Kuchnia w bloku
W dzieciństwie byłam całkowicie przekonana, że na świecie istnieją tylko kuchnie zamknięte, ewentualnie z okienkiem, przez które podawało się posiłki do sąsiedniego pokoju. Taki był standard w blokowiskach z wielkiej płyty. Dziś tradycyjną kuchnię w bloku można odmienić, tworząc nowoczesne, funkcjonalne wnętrze. Naprawdę warto!
Kuchnia w bloku: pokój kuchenny
Według planów dewelopera w tym mieszkaniu aneks kuchenny był przewidziany w pokoju dziennym. Projektanci zaproponowali zmianę, dzięki której na kuchnię udało się wygospodarować osobne pomieszczenie z oknem.
Pod jedną ścianą stoją szafki z wygodnym miejscem do pracy między zlewozmywakiem a płytą grzejną. Przy drugiej ścianie zmieściła się wysoka zabudowa (z lodówką, piekarnikiem i mikrofalówką) oraz ciąg górnych i dolnych szafek. Pomiędzy nimi zamiast tradycyjnego relingu zainstalowano tzw. system ścienny - panel z płyty meblowej z wmontowaną aluminiową szyną, na której w dowolnym miejscu można zawiesić haczyki, półki i uchwyty.
Zanim urządzimy tak modny ostatnio aneks kuchenny w pokoju dziennym, dobrze się zastanówmy, czy takie rozwiązanie na pewno będzie nam odpowiadało. Poprzednia kuchnia państwa Joanny i Mariusza była otwarta, co ich zdaniem nie sprawdziło się w codziennym życiu. W nowym mieszkaniu chcieli mieć więc kuchnię zamkniętą, ale w taki sposób, by można było ją otwierać, np. na czas wizyty gości. Projektanci zmienili całkowicie układ tej części mieszkania (szczegóły w ramce na sąsiedniej stronie), zamykając wnętrze szklanymi drzwiami zarówno od strony przedpokoju, jak i pokoju dziennego. Skrzydła przesuwają się na prowadnicach górnych zainstalowanych na ścianach.
Nie wszyscy lubią otwarte kuchnie - przede wszystkim ze względu na rozgardiasz widoczny z pokoju dziennego oraz rozchodzące się po całym domu zapachy gotowanych potraw. Stąd coraz częściej projektanci spotykają się z prośbą o zamknięcie lub przynajmniej częściowe przesłonięcie kuchni. Tak było właśnie w tym wypadku.
Kuchnia w bloku: dla porządku
Otwarta kuchnia to fajny pomysł - uważa pani Agnieszka - ale ma też wady. Dlatego gospodarze ostatecznie zdecydowali się na rozwiązanie pośrednie, czyli aneks kuchenny częściowo zasłonięty ścianką. Jej dodatkowe wykorzystanie było zaplanowane od początku.
Ścianka na granicy aneksu kuchennego i pokoju dziennego przesłoniła część roboczą kuchni, dzięki czemu nawet gdy wre tam praca, z salonu nie widać rozgardiaszu. Szerokość murowanej ścianki projektantka dopasowała do wymiarów sprzętów RTV. We wnęce od strony kuchni oprócz blatu, na którym gospodarze wypiekają chleb, znalazły się szafki wiszące. Urządzenia AGD zostały zainstalowane w głównym ciągu roboczym: w blacie - płyta grzejna i zlewozmywak, natomiast w słupkach po bokach - lodówka, piekarnik oraz kuchenka mikrofalowa. Pod szafkami zainstalowano taśmy LED z czujnikiem ruchu, dzięki czemu gospodyni może włączyć światło, nie dotykając ręką włącznika (ważne podczas przygotowywania posiłków!).
Kuchnia w bloku: proste otwarcie
Nieduża, zamknięta kuchnia w nowym bloku nie spełniała oczekiwań gospodyni. Rozwiązanie, które zaproponował projektant, pozwoliło powiększyć wnętrze i funkcjonalnie je urządzić, zapewniając przede wszystkim sporo miejsca na przechowywanie.
Poproszony o pomoc projektant zaproponował częściowe otwarcie kuchni na przedpokój oraz powiększenie jej kosztem pokoju dziennego - ścianę oddzielającą te pomieszczenia przesunięto o 60 cm. Przeniesiono też wejście do kuchni (pierwotne zostało zamurowane). W efekcie tych zmian powstało przestronne wnętrze, w którym oprócz głównego ciągu roboczego w kształcie litery L zaprojektowano wysoką zabudowę, zapewniając tym samym gospodyni sporo miejsca na przechowywanie.
Fronty szafek zrobiono z płyty fornirowanej orzechem amerykańskim - drewnem o dekoracyjnym usłojeniu. Tym materiałem wykończono również meble w pokoju dziennym i drzwi, z niego są także listwy przypodłogowe. Ścianę nad blatem kuchennym chroni i zdobi szkło lacobel w odcieniu pudrowego różu.
Skomentuj:
Kuchnia w bloku