Budowa

Ogród

Wnętrza

Design

Architektura

DIY

HGTV

Trendy budowlane

Od wynajmowanego do własnego mieszkania

Tekst i styllizacja: Agnieszka Osak-Rejmer
Dawny układ mieszkania zmienił się nie do poznania (tylko łazienka została na swoim miejscu). Zniknęła ściana dzieląca dwie wąskie klitki, dzięki czemu powstał przestronny pokój dzienny z aneksem kuchennym. Wielofunkcyjne wnętrze służy jako miejsce do wypoczynku, gotowania, jedzenia, przyjmowania gości i... tańczenia (Ania jest aktorką, w mieszkaniu odbyło się już niejedno przyjęcie po teatralnych premierach). Przedwojenny dębowy parkiet został wycyklinowany i polakierowany. - Fot. Sylwester Rejmer

Zamieszkali. Zachwycili się. Zakupili. W wynajmowanym dotąd mieszkaniu Ania i Wojtek znaleźli swoje miejsce do życia.

Ona ze Śląska, on z Łodzi, W Warszawie mieszkają od kilkunaStu lat. Ostatnie wynajmowane przez nich mieszkanie podobało im się na tyle, że postanowili je kupić. Odpowiadała im lokalizacja (blisko centrum miasta i teatru, z którym Ania była związana zawodowo), klimat kamienicy, która cudem przetrwała wojnę, duże okna z widokiem na gwarną ulicę. Mieszkanie podzielone na cztery zamknięte pomieszczenia (kuchnię, pokój dzienny, sypialnię i łazienkę) było co prawda trochę ciasne i nieustawne, na dodatek domagało się generalnego remontu, ale Ania i Wojtek dostrzegli jego potencjał. I przez kilka lat uparcie namawiali właścicielkę do sprzedaży. Kiedy w końcu się udało, cieszyli się jak dzieci, że wreszcie urządzą wnętrza po swojemu.

Do remontu przygotowali się długo i bardzo skrupulatnie. Rozrysowywali na kartkach, co chcieliby przebudować. Remont (burzenie ścian, wymiana wszystkich instalacji, renowacja podłogi) był nie tylko kosztowny, ale i pełen niespodzianek. Właściciele nie mieli szczęścia do ekip remontowych. – Kiedy przyłapałam jednego z majstrów na fuszerce, ten odpowiedział: „nie umawialiśmy się na wysoki standard” – wspomina Ania. Stare wnętrza co i rusz czymś zaskakiwały, na co remontowi debiutanci nie byli przygotowani. Okazało się na przykład, że większość ścian jest bardzo cienka, co utrudnia ukrycie w nich kabli, a w trakcie prac w łazience ekipa przebiła się do sąsiadów!

Gdy przyszła pora na aranżację wnętrza, właścicielom skończyły się pieniądze. Z pomocą przyszła wyobraźnia i przyjaciele, pomogły też wyprzedaże i aukcje internetowe. We wnętrzu urządzonym w eklektycznym stylu zgrabnie połączyli meble i przedmioty o odmiennych metrykach, metkach i pochodzeniu.

ZOBACZ ZDJĘCIA >>

Udostępnij

Przeczytaj także

Innowacyjny sposób ogrzewania wreszcie w ofercie marki Blaupunkt
Stal na dachu i elewacji stanowi idealną kompozycję
Dział Sprzedaży i kontakt z klientem w FORMEE w Miedzyrzeczu.

Polecane

Małe mieszkanie w kamienicy. Postawili na biel i prostotę
Kawalerka z sypialnią w nietypowym miejscu
30-metrowa kawalerka dla mężczyzny

Skomentuj:

Od wynajmowanego do własnego mieszkania

Ta strona używa ciasteczek w celach analitycznych i marketingowych.

Czytaj więcej