Meble. Proste kształty, konstrukcja nierzadko z widocznych metalowych rurek. Sofy i fotele kryte skórą, krzesła raczej nietapicerowane. Sprzęty są na ogół perfekcyjnie wykończone, a do tego ergonomiczne. Często stosuje się w nich najnowsze rozwiązania technologiczne, które zapewniają spory komfort użytkowania.
Niektórzy uważają, że jest zbyt surowy i nieprzytulny. Inni, i tych stale przybywa, postrzegają styl industrialny jako przejaw symbiozy człowieka z rozwijającą się techniką.
1 z 4Meble. Proste kształty, konstrukcja nierzadko z widocznych metalowych rurek. Sofy i fotele kryte skórą, krzesła raczej nietapicerowane. Sprzęty są na ogół perfekcyjnie wykończone, a do tego ergonomiczne. Często stosuje się w nich najnowsze rozwiązania technologiczne, które zapewniają spory komfort użytkowania.
2 z 4Tkaniny. Niezbyt wiele, a jeśli już, to albo zgrzebny filc, albo wprost przeciwnie - połyskujące jedwabie naturalne lub syntetyczne, ale koniecznie jednobarwne, bez jakichkolwiek deseni.
3 z 4Oświetlenie. Odgrywa ogromną rolę. Ważne, by było zróżnicowane i wszechobecne. Oprawy lamp jakby przeniesione z dawnych fabrycznych hal. - Fot. Arkadiusz Ścichocki / AG
4 z 4Nakrycia stołu. Jak w modnym barze - bez obrusa, co najwyżej z podkładkami pod talerze. Naczynia tak proste, że niemal niewidzialne. Mało elementów dekoracyjnych, np. tylko jeden kwiat zamiast bukietu.
O stylu w skrócie
Pojawił się w latach pięćdziesiątych XX wieku, gdy w powojennej Europie trzeba było produkować dużo, szybko i tanio. Aby sprostać tym wymaganiom, sięgnięto po stal, sklejkę i dopiero co wynalezione tworzywa sztuczne - materiały niewykorzystywane dotąd w produkcji mebli i innych artykułów wyposażenia wnętrz. Chociaż stylowi industrialnemu prorokowano krótkie życie, trwa on nieprzerwanie do dziś. Drugą młodość przeżył w latach siedemdziesiątych (w Polsce - 20 lat później). Wtedy to modne stały się tzw. lofty, czyli zaadaptowane na mieszkania stare pofabryczne hale o surowych ceglanych lub betonowych ścianach, nierzadko oplecionych rurami instalacyjnymi. Idealnie pasowały do nich meble i inne czysto funkcjonalne przedmioty o oszczędnych, pozbawionych dekoracyjności formach, wykonane z zimnych "technicznych" materiałów. Równie ascetyczna była kolorystyka - głównie zestawienia bieli z różnymi odcieniami szarości i czerni. Trudno tu było mówić o domowej przytulności.
Skomentuj:
Industrialny - fabryka życia