Elektrośmieci nie do śmieci!
Jeśli kupujemy nowy sprzęt elektryczny bądź elektroniczny lub wymieniamy świetlówkę, zazwyczaj pozbywamy się ?poprzednika?, wyrzucając go do kosza. Tego nie wolno robić, bowiem elektrośmieci to odpady bardzo niebezpieczne.
1 z 3
2 z 3
3 z 3
Nie wyrzucaj
Popsuta lodówka lub przepalony telewizor, stare telefony komórkowe, baterie czy zużyte świetlówki - wszystkie te urządzenia są elektrośmieciami, określanymi również jako ZSEE (zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny). Obowiązujące w tym zakresie prawo, uznaje je z odpady szkodliwe. Zawarte w nich trujące substancje, po przedostaniu się na przykład do wód gruntowych, zanieczyszczają środowisko naturalne, stwarzając tym samym zagrożenie dla zdrowia ludzi i zwierząt.
Dlatego pamiętajmy, aby nie wyrzucać elektrośmieci do zwykłego śmietnika (a już na pewno nie do pobliskiego lasu lub przydrożnych rowów). Trzeba je oddać w "odpowiednie" miejsce, gdzie zostaną unieszkodliwione, a następnie przejdą procesy odzysku i recyklingu.
Co oprócz lodówki
Zgodnie z ustawą, status elektrośmieci mają też między innymi:
- urządzenia wentylacyjne i klimatyzacyjne;
- czujniki dymu, regulatory ciepła, termostaty;
- narzędzia do koszenia trawy albo innych prac ogrodnicznych, wiertarki, piły;
- maszyny do szycia, żelazka, tostery, frytkownice, miksery, noże elektryczne, a także... zabawki, np. kolejka elektryczna oraz sprzęt sportowy i rekreacyjny, który ma elektroniczne części składowe.
Pełną listę wyrobów ZSEE znajdziemy w Ustawie o zużytym sprzęcie elektronicznym i elektrycznym z dnia 25 lipca 2005 r. (tekst jednolity Dz.U. z 2011 r. Nr 152, poz. 897).
Co zrobić z elektrośmieciami
Jest kilka sposobów, aby pozbyć się zalegających w naszych domach elektrośmieci:
- oddać je do specjalnych punktów, które przeprowadzają takie zbiórki - nic za to nie płacimy; powinien on znajdować się w każdej gminie;
- jeśli takiego miejsca nie ma, wówczas elektrośmieci musi przyjąć je sklep lub hurtownia, ale tylko przy zakupie sprzętu tego samego typu;
- zanieść je do punktu skupu złomu, ale pod warunkiem, że ma on pozwolenie na zbieranie tego typu odpadów.
Uwaga! Zużyte świetlówki także wymagają "szczególnego traktowania", gdyż zawierają szkodliwą rtęć. Zbiera się je do odpowiednich, atestowanych pojemników lub oddaje, tak jak inne elektrośmieci do specjalnych punktów.
Co jeszcze ukrywa ZSEE
Nie tylko rtęć jest niebezpieczna dla naszego organizmu. Także wiele innych substancji zawartych w zużytym sprzęcie elektrycznym, elektronicznym i oświetleniowym ma właściwości toksyczne i rakotwórcze.
Przykładem jest chrom, stosowany do powlekania elementów metalowych, chroniąc je przed rdzą. Zatrucie tym pierwiastkiem może skończyć się zaburzeniami układu krążenia lub oddechowego bądź alergią. Z kolei ołów, używany w elektronice, kumuluje się w tkance kostnej, niszcząc szpik. Innym trującym związkiem jest kadm, zawarty w bateriach. Zaburza on między innymi czynności nerek i jest przyczyną powstania nowotworów.
Z pozostałych substancji należy wymienić też nikiel, freon i azbest.
Popsuta lodówka lub przepalony telewizor, stare telefony komórkowe, baterie czy zużyte świetlówki - wszystkie te urządzenia są elektrośmieciami, określanymi również jako ZSEE (zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny). Obowiązujące w tym zakresie prawo, uznaje je z odpady szkodliwe. Zawarte w nich trujące substancje, po przedostaniu się na przykład do wód gruntowych, zanieczyszczają środowisko naturalne, stwarzając tym samym zagrożenie dla zdrowia ludzi i zwierząt.
Dlatego pamiętajmy, aby nie wyrzucać elektrośmieci do zwykłego śmietnika (a już na pewno nie do pobliskiego lasu lub przydrożnych rowów). Trzeba je oddać w "odpowiednie" miejsce, gdzie zostaną unieszkodliwione, a następnie przejdą procesy odzysku i recyklingu.
Co oprócz lodówki
Zgodnie z ustawą, status elektrośmieci mają też między innymi:
- urządzenia wentylacyjne i klimatyzacyjne;
- czujniki dymu, regulatory ciepła, termostaty;
- narzędzia do koszenia trawy albo innych prac ogrodnicznych, wiertarki, piły;
- maszyny do szycia, żelazka, tostery, frytkownice, miksery, noże elektryczne, a także... zabawki, np. kolejka elektryczna oraz sprzęt sportowy i rekreacyjny, który ma elektroniczne części składowe.
Pełną listę wyrobów ZSEE znajdziemy w Ustawie o zużytym sprzęcie elektronicznym i elektrycznym z dnia 25 lipca 2005 r. (tekst jednolity Dz.U. z 2011 r. Nr 152, poz. 897).
Co zrobić z elektrośmieciami
Jest kilka sposobów, aby pozbyć się zalegających w naszych domach elektrośmieci:
- oddać je do specjalnych punktów, które przeprowadzają takie zbiórki - nic za to nie płacimy; powinien on znajdować się w każdej gminie;
- jeśli takiego miejsca nie ma, wówczas elektrośmieci musi przyjąć je sklep lub hurtownia, ale tylko przy zakupie sprzętu tego samego typu;
- zanieść je do punktu skupu złomu, ale pod warunkiem, że ma on pozwolenie na zbieranie tego typu odpadów.
Uwaga! Zużyte świetlówki także wymagają "szczególnego traktowania", gdyż zawierają szkodliwą rtęć. Zbiera się je do odpowiednich, atestowanych pojemników lub oddaje, tak jak inne elektrośmieci do specjalnych punktów.
Co jeszcze ukrywa ZSEE
Nie tylko rtęć jest niebezpieczna dla naszego organizmu. Także wiele innych substancji zawartych w zużytym sprzęcie elektrycznym, elektronicznym i oświetleniowym ma właściwości toksyczne i rakotwórcze.
Przykładem jest chrom, stosowany do powlekania elementów metalowych, chroniąc je przed rdzą. Zatrucie tym pierwiastkiem może skończyć się zaburzeniami układu krążenia lub oddechowego bądź alergią. Z kolei ołów, używany w elektronice, kumuluje się w tkance kostnej, niszcząc szpik. Innym trującym związkiem jest kadm, zawarty w bateriach. Zaburza on między innymi czynności nerek i jest przyczyną powstania nowotworów.
Z pozostałych substancji należy wymienić też nikiel, freon i azbest.
Zapisz się na NEWSLETTER. Co tydzień najnowsze wiadomości o budowie, remoncie i wykańczaniu wnętrz w Twojej poczcie e-mail: Zobacz przykład
>
Skomentuj:
Elektrośmieci nie do śmieci!