Tekst i stylizacja: Marianna Bauman Zdjęcia: Radosław Wojnar
Zamiast obrazów - odsłonięte fragmenty ceglanego muru. Gospodyni uznała, że nie trzeba odsłaniać całej ściany. Wystarczyły dwie elipsy wyznaczone wprawną ręką projektantki. - Fot. Radosław Wojnar
Jeśli się czegoś bardzo pragnie, to pragnienie może się ziścić. Magdzie udało się zamieszkać w jednym z ładniejszych miejsc stolicy - na ukochanej Starówce.
1 z 8Zamiast obrazów - odsłonięte fragmenty ceglanego muru. Gospodyni uznała, że nie trzeba odsłaniać całej ściany. Wystarczyły dwie elipsy wyznaczone wprawną ręką projektantki. - Fot. Radosław Wojnar
2 z 8Spokojne brązy, szarości i biele wprowadzają do wnętrza spokój i ład. W takiej kolorystyce jest konsekwentnie utrzymana cała część dzienna, łącznie z kuchnią. - Fot. Radosław Wojnar
3 z 8W ścianie pomiędzy kuchnią a pokojem wybito duży otwór. Dzięki temu kuchnia pozostała oddzielnym pomieszczeniem, ale można mieć kontakt z osobami siedzącymi w pokoju. Szeroki blat doskonale sprawdza się w roli barku. Na ścianie - śnieżynki-wycinanki pod płytą pleksi. - Fot. Radosław Wojnar
4 z 8Kuchenną zabudowę tworzą proste szafki. Stojące mają fronty z sosnowego drewna, wiszące - z matowego szkła w aluminiowych ramach. - Fot. Radosław Wojnar
5 z 8Stylowa lampa, podwiązane zasłonki, za oknami zapadający nad Starówką zmierzch ... Można się poczuć jak w powieści o XIX-wiecznej Warszawie. - Fot. Radosław Wojnar
6 z 8Sypialnia odbiega kolorystycznie od reszty mieszkania. Żywy pomarańczowy kolor podkreśla ciepły, intymny charakter pomieszczenia. Podobnie jak stylowe łóżko i dekoracyjne dodatki. - Fot. Radosław Wojnar
7 z 8Umywalka podczas transportu straciła jedną z ceramicznych nóg. Obydwie zostały więc zastąpione drewnianymi tralkami. Gospodyni uważa, że wyglądają lepiej niż oryginalne. - Fot. Radosław Wojnar
8 z 8W łazience zdjęto tynk z całej ściany. W niewielkiej niszy powstałej po usunięciu uszkodzonych cegieł umieszczono popiersie. Oświetla je zamontowany w suficie halogen. - Fot. Radosław Wojnar
Magda od dziecka była zauroczona warszawską Starówką. Po jej brukowanych wąskich uliczkach najpierw spacerowała w niemal każdą niedzielę z ojcem, potem biegała tu z koleżankami. Marzyła, że może kiedyś zamieszka w którejś z pięknych kamieniczek. Wiosną 2005 roku marzenie się spełniło - kupiła mieszkanie przy ulicy Piwnej. Całe wnętrze było urządzone w stylu wczesnych lat dziewięćdziesiątych. W łazience pozostały, niestety, bordowe płytki z wzorkiem, w kuchni - zabudowa z płyty pilśniowej, w pokoju dziennym - meblościanka na wysoki połysk. Na szczęście wymiany nie wymagały futryny, okna i drewniana podłoga w kuchni.
Poprzednia właścicielka z dumą zakomunikowała, że "oddaje mieszkanie w bardzo dobrym stanie i w zasadzie wymaga ono tylko małego liftingu". Magda wraz z Agnieszką Cholewą, koleżanką i projektantką prowadzącą Desi Studio, zamiast niewielkiego zabiegu kosmetycznego wybrały jednak porządny remont. Po szczegółowej analizie budżetu oraz uwzględnieniu zarówno atutów wnętrza, jak i potrzeb gospodyni obie panie uznały, że nie trzeba wyburzać ścian - zaakceptowały zastany układ pomieszczeń. Natomiast zarówno ściany, jak sufity i posadzki zyskały nowy wygląd, a wszystkie meble i urządzenia zostały wymienione.
Pomysł gonił pomysł. Na ścianie w kuchni, między blatem a szafkami wiszącymi, zamiast kafelków postanowiono położyć przezroczyste pleksi. Ale co pod nie włożyć? Może tkaninę z kwiatowym motywem? Rozwiązanie podsunęło... pobliskie przedszkole, w którego oknach przed Bożym Narodzeniem pojawiły się papierowe płatki śniegu. - Tak mi się spodobały, że sama zrobiłam podobne śnieżynki. Przypominają trochę wycinanki ludowe, które ociepliły klimat kuchni - opowiada Magda.
A skąd wzięły się lustra w starych ramach, stylowa umywalka, gipsowe odlewy popiersi greckich bogów? To kolejny przypadek. Właściciel zaprzyjaźnionego salonu fryzjerskiego chciał zmienić jego wystrój, w związku z czym wyprzedawał elementy dekoracyjne. Czyż można było nie skorzystać z takiej okazji? Magda od razu pokochała to mieszkanie. Najbardziej lubi wyglądać przez okno i obserwować, jak wymarzona Starówka zmienia się wraz z porami roku.
Skomentuj:
Wymarzone wnętrze na Starówce