Pokój dla czterolatki: w pastelowej odsłonie
Dziewczynki lubią róż. Jeżeli chcemy uciec od jego nadmiaru w pokoju dziecka, postawmy na kolorystykę zahaczającą o delikatne odcienie błękitów, beżów i mięty.
Po takie rozwiązanie sięgnęła Ewa Witczak, która prowadzi blog standupfashion.com, na którym oprócz stylizacji modowych, prezentuje swoje podpowiedzi i propozycje dotyczące aranżacji wnętrz. Projektując pokój dla swojej córki, zastosowała metodę półśrodka: cukierkowe są tylko dodatki.
- Ulubionym kolorem Julii jest oczywiście róż, ale udało nam się dojść do porozumienia - mówi blogerka. - Pokój ma jasnoturkusowe ściany i białe meble. Różowe są tylko niektóre elementy wystroju. Meble zostały tak skonstruowane, że będą "rosły" razem z dzieckiem. Dziś lekkości i, jak to mówi Julia, "różowatości", dodają im uchwyty w kształcie kwiatków. Z roku na rok takich różowych akcentów będzie pewnie coraz mniej. Planuję również przemycić trochę szarości, która z różem wygląda świetnie.
- Kiedyś obiecałam Julii, że namaluję jej coś na ścianie, ale co tydzień zmieniała zdanie odnośnie wzoru, więc z tego jej niezdecydowania zrodził się pomysł ściany marzeń - dodaje Ewa. - Kupiłam laminowaną fototapetę pasującą kolorystycznie do pokoju, otoczyłam ją ramką z listewkami styropianowymi i od tej chwili Julia przykleja tam swoje marzenia w postaci rysunków. Tym sposobem moja księżniczka realizuje się twórczo, a ja nie muszę się martwić o stan ściany, bo laminat można z łatwością umyć.
Do tego wnętrza pasowałyby również:
Skomentuj:
Pokój dla czterolatki: w pastelowej odsłonie