Sielski dom na słonecznej wyspie
Ten dom na Majorce budzi emocje. Napełnia energią. Dzięki spektakularnemu połączeniu nowoczesności i tego, co najlepsze w lokalnym, tradycyjnym stylu. Za tym projektem stoi wielka wrażliwość.
Kto tu mieszka? Maria Aguayo właścicielka księgarni w Madrycie
Gdzie? Deia, Majorka
Metraż: ok. 140 m kw.
Wyspa artystów
Deia to wyjątkowe miejsce - tłumaczą Oro del Negro i Manuel Villaneuva z pracowni More Design, projektanci tego uroczego domu. - Miasteczko, schowane za skalistymi wzgórzami w samym środku doliny, kiedyś było dla żeglarzy schronieniem przed piratami. Deia pozostała oazą spokoju, jest zaciszna, słoneczna, urokliwa. Tutaj spędził najlepsze lata życia słynny angielski pisarz Robert Graves, tu pracował m.in. nad "Klaudiuszem i Messaliną". Wakacyjny dom miał także amerykański miliarder Richard Branson (właściciel wytwórni płytowej Virgin Records).
- Ściągał co rusz na weekendy znajomych: artystów, pisarzy, muzyków, także dzięki niemu Majorka i Deia zyskały na popularności - dodają projektanci. Miasteczko to dziś jeden z ulubionych adresów branży modowej. Przyjeżdżają tu nie tylko odpoczywać, miejscowe światło jest wymarzone do sesji mody.
Światowy szyk i lokalna tradycja
Dom został zaprojektowany i wykończony z wyczuciem miejsca. Z jednej strony wielki design, z drugiej świetna robota lokalnych rzemieślników i nawiązanie do tradycji. Miks prostoty formy i szlachetnych materiałów. - Wnętrze nienagannie utkane - mówią goście, mając na myśli funkcjonalność i wygodę.
Do domu wprost z wąskiej uliczki prowadzą dwuskrzydłowe dębowe drzwi zrobione na zamówienie przez miejscowego stolarza. Zdobią je rustykalne, ręcznie kute uchwyty. Wchodzimy do wielkiego, jasnego salonu, wyposażonego w wygodne meble i aparaturę kina domowego. Dominuje neutralna biel i szarość, idealne tło głównej bohaterki wnętrza - zjawiskowej, obitej czerwonym welurem sofy, ustawionej naprzeciw kominka w rzeźbionej oprawie.
Dalej - funkcjonalna kuchnia z jadalnią. Ukłon w stronę wielkich projektantów: nad blatem lampy Toma Dixona, przy stole z litego drewna lekkie krzesła Phillipe'a Starcka. - Kuchnia powinna być praktyczna i prosta - zaznaczają projektanci. I taka jest. Naturalne kamienne blaty, proste szuflady z surowego drewna.
Prostota w luksusowym wydaniu
Architekci z hiszpańskiej pracowni More Design zajęli się projektem wnętrza już w trakcie budowy domu. Trudność polegała na tym, że musieli dostosować się do rygorystycznego prawa budowlanego, jakie obowiązuje w miejscowości z uwagi na tło historyczne. Z drugiej strony chcieli podkreślić malowniczość, lokalny koloryt. Udało im się jednak urządzić wnętrze nowoczesne i kojące. - Staraliśmy się zachować równowagę pomiędzy różnymi elementami - mówią Del Negro i Villanueva. - Pomiędzy tradycją a nowoczesnością, prostotą i wyrafinowaniem, wykorzystać do maksimum naturalne światło tego miejsca. Dlatego wnętrza są przestronne, z dużymi oknami. Oprócz cedrowego i sosnowego drewna zachwyca też kamień na podłodze i na schodach.
To zasługa utalentowanego, lokalnego kamieniarza, który postarał się tak połączyć fragmenty materiału, że powstała kompozycja o niebanalnej fakturze. - Kamieniarska perełka - zachwycają się goście. Reszty dopełniają detale. Szlachetna mosiężna armatura, akcenty mocnej czerwieni, różu i czerni, kinkiety projektu Del Negro i Villanueva, czy wreszcie tkaniny o tradycyjnych wzorach.
Poddasze wykorzystane
Na poddaszu jest łazienka i sypialnia utrzymane w stonowanej, klasycznej biało-czarnej palecie. - Zachowaliśmy oszczędny, minimalistyczny styl, ale przyznajcie, że wnętrzom nie brakuje ciepła, są przytulne - mówią projektanci. I dumnie dodają: - To luksusowe wydanie prostoty. Wanny wykonane zostały specjalnie do tego domu, a mosiężna armatura, podobnie jak w kuchni, przełamuje połyskiem i kolorem surowość tła. A gdy jeszcze włączymy nastrojowe światło, łazienka staje się miejscem idealnym do spa.
W wakacyjnym domu w tym klimacie nie może zabraknąć tarasu i basenu. Na przykrytym kolorowymi materacami murku zamienionym w kanapę można poczytać. Wieczorami miło spędza się tu czas przy długiej kolacji. Drewniany rustykalny stół, morelowe światło lampy. Zimne białe wino, pieczona ryba, owoce. Czy czegoś tu brakuje do szczęścia?
Skomentuj:
Sielski dom na słonecznej wyspie