Neon na ścianę i nie tylko
Neony po latach zapomnienia przeżywają prawdziwy renesans — i jako ozdoba ulic, i jako świetlna dekoracja domu. Choć kojarzymy go z metropoliami, w których dzień się nie kończy, sprawdza się nawet w przytulnym wnętrzu.
Skąd wzięły się neony?
Neony były ozdobą wielkich miast, rozświetlały ulice, namawiały do zakupów, wabiły do barów. Dzisiaj neony coraz częściej ubarwiają i rozświetlają także nasze domy. Zresztą to właśnie wnętrze miał oświetlać pierwszy neon, ale tak pięknie wyglądał, że jego autor, francuski wynalazca Georges Claude, postanowił zrobić z niego reklamę. Był rok 1910. We Francji neony jednak nie zachwyciły, za to oszałamiającą karierę zrobiły w Ameryce. Również w Polsce znalazły fanów.
W okresie międzywojennym w Warszawie było około dwóch tysięcy świetlnych instalacji. Również po wojnie o nich nie zapomniano. „Siatkarka”, „Globus” to te najsłynniejsze, które dodawały blasku powojennej stolicy. O neonach się mówiło i pisało. Jeden trafił nawet do wiersza: „Jest w Warszawie, proszę dzieci, taka krowa, która świeci” – rymowała Wanda Chotomska, a mowa była o krowie z koniczyną w pysku, która przy ulicy Kruczej filuternie wyglądała zza butelki na mleko.
Neon na ścianę - neony na nowo
W świadomości ludzi neony na nowo zaistniały dziesięć lat temu, gdy powstało warszawskie Muzeum Neonów. Fotografka Ilona Karwińska i jej chłopak, Anglik, zwrócili uwagę na stare warszawskie neony i postanowili je ratować. Jednym z pierwszych eksponatów był świetlny napis „Berlin” z połowy lat siedemdziesiątych XX wieku, wiszący na budynku przy ulicy Marszałkowskiej.
Akcje, warsztaty, wykłady i moda na retro zjednały neonom grono nowych miłośników. Zaczęły powstawać małe manufaktury specjalizujące się w robieniu „płynnego ognia”, jak nazywano niegdyś to oryginalne oświetlenie. I nagle neony szturmem wkroczyły na salony. Mniejsze i większe, napisy i grafiki stały się atrakcyjną dekoracją domu, rodzajem artystycznej instalacji, którą może mieć każdy. Neony pasują dziś nie tylko do wnętrz inspirowanych latami sześćdziesiątymi. Podkreślą też np. styl glamour. A wybór wzorów jest tak duży, że każdy znajdzie coś dla siebie.
Gdzie kupić neon?
Jest wiele firm, które robią neony na zamówienie: neonlove.pl, tworzywo.pl, neonik.pl. Możemy nie tylko wybrać kształt, motyw i wymiar, ale nawet zlecić wykonanie świetlnej dekoracji według naszego projektu. Cena jest podawana od metra instalacji i waha się w granicach 60–120 zł.
Neony we wnętrzach
Kiedyś kojarzone z przydrożnymi barami i wielkomiejskimi reklamami, dziś coraz częściej znajdują swoje miejsce we wnętrzach. Zobaczcie galerię najciekawszych dekoracji z wykorzystaniem neonów!
Neonowa instalacja pod ziemią
Pokazowy sklep Nike w podziemiach londyńskiego metra przy pomocy projektantów z Wilson Brothers zamienił się w stadion piłkarski. Neony, które zawisły pod sufitem, wyznaczają linie murawy, a regały ustawione na podłożu imitują trybuny. Projekt inspirowany był latami 80. i działalnością miejscowego klubu biegaczy założonego przez czarnoskórego fana reggae (stąd kolorystyka plątaniny linii na podłodze).
Fotel w klimacie Disco
Dla fanów nocnego życia studio Kiwi & Pom przygotowało projekt świetlistego siedziska. Zainspirowani blaskiem klubów i dyskotek stworzyli Disco Chair. Nietypowe krzesło to aż 200 metrów świecącego drutu, który opleciony dookoła stelażu daje niezwykle tęczowy efekt.
Glam Industrial w Singapurze
Pośród niezliczonych sklepików i barów w dzielnicy Little India powstał hotel Wanderlust. Bardzo surowe wnętrze wyposażono w kolorowe przedmioty, meble i podświetlenia. Pomieszczenia są ciemne, dlatego nagromadzone w nich neonowe dekoracje doskonale odcinają się na tle betonowych ścian.
Neon spersonalizowany
Wygląd takiej neonowej dekoracji można określić indywidualnie, wybierając kombinacje liter i znaków według własnych upodobań. W ten sposób możemy zaprojektować niepowtarzalną ozdobę dla siebie lub kogoś bliskiego. Produkcją neonów zajmuje się firma Neos Lettering. Cena jednej litery to ok. 50 złotych.
Neonowe żyrandole
W miejsce klasycznej lampy sufitowej wystarczy umieścić neonowy żyrandol, aby nadać wnętrzu odrobinę sznytu. Autorem tych świetlnych instalacji jest Roger Borg, amerykański rzeźbiarz i malarz. Projektant oświetlenia na co dzień zajmuje się sztuką, dlatego jego prace są bardzo przemyślane, wyważone tak, aby z każdej strony ukazywały się w odmienny sposób.
Kolekcja Billa Baughmana
Bill Baughman to wielbiciel neonowych dekoracji. Przez długie lata kolekcjonował lampki, obrazy i zegary, przez co jego niewielki loft zamienił się w spektakularną galerię. Większość przedmiotów to egzemplarze kolekcjonerskie, przykładowo, zegary zebrane w lobby to oryginalne czasomierze z lat 40. produkowane w Ohio.
Skomentuj:
Neon na ścianę i nie tylko