50 m kw.: potrzebny trzeci pokój. Co zrobić?

W naszym nowo kupionym mieszkaniu brakuje jednego pokoju – myśleliśmy o urządzeniu go w miejscu kuchni. Czy to dobry pomysł, wziąwszy pod uwagę, że kuchnię trzeba by wtedy przenieść do salonu? I jak po zmianach zaaranżować całą część dzienną? Dwie ściany łazienki są nie do ruszenia, co trochę utrudnia przebudowę wnętrz. Marta

Rozwiązanie 1.
Wioletta Szewczuk: Dwie strefy

Zgodnie z Państwa sugestią dodatkowy pokój powstał tam, gdzie była kuchnia, a tę przeniosłam do salonu. Teraz część dzienna dzieli się na wyraźnie zaznaczone strefy: wypoczynkową i kuchenno-jadalną.

Umowna granica między strefami przebiega wzdłuż kanapy z podnóżkiem, ustawionej tyłem do kuchni. Ścianę naprzeciwko kanapy zajmuje zabudowa z miejscem na sprzęt radiowo-telewizyjny. Kuchenny ciąg roboczy umieściłam wzdłuż przeciwległej ściany, bo stąd najbliżej jest do instalacji wodno-kanalizacyjnej, niezbędnej do podłączenia urządzeń AGD.

Niewielką toaletę nieco powiększyłam kosztem przedpokoju. Po obu stronach wydzielającej ją krótkiej ścianki zaprojektowałam schowki o różnej głębokości; w w.c. oprócz szafek jest sedes i umywalka. Łazienka, ze względu na nienaruszalne ściany, nie została przebudowana. Jest wyposażona w wannę (170 x 70 cm), umywalkę (szer. 45 cm) i dużą pralkę (60 x 60 cm) ukrytą we wnęce z półkami.

Pojemne szafy przewidziałam w przedpokoju, pokoju dziecka i sypialni rodziców (tu zajmują aż dwie ściany). Miejsca do przechowywania nie powinno więc brakować.

Rozwiązanie 2.
Anna Malesińska: Więcej miejsca

Również w tej wersji trzeci pokój powstał w dawnej kuchni – to najlepsze rozwiązanie. Część dzienna (salon z aneksem kuchennym) zyskała na przestronności po przesunięciu WC.

Aneks kuchenny z jednym ciągiem roboczym zaprojektowałam wzdłuż ściany wydzielającej łazienkę i nową toaletę, która powstała w przedpokoju. Pozostałą część otwartej, przestronnej strefy dziennej zajmują aneksy: wypoczynkowy i jadalny. Po drugiej stronie mieszkania znajdują się sypialnie: rodziców oraz dziecka.

W małej łazience przy jednej ścianie umieściłam kabinę prysznicową 100 x 80 cm (model bez brodzika, z odpływem zainstalowanym bezpośrednio w podłodze) i oddzieloną od niej ścianką pralkę (60 x 60 cm). Naprzeciwko znajduje się bardzo długi blat z umywalką (szer. 60 cm). W toalecie jest tylko podwieszony sedes i umywalka.