodu, trzeba się dobrze zastanowić, czy nie przywiązujemy zbyt dużej wagi do skutków jego obecności. Kopce można przecież bardzo łatwo usunąć, rozrzucając ziemię dookoła. A jeśli ich sprawcą był kret, to poniekąd można się cieszyć, bo świadczy to o tym, że w ogrodzie jest bardzo żyzna, wilgotna ziemia. Poza tym kret jest naszym sprzymierzeńcem w zwalczaniu szkodników glebowych. A to one zdecydowanie częściej niż kret powodują obumarcie roślin ozdobnych. Może lepiej więc odczekać sezon i obserwować, jak rozwija się sytuacja.
Jeśli zdecydujemy się jednak pozbyć kreta, nie wolno go zabijać (jest gatunkiem chronionym). Najlepiej go przepędzić, wykorzystując jego niezwykle czuły słuch. Wystarczy umieścić w ogrodzie urządzenie wibracyjno-akustyczne (na baterie lub zasilane promieniowaniem słonecznym), którego dźwięki są dla kreta nieznośne. Trzeba tylko dokładnie przeczytać w instrukcji, jaki jest zasięg urządzeń i zainstalować je w liczbie odpowiedniej do powierzchni ogrodu. Prowizoryczną wersję tego rozwiązania stanowi plastikowa butelka umieszczona na rurze wbitej w grunt. Nie ma jednak sensu jej polecać, bo szpeci ogród bardziej niż ziemny kopiec.
Można też zastosować środki zapachowe, które odstraszają zarówno kreta, jak i gryzonie, a równocześnie nie są szkodliwe dla środowiska.
Jeśli grunt jest bardzo żyzny, a działka jeszcze nieurządzona, można umieścić pod powierzchnią trawnika plastikową siatkę. Kret, nie mając możliwości wypchnięcia ziemi z korytarza, przeniesie się w przyjaźniejszy dla siebie rejon.
Wobec gryzoni można zastosować bardziej radykalne środki, bo one, podgryzając korzenie, bulwę czy cebulę, mogą pozbawić nas ozdobnej rośliny. Ale zawsze dobrze się zastanówmy - plaga gryzoni raczej nam nie zagraża, natomiast substancje toksyczne zawarte w trutkach lub świecach gryzoniobójczych zanieczyszczą wodę i zaszkodzą pożytecznym organizmom.
Ogród, w którym na trawniku pojawiają się wybrzuszenia i kopczyki ziemi, z pewnością nie należy do najładniejszych. Taki widok najczęściej wywołuje u właściciela ogrodu chęć natychmiastowego pozbycia się sprawcy. Złość wynika nie tylko z oszpecenia trawnika, ale i z obawy, że zwierzę uszkodzi korzenie roślin ozdobnych, które są pieczołowicie pielęgnowane.
Podejrzenie zwykle pada na kreta i rzeczywiście to zwykle on zamieszkuje podziemne korytarze w ogrodzie. Ale mogą to być również karczownik, nornica, nornik, mysz polna lub mysz leśna.
Kret jako jedyny w tej grupie należy do rzędu owadożerców, pozostałe - do rzędu gryzoni. Oznacza to, że szpecić trawnik, kopiąc nory, mogą wszystkie, ale uszkadzają rośliny, żywiąc się ich częściami, tylko gryzonie. Dla kreta bowiem pokarmem są zwierzęta (chrząszcze i ich larwy, dżdżownice, ślimaki, a czasem drobne kręgowce).
Poznasz je po śladach
Kopce z ziemi wskazują na obecność kreta lub karczownika. Oba gatunki można jednak łatwo odróżnić na podstawie śladów, które zostawiają.
Kret tworzy kopce płasko-stożkowate i korytarze o przekroju okrągłym i średnicy ok. 6 cm, biegnące na tyle głęboko, że trudno je zlokalizować bez nakłuwania ziemi.
Karczownik robi kopce płaskie i korytarze szerokie, owalne, o szerokości ok. 5 cm, prowadzone płytko; łatwo określić ich przebieg.
Jeżeli kopczyków nie ma, a są wejścia do podziemnych korytarzy, w ogrodzie zamieszkał gryzoń: nornica, nornik, mysz leśna lub polna.
Nornica ruda kopie korytarze bardzo płytko, ale gniazdo umieszcza znacznie głębiej lub pod korzeniami, kamieniami, a także w nisko położonych dziuplach, lubi środowiska suche, żeruje z reguły nocą.
Nornik zwyczajny nory buduje w ziemi, płytko, z wieloma otworami wyjściowymi, żeruje z przerwami przez całą dobę.
Mysz leśna kopie nory na głębokości do 1,5 m, najczęściej pod korzeniami drzew, zamieszkuje też nory norników lub kretów, chętnie osiedla się w skrzynkach ptaków lub w dziuplach położonych wysoko nad ziemią; żeruje przeważnie w nocy.
Mysz polna gnieździ się w norach słabo rozgałęzionych i płytkich, żeruje niemal wyłącznie w dzień.
Zwalczać czy nie
Zanim przystąpimy do pozbycia się intruza z ogrodu, trzeba się dobrze zastanowić, czy nie przywiązujemy zbyt dużej wagi do skutków jego obecności. Kopce można przecież bardzo łatwo usunąć, rozrzucając ziemię dookoła. A jeśli ich sprawcą był kret, to poniekąd można się cieszyć, bo świadczy to o tym, że w ogrodzie jest bardzo żyzna, wilgotna ziemia. Poza tym kret jest naszym sprzymierzeńcem w zwalczaniu szkodników glebowych. A to one zdecydowanie częściej niż kret powodują obumarcie roślin ozdobnych. Może lepiej więc odczekać sezon i obserwować, jak rozwija się sytuacja.
Jeśli zdecydujemy się jednak pozbyć kreta, nie wolno go zabijać (jest gatunkiem chronionym). Najlepiej go przepędzić, wykorzystując jego niezwykle czuły słuch. Wystarczy umieścić w ogrodzie urządzenie wibracyjno-akustyczne (na baterie lub zasilane promieniowaniem słonecznym), którego dźwięki są dla kreta nieznośne. Trzeba tylko dokładnie przeczytać w instrukcji, jaki jest zasięg urządzeń i zainstalować je w liczbie odpowiedniej do powierzchni ogrodu. Prowizoryczną wersję tego rozwiązania stanowi plastikowa butelka umieszczona na rurze wbitej w grunt. Nie ma jednak sensu jej polecać, bo szpeci ogród bardziej niż ziemny kopiec.
Można też zastosować środki zapachowe, które odstraszają zarówno kreta, jak i gryzonie, a równocześnie nie są szkodliwe dla środowiska.
Jeśli grunt jest bardzo żyzny, a działka jeszcze nieurządzona, można umieścić pod powierzchnią trawnika plastikową siatkę. Kret, nie mając możliwości wypchnięcia ziemi z korytarza, przeniesie się w przyjaźniejszy dla siebie rejon.
Wobec gryzoni można zastosować bardziej radykalne środki, bo one, podgryzając korzenie, bulwę czy cebulę, mogą pozbawić nas ozdobnej rośliny. Ale zawsze dobrze się zastanówmy - plaga gryzoni raczej nam nie zagraża, natomiast substancje toksyczne zawarte w trutkach lub świecach gryzoniobójczych zanieczyszczą wodę i zaszkodzą pożytecznym organizmom.
Zapisz się na NEWSLETTER. Co tydzień najnowsze wiadomości o budowie, remoncie i wykańczaniu wnętrz w Twojej poczcie e-mail: Zobacz przykład
>
Skomentuj:
Kret w ogrodzie - mądre zwalczanie