Budowa Wnętrza Danuta Błażejczyk: anielskie brzmienia Danuta Błażejczyk: anielskie brzmienia Tekst i stylizacja: Agnieszka Osak-Rejmer Zdjęcia: Sylwester RejmerTekst i stylizacja: Agnieszka Osak-Rejmer Zdjęcia: Sylwester Rejmer 19-03-2013 11:00
<B>W tym niewielkim mieszkaniu na warszawskim Mokotowie od lat mieszka muzyczne małżeństwo: wokalistka Danuta Błażejczyk i jej mąż Andrzej, perkusista. Trudno się więc dziwić, że we wnętrzu wciąż rozbrzmiewa muzyka. Z lubością słuchają jej zastępy aniołów czuwające nad gospodarzami.</B> <BR />Kuchnia to prawdziwe serce domu. Była ciasna i nieustawna, bez żalu zrezygnowaliśmy więc z dodatkowego pokoju i połączyliśmy oba pomieszczenia. Na stole zawsze stoją kwiaty, dzięki nim przez cały rok mamy wiosnę. - Fot. Sylwester Rejmer W tym niewielkim mieszkaniu na warszawskim Mokotowie od lat mieszka muzyczne małżeństwo: wokalistka Danuta Błażejczyk i jej mąż Andrzej, perkusista. Trudno się więc dziwić, że we wnętrzu wciąż rozbrzmiewa muzyka. Z lubością słuchają jej zastępy aniołów czuwające nad gospodarzami.
1 z 14 <B>W tym niewielkim mieszkaniu na warszawskim Mokotowie od lat mieszka muzyczne małżeństwo: wokalistka Danuta Błażejczyk i jej mąż Andrzej, perkusista. Trudno się więc dziwić, że we wnętrzu wciąż rozbrzmiewa muzyka. Z lubością słuchają jej zastępy aniołów czuwające nad gospodarzami.</B> <BR />Kuchnia to prawdziwe serce domu. Była ciasna i nieustawna, bez żalu zrezygnowaliśmy więc z dodatkowego pokoju i połączyliśmy oba pomieszczenia. Na stole zawsze stoją kwiaty, dzięki nim przez cały rok mamy wiosnę. - Fot. Sylwester Rejmer
Otwórz galerię
(14)
2 z 14 Danuta Błażejczyk: wokalistka, wykonawczyni przebojów "Serce nie jest wyspą samotną", "Taki cud i miód". Nagrała kilkanaście płyt, m.in. "Tak trochę o miłości", "I love Gershwin". Współpracowała między innymi z Włodzimierzem Korczem, Andrzejem Jagodzińskim, Henrykiem Miśkiewiczem, kabaretami "Pod Egidą" i "Elita". Zagrała w musicalach "Złe zachowanie", "Nunsense", "Fame", "Moniuszkowo" oraz w serialu "Lokatorzy". Od 2006 roku jest prezesem Fundacji "Apetyt na Kulturę" promującej młodych uzdolnionych twórców. - Fot. Sylwester Rejmer 3 z 14 Ażurowy indyjski parawan z drewna tekowego zasłania nieefektowny kaloryfer. Na szafce przy oknie stoi św. Antoni; tę drewnianą figurkę z XVIII wieku kupiliśmy w desie. Obraz Ewy Buczyńskiej "Wejście do ogrodu" ma według nas magiczne, kojące właściwości. - Fot. Sylwester Rejmer 4 z 14 Duży stół, wokół którego można chodzić, był moim marzeniem od zawsze. Z kryształowego żyrandola zwieszają się anioły (prezenty od przyjaciół i uczniów). W witrynce kolekcja filiżanek; uwielbiam celebrować picie kawy. - Fot. Sylwester Rejmer 5 z 14 W pokoju dziennym ćwiczę oraz udzielam lekcji śpiewu. Foteliki i stolik, zrobione z drewna tekowego, kupiłam w sklepie prowadzonym przez moją przyjaciółkę. - Fot. Sylwester Rejmer 6 z 14 Stuletnie pianino to nie tylko zabytek, ale też wciąż działający instrument, niezbędny w domu muzyków. Krzesełko podarowała mi moja nauczycielka śpiewu, profesor Alicja Skrzypińska-Barska. - Fot. Sylwester Rejmer 7 z 14 Oszczędny wystrój sypialni sprzyja wyciszeniu i wypoczynkowi. Nad naszym spokojnym snem czuwa gipsowy anioł dźwigający świecę zapachową (kupiłam go w jednej z warszawskich galerii). - Fot. Sylwester Rejmer 8 z 14 Płyta "A jednak warto" z 2010 roku to podsumowanie mojego 25-letniego dorobku artystycznego. - Fot. Sylwester Rejmer 9 z 14 Anioły namalowane na jedwabiu, autorstwa Ilony Zajączkowskiej. Uwielbiam je za anielską łagodność i dobrą energię. - Fot. Sylwester Rejmer 10 z 14 Portret sentymentalny, narysowany przez trzyletnią córkę Karolinę (teraz ma już 22 lata). - Fot. Sylwester Rejmer 11 z 14 Moje "jajko Fabergé", czyli porcelanowy pojemnik na biżuterię. - Fot. Sylwester Rejmer 12 z 14 Wieża Eiffla, prezent od przyjaciółki, z którą po latach spotkałam się w Paryżu. - Fot. Sylwester Rejmer 13 z 14 Drewniana sowa z Izraela, gdzie w 1999 r. nagrywałam program świąteczny. - Fot. Sylwester Rejmer 14 z 14 Opolską "Karolinkę" dostałam w 1986 roku za piosenkę "Łagodne światło świtu". - Fot. Sylwester Rejmer Koniec galerii zdjęć <B>W tym niewielkim mieszkaniu na warszawskim Mokotowie od lat mieszka muzyczne małżeństwo: wokalistka Danuta Błażejczyk i jej mąż Andrzej, perkusista. Trudno się więc dziwić, że we wnętrzu wciąż rozbrzmiewa muzyka. Z lubością słuchają jej zastępy aniołów czuwające nad gospodarzami.</B> <BR />Kuchnia to prawdziwe serce domu. Była ciasna i nieustawna, bez żalu zrezygnowaliśmy więc z dodatkowego pokoju i połączyliśmy oba pomieszczenia. Na stole zawsze stoją kwiaty, dzięki nim przez cały rok mamy wiosnę. - Fot. Sylwester Rejmer
Danuta Błażejczyk: wokalistka, wykonawczyni przebojów "Serce nie jest wyspą samotną", "Taki cud i miód". Nagrała kilkanaście płyt, m.in. "Tak trochę o miłości", "I love Gershwin". Współpracowała między innymi z Włodzimierzem Korczem, Andrzejem Jagodzińskim, Henrykiem Miśkiewiczem, kabaretami "Pod Egidą" i "Elita". Zagrała w musicalach "Złe zachowanie", "Nunsense", "Fame", "Moniuszkowo" oraz w serialu "Lokatorzy". Od 2006 roku jest prezesem Fundacji "Apetyt na Kulturę" promującej młodych uzdolnionych twórców. - Fot. Sylwester Rejmer
Ażurowy indyjski parawan z drewna tekowego zasłania nieefektowny kaloryfer. Na szafce przy oknie stoi św. Antoni; tę drewnianą figurkę z XVIII wieku kupiliśmy w desie. Obraz Ewy Buczyńskiej "Wejście do ogrodu" ma według nas magiczne, kojące właściwości. - Fot. Sylwester Rejmer
Duży stół, wokół którego można chodzić, był moim marzeniem od zawsze. Z kryształowego żyrandola zwieszają się anioły (prezenty od przyjaciół i uczniów). W witrynce kolekcja filiżanek; uwielbiam celebrować picie kawy. - Fot. Sylwester Rejmer
W pokoju dziennym ćwiczę oraz udzielam lekcji śpiewu. Foteliki i stolik, zrobione z drewna tekowego, kupiłam w sklepie prowadzonym przez moją przyjaciółkę. - Fot. Sylwester Rejmer
Stuletnie pianino to nie tylko zabytek, ale też wciąż działający instrument, niezbędny w domu muzyków. Krzesełko podarowała mi moja nauczycielka śpiewu, profesor Alicja Skrzypińska-Barska. - Fot. Sylwester Rejmer
Oszczędny wystrój sypialni sprzyja wyciszeniu i wypoczynkowi. Nad naszym spokojnym snem czuwa gipsowy anioł dźwigający świecę zapachową (kupiłam go w jednej z warszawskich galerii). - Fot. Sylwester Rejmer
Płyta "A jednak warto" z 2010 roku to podsumowanie mojego 25-letniego dorobku artystycznego. - Fot. Sylwester Rejmer
Anioły namalowane na jedwabiu, autorstwa Ilony Zajączkowskiej. Uwielbiam je za anielską łagodność i dobrą energię. - Fot. Sylwester Rejmer
Portret sentymentalny, narysowany przez trzyletnią córkę Karolinę (teraz ma już 22 lata). - Fot. Sylwester Rejmer
Moje "jajko Fabergé", czyli porcelanowy pojemnik na biżuterię. - Fot. Sylwester Rejmer
Wieża Eiffla, prezent od przyjaciółki, z którą po latach spotkałam się w Paryżu. - Fot. Sylwester Rejmer
Drewniana sowa z Izraela, gdzie w 1999 r. nagrywałam program świąteczny. - Fot. Sylwester Rejmer
Opolską "Karolinkę" dostałam w 1986 roku za piosenkę "Łagodne światło świtu". - Fot. Sylwester Rejmer
Skomentuj:
Danuta Błażejczyk: anielskie brzmienia