Budowa

Ogród

Wnętrza

Design

Architektura

DIY

HGTV

Trendy budowlane

Stylowe salony: 11 inspirujących wnętrz

Elżbieta Błasikiewicz
<B>Zastanawiasz się, co zrobić, aby twój salon wyróżniał się wygodą oraz atrakcyjnością i oryginalnością? Urządź go w jednorodnym stylu. Pokazujemy kilka inspirujących wnętrz, które nieprędko wyjdą z mody.</B> <BR /><B>Styl prowansalski</B> swoją nazwę zawdzięcza regionowi na południu Francji, gdzie się ukształtował. Nie zmienił się przez wieki, a mimo to jest ciągle świeży i oryginalny. Zgodnie z założeniem, że dom ma przede wszystkim służyć wygodzie mieszkańców, a nie podkreślać ich zamożność czy status społeczny, wnętrza w tym stylu są proste i bezpretensjonalne. Panuje w nich ciepły i sielski klimat, który sprzyja życiu rodzinnemu i towarzyskiemu, w czym zapewne tkwi przyczyna jego niesłabnącej popularności. Tę charakterystyczną atmosferę tworzą solidne drewniane meble, najczęściej bielone, jasna kolorystyka i proste motywy dekoracyjne inspirowane światem przyrody. - Fot. RADOSLAW WOJNAR

Zastanawiasz się, co zrobić, aby twój salon wyróżniał się wygodą oraz atrakcyjnością i oryginalnością? Urządź go w jednorodnym stylu. Pokazujemy kilka inspirujących wnętrz, które nieprędko wyjdą z mody.

<B>Zastanawiasz się, co zrobić, aby twój salon wyróżniał się wygodą oraz atrakcyjnością i oryginalnością? Urządź go w jednorodnym stylu. Pokazujemy kilka inspirujących wnętrz, które nieprędko wyjdą z mody.</B> <BR /><B>Styl prowansalski</B> swoją nazwę zawdzięcza regionowi na południu Francji, gdzie się ukształtował. Nie zmienił się przez wieki, a mimo to jest ciągle świeży i oryginalny. Zgodnie z założeniem, że dom ma przede wszystkim służyć wygodzie mieszkańców, a nie podkreślać ich zamożność czy status społeczny, wnętrza w tym stylu są proste i bezpretensjonalne. Panuje w nich ciepły i sielski klimat, który sprzyja życiu rodzinnemu i towarzyskiemu, w czym zapewne tkwi przyczyna jego niesłabnącej popularności. Tę charakterystyczną atmosferę tworzą solidne drewniane meble, najczęściej bielone, jasna kolorystyka i proste motywy dekoracyjne inspirowane światem przyrody. - Fot. RADOSLAW WOJNAR

<B>Styl industrialny.</B> Niektórzy uważają go, że jest zbyt surowy i nieprzytulny. Inni, i tych stale przybywa, postrzegają styl industrialny jako przejaw symbiozy człowieka z rozwijającą się techniką. Pojawił się w latach pięćdziesiątych XX wieku, gdy w powojennej Europie trzeba było produkować dużo, szybko i tanio. Aby sprostać tym wymaganiom, sięgnięto po stal, sklejkę i dopiero co wynalezione tworzywa sztuczne - materiały niewykorzystywane dotąd w produkcji mebli i innych artykułów wyposażenia wnętrz. Chociaż stylowi industrialnemu prorokowano krótkie życie, trwa on nieprzerwanie do dziś. Drugą młodość przeżył w latach siedemdziesiątych (w Polsce - 20 lat później). Wtedy to modne stały się tzw. lofty, czyli zaadaptowane na mieszkania stare pofabryczne hale o surowych ceglanych lub betonowych ścianach, nierzadko oplecionych rurami instalacyjnymi. Idealnie pasowały do nich meble i inne czysto funkcjonalne przedmioty w ascetycznych kolorach, o oszczędnych, pozbawionych dekoracyjności formach, wykonane z zimnych "technicznych" materiałów. - Fot. WITOLD GORKA

<B>Styl dworkowy.</B> Dworek polski na dobre zrósł się z pejzażem naszego kraju. Jego architektura (prostopadłościenna bryła z gankiem, kryta wysokim czterospadowym dachem) zmieniała się przez wieki jedynie w szczegółach. Jego wnętrz nie urządzano ani kosztownie, ani reprezentacyjnie. Na umeblowanie składały się przeważnie sprzęty z różnych epok, przechodzące z pokolenia na pokolenie. Najważniejszym miejscem, gdzie spotykała się rodzina i przyjeżdżający w odwiedziny goście, był pokój dzienny. Oprócz mebli wypoczynkowych (najpierw tylko ław, krzeseł i foteli, później także kanap) musiał stać w nim stół, bo długie biesiadowanie związało się nierozerwalnie ze stylem życia polskiego ziemiaństwa. - Fot. SYLWESTER REJMER

<B>Modernizm.</B> Mniej znaczy więcej - te słowa Ludwiga Miesa van der Rohe doskonale oddają założenia tego stylu, który rządził architekturą i wzornictwem XX wieku. I wciąż ma ogromny wpływ na kolejne pokolenia projektantów. Wszystkie przedmioty, zarówno meble, jak i drobiazgi, przybierały kształty brył geometrycznych. O ich urodzie decydowały idealnie wyważone proporcje, staranne wykończenie oraz materiały, z jakich były wykonane. Nadrzędna rola funkcji nad dekoracyjnością przedmiotów stała się dla modernistów niepodlegającym dyskusji dogmatem. Jeśli coś nie służyło praktycznym celom, było bezużyteczne, a więc całkowicie zbędne. - Fot. ALEKSANDER RUTKOWSKI

<B>Styl skandynawski.</B> Wiatr z północy, jak określano dokonania skandynawskich projektantów, rozwiał po świecie modę na przestronne, jasne i bezpretensjonalne wnętrza. Modę, która nie przemija. Wykreowali go projektanci z Danii i Finlandii. Już w latach trzydziestych XX w. tworzyli dzieła nowatorskie, które do dziś nie straciły nic ze swej atrakcyjności. Inspirując się tradycyjnym rzemiosłem, w którym forma przedmiotu nierozdzielnie była związana z jego funkcją, poszukiwali nowych technik i eksperymentowali z materiałami nieużywanymi przedtem w meblarstwie, np. z giętą sklejką. Stawiając na pierwszym miejscu ergonomię sprzętów (czyli idealne dopasowanie do ludzkiej sylwetki) oraz obniżając koszty produkcji, nie zaniedbywali jednak atrakcyjnego wyglądu przedmiotów. Dzięki temu projekty m.in. Fina Alvara Aalto czy Duńczyka Arne Jacobsena do dziś są wzorem do naśladowania. Ich idee do perfekcji doprowadzili Szwedzi. - Fot. RADOSLAW WOJNAR

<B>Styl Laury Ashley</B>, wciąż bardzo modny, bywa nazywany neowiktoriańskim, jako że wyraźnie odwołuje się do wzornictwa epoki królowej Wiktorii. Charakteryzuje go ornamentyka - realistycznie przedstawione wzory kwiatowe, pojedyncze albo w formie bukiecików ułożonych regularnie na jasnym tle. Często zestawia się je z dwubarwnymi paskami albo z prostą kratką, również dwubarwną. Typowa jest również pastelowa kolorystyka z odcieniami różu, błękitu, rzadziej zieleni połączonych z bielą, śnieżną albo kremową. - Fot. RAFAL LIPSKI

<B>Styl angielski</B> narodził się za panowania królowej Wiktorii, która zasiadała na tronie w latach 1837-1901. W tym okresie rodzina zajmowała naczelne miejsce w systemie wartości brytyjskiej klasy średniej. Jako że jej ostoją był dom, tworzono w nim przytulny klimat sprzyjający życiu rodzinnemu. Pełno w nim było ocieplających wnętrza tkanin, bibelotów i pamiątek przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Przy dużych stołach zbierali się do posiłków wszyscy domownicy, a wygodne kanapy oraz fotele zachęcały do wypoczynku przy lekturze czy rozmów z bliskimi. Meble te nie miały nowych, oryginalnych kształtów, bo w poczuciu ciągłości tradycji odwoływano się do form historycznych, swobodnie je interpretując i mieszając. - Fot. RAFAL LIPSKI

<B>Styl glamour</B> powstał na początku XX wieku jako opozycja do minimalizmu, który przez lata panował we wnętrzach, pozbawiając je nie tylko ozdób, ale nierzadko także indywidualizmu. Do mieszkań wkroczyła pełna przepychu dekoracyjność, zastępując dominującą przedtem funkcjonalność. Inną cechą tego stylu są nierzadko żartobliwe nawiązania do dawnych epok, przede wszystkim baroku, widoczne zwłaszcza w ornamentyce i formach drobnych elementów wyposażenia. Te dające poczucie luksusu przedmioty, mimo że najczęściej wykonane z imitacji szlachetnych materiałów, na zasadzie kontrastu zestawia się z prostymi, nowoczesnymi meblami. - Fot. RAFAL LIPSKI

<B>Styl gustawiański</B> to szwedzka odmiana klasycyzmu panującego w Europie w XVIII i XIX wieku. Nazwa wywodzi się od imienia szwedzkiego króla Gustawa III. W podróży po Francji tak zachwycił się nową modą, że lansował ją potem w swoim kraju, urządzając pałacyk w Hadze pod Sztokholmem. W Szwecji, która nie była wówczas bogatym krajem, klasycyzm jeszcze się uprościł. Wnętrza charakteryzowały się wręcz surowością - ściany bielono, tylko w zamożnych domach pokrywano freskami. Na podłogach zamiast marmurów czy drewnianej mozaiki kładziono surowe deski. Także meble odbiegały od pierwowzorów, nie ozdabiano ich złoceniami, inkrustacjami ani szlachetnymi fornirami - wykonywano je z rodzimego drewna i malowano farbą. - Fot. RAFAL LIPSKI

<B>Styl vintage</B> (słowo zaczerpnięte z terminologii winiarskiej, oznacza dobry rocznik) pojawił się w latach dziewięćdziesiątych XX w. i początkowo był związany ze stylem ubierania się. Młodzi ludzie, chcąc wyróżniać się wśród rówieśników, nosili stroje z minionych dekad wygrzebane w secondhandach. Ta swoista moda na oryginalne, a zarazem tanie rzeczy szybko przeniosła się do wnętrz. Na pchlich targach czy w komisach meblowych szuka się foteli i komód z lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych, regałów z czasów Gierka - wszystkiego, co ma styl i duszę. Rzeczy te zestawia się z nowoczesnymi sprzętami, materiałami, ozdobami, dowolnie mieszając formy, wzory i barwy. - Fot. RAFAL LIPSKI

<B>Styl francuski</B> stał się synonimem szyku i niezobowiązującej elegancji. Francuzi są dumni ze swojej historii, kultury i tradycji. Przejawia się to między innymi w sposobie, w jaki urządzają mieszkania. Pełno w nich rodzinnych pamiątek, zabytkowych mebli i drobiazgów odziedziczonych po przodkach. Daleko im jednak od onieśmielających muzealnych pomieszczeń - są bardzo przytulne, bezpretensjonalne i pozbawione sztywnej oficjalności. To w dużej mierze zasługa swobody w mieszaniu stylu mebli, charakteru dodatków i stawianiu wygody mieszkańców na pierwszym miejscu. Wielką rolę w budowaniu atmosfery odgrywają też piękne tkaniny i dekoracyjne drobiazgi. - Fot. JAKUB PAJEWSKI

Udostępnij

Przeczytaj także

Innowacyjny sposób ogrzewania wreszcie w ofercie marki Blaupunkt
Stal na dachu i elewacji stanowi idealną kompozycję
Dział Sprzedaży i kontakt z klientem w FORMEE w Miedzyrzeczu.

Polecane

Nie kupuj gotowych dekoracji na ściany - wykorzystaj to, co masz w domu
Wnętrza w stylu Memphis
Renowacja drzwi drewnianych

Skomentuj:

Stylowe salony: 11 inspirujących wnętrz

Ta strona używa ciasteczek w celach analitycznych i marketingowych.

Czytaj więcej