Budowa

Ogród

Wnętrza

Design

Architektura

DIY

HGTV

Trendy budowlane

Izolacje przeciwwilgociowe: najczęściej popełniane błędy

Tekst: Tomasz Rybarczyk, inżynier, inspektor nadzoru
Fot.: Tomasz Rybarczyk

W każdym domu powinno być sucho. Dlatego podczas jego budowy trzeba w odpowiednich miejscach właściwie wykonać izolacje przeciwwilgociowe lub przeciwwodne.

Fot.: Tomasz Rybarczyk

Każdy budynek powinien być dobrze zabezpieczony przed działaniem wody i wilgoci. Mogą one wnikać nawet przez najmniejsze nieszczelności - w niewidocznych miejscach w elementy konstrukcji domu, które powinny pozostać suche - i niszczyć je. Dlatego tak ważne są hydroizolacje, czyli izolacje przeciwwilgociowe i przeciwwodne. Chronią one dom przed zawilgoceniem, które przy długotrwałym działaniu może spowodować pogorszenie jego stanu technicznego, zmniejszyć izolacyjność termiczną ocieplenia i przyczyniać się do rozwoju pleśni.

Izolacje przeciwwilgociowe wykonuje się w różnych miejscach budynku. Wszystkie są bardzo ważne, ponieważ wskutek błędów popełnionych przy ich wykonaniu  powstają szkody, których naprawa jest bardzo skomplikowana i kosztowna. Niestety, przy wykonywaniu hydroizolacji popełniane są niekiedy wręcz szkolne błędy. Są to najczęściej źle dobrane materiały izolacyjne, niewłaściwie przygotowane podłoże, mechaniczne uszkodzenie hydroizolacji, niestosowanie się do zaleceń producenta, złe ukształtowanie spadków, wyobleń. Zwykle oznaczają one spore kłopoty, które ostatecznie mogą skończyć się dość kosztownym remontem.

Najczęściej hydroizolacje są ukryte przez kolejno układane na nich warstwy ociepleniowe i wykończeniowe. Przede wszystkim trudno je "zdiagnozować" i zlokalizować, ponieważ efekt popełnionych błędów ujawnia się najczęściej w zupełnie innym miejscu niż leży jego przyczyna. Przez to, że są niewidoczne, często nie da się ich naprawić bez ingerencji w konstrukcję budynku, wysokich nakładów pracy i kosztów. Warto więc dołożyć wszelkich starań, by izolacje - przeciwwilgociowe i przeciwwodne - zostały wykonane starannie, z zachowaniem ich ciągłości. Tylko wtedy będą skutecznie zabezpieczać budynek przed wilgocią i... stratami ciepła. Zawilgocona izolacja termiczna nie będzie dobrze chronić przed jego ucieczką.

Fot.: Tomasz Rybarczyk - Hydroizolacja pozioma powinna być wykonana na czystej powierzchni fundamentów za pomocą nałożonej emulsji i folii lub papy termozgrzewalnej/Fot.: Tomasz Rybarczyk

Błąd 1: Brak lub złe wykonanie izolacji poziomej

Pozioma izolacja przeciwwilgociowa jest najważniejsza nie dla fundamentów, lecz dla wykonywanych na nich ścianach fundamentowych i ścianach parteru. Odcina ona drogę wilgoci gruntowej, która może przedostawać się do góry wskutek podciągania kapilarnego. Izolację tę układa się na górnej powierzchni ław fundamentowych. Zwykle wykonuje się ją za pomocą emulsji hydroizolacyjnej, z papy lub folii. Przy stosowaniu emulsji często pomija się oczyszczenie powierzchni z pyłu, piasku i ewentualnie luźnych części zaprawy do murowania lub betonu przed jej nałożeniem. To powoduje odspajanie się powłoki. Warstwy emulsji nie powinno się też układać w jednej warstwie - zwykle potrzeba dwóch lub więcej. Z kolei przy układaniu papy lub folii niedopuszczalne jest układanie ich pasów na styk, ponieważ nie gwarantuje to zachowania ciągłości hydroizolacji.

Fot.: Tomasz Rybarczyk - Skuteczna izolacja pionowa to zazwyczaj system odpowiednio dobrany do warunków gruntowo-wodnych. Czasem oprócz emulsji potrzebna jest folia kubełkowa /Fot.: Tomasz Rybarczyk

Błąd 2: źle zrobiona izolacja pionowa

Izolacja pozioma na ławach fundamentowych nie jest wystarczającym zabezpieczeniem konstrukcji domu przed wodą.  Na ścianach fundamentowych należy jeszcze wykonać pionową izolację przeciwwilgociową. Będzie ona skuteczna, jeśli zostanie wykonana z prawidłowo dobranych do warunków wodnych preparatów (najlepiej z jednego systemu), tworzących szczelne, mocno przylegające do podłoża warstwy, z zachowaniem ich ciągłości.

Primer nie chroni wystarczająco skutecznie ścian fundamentowych przed zawilgoceniem; konieczne jest zaaplikowanie właściwego preparatu hydroizolacyjnego/Fot.: Tomasz Rybarczyk

Jednym z najczęściej popełnianych przy tym błędów jest źle dobrany preparat. Choć teoretycznie można użyć każdego, to trzeba pamiętać, że ściany fundamentowe ociepla się płytami specjalnej odmiany styropianu lub polistyrenu ekstrudowanego. Emulsja hydroizolacyjna powinna być roztworem wodnym. Zastosowanie roztworu rozpuszczalnikowego spowoduje uszkodzenie izolacji termicznej.

Preparaty do izolacji pionowej są często sprzedawane z gruntami, zwanymi primerami. Zdarza się, że wykonawcy zamiast właściwego preparatu używają jedynie  primera. Nie ma on jednak właściwości zabezpieczających przed działaniem wody. Jest tylko warstwą gruntującą i sczepną pod właściwą hydroizolację i w żadnym razie nie może jej zastępować. Jeśli już ma być zastosowany taki dwuskładnikowy system, trzeba go aplikować zgodnie z zaleceniami podanymi przez jego producenta, na przykład w odpowiednich warunkach atmosferycznych i z przerwami w nanoszeniu kolejnych warstw.

Dość częstym błędem jest brak ciągłości przeciwwilgociowej izolacji pionowej. Jest on wynikiem nałożenia niedostatecznej liczby powłok, niewystarczająco dużego zakładu kolejno aplikowanych warstw, a także uszkodzenia gotowej izolacji. Brak wyoblenia w miejscu połączenia ławy fundamentowej ze ścianą powoduje zagięcie pod kątem prostym izolacji wykonanej z papy termozgrzewalnej lub folii izolacyjnej, a w efekcie jej pękanie i przerwanie. Wskutek tego hydroizolacja nie jest szczelną barierą chroniącą fundamenty przed wilgocią.

Podczas zasypywania  fundamentów bardzo ważna jest ochrona wykonanej izolacji pionowej przed uszkodzeniem mechanicznym. Łatwo wówczas zniszczyć cienką, kilkumilimetrową powłokę z emulsji hydroizolacyjnej. Wystarczy siła tarcia gruntu lub niewielkie kamyki o ostrych krawędziach, które mogą się znaleźć w gruncie do zasypywania fundamentów. Zapobiegną temu stosowane do ocieplania płyty polistyrenu ekstrudowanego lub styropianu do fundamentów. Przed uszkodzeniem mechanicznym skutecznie chroni hydroizolację folia kubełkowa.

Fot.: Tomasz Rybarczyk - Warstwa folii hydroizolacyjnej powinna być szersza od murowanej ściany i ułożona na zaprawie cementowej, która chroni ją przed uszkodzeniem mechanicznym/Fot.: Tomasz Rybarczyk

Błąd 3: zła izolacja pozioma ścian naziemia

Aby skutecznie chronić ściany zewnętrzne przed wodą gruntową, trzeba je "odciąć" od części podziemnej. Temu służy izolacja pozioma na ścianach fundamentowych. Wykonuje  się  ją pod pierwszą warstwą bloczków lub pustaków. Teoretycznie jest to bardzo proste. Wystarczy posmarować emulsją hydroizoalcyjną górną powierzchnię ścian fundamentowych i ułożyć warstwę papy lub folii (powinna być ułożona w warstwie zaprawy). Nie każdą jednak można w tym celu wykorzystać. Do izolacji fundamentów zupełnie nie nadają się papy izolacyjne, które są wprawdzie najtańsze, ale nieodporne na długotrwałe zawilgocenie i uszkodzenia. Jeśli stosowana jest papa na lepiku, pamiętajmy, że to lepik jest izolacją, a papa jego " zbrojeniem". Błędem jest więc wykonywanie izolacji jedynie ze złożonego na pół arkusza papy (ułożonej na sucho i przyciśniętej wymurowaną ścianą).

Innym najczęściej popełnianym błędem są zbyt małe zakłady między pasami papy lub folii albo - co gorsze - ich brak.

Fot.: Tomasz Rybarczyk - Cokół bez zabezpieczenia materiałem o niskiej nasiąkliwości będzie się szybko niszczył/FOT. WŁODZIMIERZ OKOŃSKI

Błąd 4: niezabezpieczenie strefy przyziemia

Dobrego zabezpieczenia przed wilgocią wymaga również cokół, czyli górna część ścian fundamentowych. Odbijająca się od podłoża woda opadowa powoduje stałe zawilgocenie tej strefy. Hydroizolacja pionowa ścian fundamentowych jest jednocześnie hydroizolacją cokołu. Ale nie jest to zwykle wystarczające. Dlatego cokół powinien mieć wysokość co najmniej 30 cm i być wykończony materiałem odpornym na zabrudzenia i wilgoć. Rezygnacja z cokołu i pozostawienie wystającej folii kubełkowej lub ocieplenia powodują, że ściany szybciej się niszczą. Wtedy woda opadowa, spływając po powierzchni tynku, zacieka pod warstwę wykończenia ścian zewnętrznych i wnika w materiał, z którego są wykonane. Efektem tego są widoczne od wewnątrz mokre plamy na ścianach, które często stają się miejscem rozwoju pleśni.

Brak cokołu sprzyja rozwojowi mikroorganizmów na tynku/Fot.: Tomasz Rybarczyk

Fot.: Tomasz Rybarczyk - Skutkiem błędów popełnionych podczas wykonywania tarasu jest szybkie zawilgocenie przylegających do niego ścian i stropów, a to z kolei wymaga niezwłocznej naprawy/Fot.: Tomasz Rybarczyk

Błąd 5: nieszczelna Izolacja tarasu

Taras, zwłaszcza nad pomieszczeniem ogrzewanym, jest jednym z trudniejszych do wykonania elementów konstrukcji domu. I choć na rynku jest coraz więcej systemów, które znacznie ułatwiają jego właściwe wykonanie, to wciąż popełnia się tu wiele błędów.  O ile dobranie systemu jest proste (pod warunkiem, że zastosuje się komplet produktów), to już jego zastosowanie przysparza wykonawcom wielu kłopotów. Najczęściej w ramach pozornych oszczędności wymieniają oni niektóre składniki na tańsze zamienniki nie zawsze o takich samych właściwościach.

Błędy wykonawcze polegają na przerwaniu izolacji na styku płyty tarasu ze ścianą domu, przy odpływach, przy ukształtowaniu okapów. Często przy mocowaniu balustrady uszkadza się hydroizolację. Woda wnika więc pod nią, zawilgaca płytę, a zimą, zamarzając, rozsadza beton, co powoduje niszczenie tarasu.

Fot.: Tomasz Rybarczyk - Źle ukształtowane spadki i niedostateczna hydroizolacja powodują zawilgocenie ścian/Fot.: Tomasz Rybarczyk

Błąd 6: niewłaściwa izolacja balkonu

Przy wykonaniu izolacji przeciwwilgociowej balkonu popełniane są podobne błędy jak przy tarasie. Oprócz spadku w kierunku zewnętrznej krawędzi płyty, ważne jest zastosowanie odpowiedniej hydroizolacji. Nie wolno stosować pap na osnowie z tektury (butwieją i gniją po kilkunastu miesiącach) oraz tradycyjnych lepików na zimno czy gorąco (po dwóch-trzech zimach stają się kruche i pękają).

Częstym błędem jest niewłaściwe odprowadzenie wody z balkonu. Zła obróbka blacharska, brak kapinosa i spadku na zewnątrz powodują, że woda zamiast spływać na zewnątrz, zacieka w kierunku ścian domu. Powoduje to ich zawilgocenie i niszczenie.

Efekt źle wykonanej izolacji przeciwwilgociowej balkonu - zawilgocenie ściany od wewnątrz/Fot.: Tomasz Rybarczyk

Porwana membrana dachowa nie chroni wnętrza pod dachem przed zawilgoceniem - Porwana membrana dachowa nie chroni wnętrza pod dachem przed zawilgoceniem/Fot.: Leszek Kopacz

Błąd 7: nieszczelności w warstwie wstępnego krycia

Dachy strome zabezpiecza się przed wodą opadową pokryciem, ale ważną funkcję pełnią również folie paroprzepuszczalne lub papy (na deskowaniu). Chronią przed wilgocią, która może się tam pojawić. Nieszczelności spowodowane uszkodzeniem folii wcale nie należą do rzadkości - zdarzają się nawet podczas jej rozpinania. Wystarczy zbyt silne naprężenie folii lub upuszczenie na nią ciężkiego narzędzia. Z kolei przy układaniu papy często wykonuje się zbyt małe zakłady, które pod wpływem wysokiej temperatury szybko się rozszczelniają.

Fot.: Tomasz Rybarczyk - Niewłaściwa papa na dachu płaskim z roślinami szybko niszczeje, a styki pasów się rozszczelniają/Fot.Laboratorium Dachów Zielonych

Błąd 8: nieszczelności stropodachu

Stropodachy wykończone papą wymagają podobnego zabezpieczenia jak tarasy. Jeśli jednak mają odwrócony układ warstw, potrzebna jest lepsza izolacja - przeciwwodna. Nie tylko musi ona chronić wnętrza przed wodą, ale też być odporna na jej ciśnienie hydrostatyczne. Nie nadaje sie do tego zwykła papa, zwłaszcza na dachu z roślinami. Ich korzenie uszkadzają taką izolację. Przestaje ona spełniać swe zadanie izolacyjne i dach zaczyna przeciekać.

Źle wykonana obróbka wpustu dachowego odprowadzającego wodę z dachu płaskiego/Fot.: Laboratorium Dachów Zielonych

Samo zastosowanie płyty gipsowo-kartonowej w łazience nie wystarczy. Strefy mokre - tu przy kabinie prysznicowej - trzeba jeszcze zabezpieczyć folią w płynie - Samo zastosowanie płyty gipsowo-kartonowej w łazience nie wystarczy. Strefy mokre - tu przy kabinie prysznicowej - trzeba jeszcze zabezpieczyć folią w płynie/Fot.: Leszek Kopacz

Błąd 9: hydroizolacja pomieszczeń mokrych

Wilgoć działa na budynek nie tylko od zewnątrz, lecz także od wewnątrz. Dotyczy to przede wszystkim pomieszczeń mokrych, czyli łazienek. Ich strefy mokre, między innymi przy kabinie prysznicowej, wymagają zabezpieczenia ścian i podłogi za pomocą specjalnych zapraw, folii w płynie i taśm oraz profili narożnych. Brak takiej hydroizolacji po pewnym czasie spowoduje zawilgocenie ścian i ich niszczenie.

Udostępnij

Przeczytaj także

Innowacyjny sposób ogrzewania wreszcie w ofercie marki Blaupunkt
Stal na dachu i elewacji stanowi idealną kompozycję
Dział Sprzedaży i kontakt z klientem w FORMEE w Miedzyrzeczu.

Polecane

Koszty wykończenia mieszkania w 2024 roku okiem deweloperów
Projekt indywidualny czy gotowy, który wybrać, by nie przepłacić?
Zalety drewna konstrukcyjnego

Skomentuj:

Izolacje przeciwwilgociowe: najczęściej popełniane błędy

Ta strona używa ciasteczek w celach analitycznych i marketingowych.

Czytaj więcej