WABU - japońska restauracja w Warszawie
Sushi i unowocześniona kuchnia w stylu izakaya. Oznacza to, że zgodnie z japońską tradycją potrawy podawane są w formie przekąsek, jak hiszpańskie tapas. Wpada się tu w przerwie albo po pracy.
Japoński styl – przejrzystość, wprowadzająca atmosferę harmonii kolorystyka, klimatyczne światło, minimalizm w dodatkach. Restauracja Wabu – Sushi & Japanese Tapas zdobyła główną nagrodę Warsaw Insider w kategorii Best Design.
Późnym popołudniem przy stolikach sporo osób, które wpadły tu po pracy na szybki lunch. Wnętrze działa uspokajająco, a jedzenie jest znakomite. Wybieramy Gyoza donburi – bulion wegetariański na bazie kombu z pierożkami warzywnymi i Ponzu salmon sashimi – sashimi z łososia w sosie ponzu.
Za projekt wnętrza odpowiada Robert Majkut.
Udało się nam uzyskać coś, co uznaję wrestauracjach za niezwykle ważne
– mówi.
Kompozycja miejsca jest klarowna, przejrzysta, dzięki temu można się tu poczuć komfortowo. Minimalizm wystroju sprzyja koncentracji.
Udało się to głównie dzięki grze światłem i kolorystyce – restauracja utrzymana jest w tonacji brązów i czerni. Podział wnętrza jest czytelny i funkcjonalny. Obok strefy kameralnych stolików dla 2 osób, są też 4-osobowe stoły i przestrzeń na okrągłe stoliki dla 6-8 osób. Centralne miejsce zajmuje bar z frontem z onyksu. Jest on jednocześnie miejscem pracy kucharzy, których można podpatrywać.
– Chcieliśmy mocno zaznaczyć ten centralny punkt restauracji – podkreśla Robert Majkut. – Powstał bardzo duży iintensywnie podświetlony kontuar, przy którym można usiąść iobserwować tworzenie dań. Bar jest silnie wyeksponowany idominuje we wnętrzu. Zwieńczony ścianą, na której jest najwięcej rozświetlonych elementów wcałej restauracji. To serce tego miejsca.
Ściana z tyłu baru jest udekorowana ręcznie robionymi beczkami na sake, które zdobią cytaty z japońskich haiku, opowiadające o przyrodzie, uczuciach i kuchni. O Japonii przypominają też dekoracje na ścianach, będące swobodną, nowoczesną metaforą bojowych proporców. Zostały zrealizowane według koncepcji Roberta Majkuta, przez artystkę i projektantkę biżuterii Krystynę Odolińską. Wykorzystano tu jej autorskie wzory splotów znane pod marką KOD.
Na ścianach zastosowałem drewniane elementy barwione na czarno iłączone tradycyjnymi metodami ciesielskimi, przypominające stary budynek. Mają metaforycznie kojarzyć się zjapońskim klimatem, odnosząc się bardziej do przejawów tradycji, niż do współczesności
– podkreśla Robert Majkut.
Mocną stroną Wabu jest oświetlenie. Światło odkrywa albo „usuwa w cień” poszczególne elementy i strefy restauracji.
Pełni funkcję niemal teatralną, scenograficzną. Poprzez dobór jego intensywności ibarwy zaznaczone są centralne elementy, apunktowo zaakcentowane te miejsca, które mają gwarantować właściwy odbiór dań, np. na środku stołu
– mówi projektant
Niezwykle ważna jest też akustyka. Projektantowi zależało na wyeliminowaniu hałasów.
Dzięki specjalnym rozwiązaniom imateriałom udało się to uzyskać izapewnić komfort posiłku oraz intymność rozmowy
– mówi Robert Majkut.
Dużo pracy włożono w akustykę, a dodatkowo, przy okazji prac nad wyciszeniem, zrównoważono pewną surowość, która trochę wynika z takiego miejsca. Surowość ścian zestawiono np. z takimi elementami jak lampy. Przypominają one papierowe lampiony, a są pięknymi jedwabnymi abażurami ze szlachetnym wykończeniem wewnątrz. Dzięki złotej barwie dają łagodne i ciepłe, sączące się światło.
Idealna restauracja to miejsce zfantastyczną atmosferą ifenomenalnym jedzeniem. Mam nadzieję, że ja swoją pracę wykonałem dobrze, bo fenomenalne jedzenie na pewno tam jest
– dodaje projektant.
Pełna zgoda. W nowym menu znajdziemy m.in. nigiri z tuńczykiem toro, esencjonalny bulion z szyjek rakowych, czerwonego miso i kombu czy maki z siekanym tuńczykiem toro i porem.
Skomentuj:
WABU - japońska restauracja w Warszawie