Dom typu stodoła z drewnem w roli głównej
W ciepłych, choć nowoczesnych w odbiorze wnętrzach jednorodzinnego domu w Gliwicach przeważa bezpieczny kolor drewna, biele i szarości. Jednak aranżacji autorstwa Ewy Warot nie brakuje indywidualnego charakteru i akcentów kolorystycznych!
W podmiejskiej dzielnicy Gliwic, na działce oddzielonej od ulicy rzędem dorodnych brzóz, powstał wolno stojący dom typu stodoła – z podłużną, prostą bryłą krytą spadzistym dachem. Właściciele powierzyli wykończenie elewacji oraz wnętrz znajomej architektce. Ewa Warot rozpoczęła pracę w najlepszym na zaplanowanie wnętrz momencie – na etapie projektu architektury całego budynku, kiedy to można było uwzględnić wszystkie wskazówki i wytyczne projektantki.
Przestrzeń domu o powierzchni 260 m kw. wyróżnia klarowny, funkcjonalny podział. Na dole usytuowano garaż oraz strefę dzienną z salonem i kuchnią, do których wchodzi się przez wiatrołap i mijając garderobę. Ciekawym rozwiązaniem jest spiżarnia zaprojektowana bezpośrednio przy kuchni z wejściem ukrytym w zabudowie meblowej. Na piętrze zaplanowano sypialnie, dwa pokoje do pracy oraz dwie łazienki i pralnię. Otwarta i prywatna część łączą się w nowoczesną, wygodną do życia przestrzeń dla 4-osobowej rodziny – Ewy i Tomka z dziećmi Martą i Igorem.
Projekt wnętrza i zastosowane materiały wykończeniowe oddają charakter prostej, nowoczesnej bryły budynku oraz odzwierciedlają upodobania i gust jego domowników. We wnętrzu dominuje biel, jasna szarość i kolor drewna. W miarę spokojną, ale nie nudną paletę barw urozmaicają elementy w odcieniach granatu i niebieskiego, a także akcenty czerni.
Architektka Ewa Warot z przyjemnością wspomina pracę nad projektem:
– Bardzo cenię spójność, jaką udało się osiągnąć w całym wnętrzu, oraz fakt, że inwestorzy zrealizowali wszystkie zaplanowane elementy projektu. Każdą subtelną zmianę konsultowali, co pozwoliło zachować zamierzoną konsekwencję i harmonię. Dzięki takiemu podejściu dom zyskał spójną, przemyślaną estetykę, która w pełni oddaje założenia projektu i podoba się domownikom.
Wędrówkę po domu warto zacząć od wiatrołapu i otwierającego się z niego widoku na kolejne następujące po sobie, całkowicie spójne wizualnie strefy – wejścia, komunikacji ze schodami prowadzącymi na piętro oraz salonu z jego ścianą medialną, którą widać od samego progu. Ujednolicony wystrój stref osiągnięto dzięki zastosowaniu podobnych materiałów wykończeniowych. Ścianę wraz z ukrytymi w niej drzwiami do garderoby i łazienki, która wiedzie od wiatrołapu do otwartej przestrzeni części dziennej, wykonano w fornirowanej okładzinie ściennej. Ten sam kolor drewna dobrano na obudowę stopni schodów. Ciepła barwa dębu kontrastuje z czarnymi detalami loftowych drzwi przedsionka, barierek schodów, klamek czy nowoczesnej lampy ściennej zamontowanej w strefie wejścia. Dopełnieniem jest biel oraz odcienie jasnych szarości na podłodze i ścianach.
Parter z salonem, z na wpół otwartą kuchnią i sąsiadującą z nią jadalnią to komfortowa, pełna dziennego światła przestrzeń z dużymi oknami, które otwierają dom na ogród. Jedną z jej głównych części jest strefa wypoczynku, wizualnie podkreślona okładziną z drewnianych lameli umieszczonych na dwóch ścianach, w tym obok telewizora. Najważniejszym meblem tej strefy jest oczywiście rodzinna, obszerna, narożna sofa, wokół której można swobodnie się poruszać. Towarzyszą jej kontrastujące z szarością ściany telewizyjnej i drewnem, czarne stoliki kawowe. Meble wyróżnia motyw pionowych linii, który obok wspomnianych lameli, pojawia się też na boniowaniach ściany telewizyjnej czy w abażurach drewnianych ażurowych lamp wiszących nad sofą i przy schodach.
Kolejną, atrakcyjnie wykończoną ścianą w strefie dziennej jest płaszczyzna wyznaczająca jadalnię. Jej powierzchnię zdobi tapeta w delikatnych szarościach, z wzorem wertykalnie ułożonych liści bananowca. Tworzy tło dla dużego stołu, który idealnie wpisuje się w całą koncepcję aranżacji wnętrza poprzez połączenie drewnianego blatu z czarną, stalową bazą. Dopasowano do niego nowoczesne, tapicerowane szarym materiałem krzesła ze sklejki z czarnymi nogami. Nad blatem zawisły cztery, przezroczyste szklane bańki lamp. Ponadto w aranżacji jadalni uwzględniono przeszkloną loftowymi drzwiami witrynę na zastawę stołową. Wnętrze mebla wykończono fornirem. Zabudowa wydaje się szersza niż jest, gdyż jej sylwetka odbija się w lustrze umieszczonym obok – na sąsiedniej ścianie.
Dekoracyjna witryna przechodzi w wysoki barek, który wyznacza granicę między częścią jadalnianą i wypoczynkową a miejscem kulinarnych praktyk. Barek skrywa umieszczony za nim blat roboczy, biegnący wzdłuż tylnej ściany witryny w głąb pomieszczenia i układający się w kształt litery „L”. To, co pozostaje na widoku z salonu, to rozpięta na całą ścianę zabudowa kuchenna z szafkami, szufladami i wkomponowanymi w nie drzwiami prowadzącymi do wspomnianej spiżarni. Zabudowa stanowi mocny akcent kolorystyczny w kontraście ze stonowanym wystrojem części dziennej. Fronty wykonano bowiem w ulubionym kolorze pani domu – w granacie. Barwę tę odnajdziemy również w wystroju innych pomieszczeń.
Ze względu na swój chłodny wydźwięk wspaniale równoważy ciepło drewna dominującego w całej aranżacji. Usytuowaną na piętrze sypialnię Ewy i Tomka urządzono z myślą o wygodzie i wypoczynku. Dwuosobowe łóżko z charakterystycznym wysokim, szarym wezgłowiem stanęło naprzeciwko dwóch połaciowo-kolankowych okien z widokiem na brzozy rosnące wzdłuż ulicy. Motyw drzew powtórzono na tapecie umieszczonej na jednej ze ścian pomieszczenia. A w nawiązaniu do wystroju salonu ścianę zagłówka urozmaicają drewniane lamele – jeden z elementów, który spaja aranżację całego domu.
Pokoje dzieci zaprojektowano z podziałem na strefy: do spania i nauki. Oddziela je wykonana bliźniaczo w obydwu pomieszczeniach zabudowa w formie regału z szufladami i półkami. Regały różnią się tylko kolorem – u Marty jest to brudny róż, a u Igora jasna szarość.
Do aranżacji wszystkich trzech łazienek wykorzystano harmonizujące z wystrojem całego domu elementy: granatu, bieli i naturalnego drewna – przedstawiono je w każdym z pomieszczeń w inny sposób. W dolnej łazience efektownie prezentuje się ściana z umywalką. Ułożone pionowo na ścianie, wielobarwne, niebieskie płytki-cegiełki połączono tu z niebieską szafką umywalkową. W łazience głównej zastosowano jednobarwne, ze strukturalną powierzchnią niebieskie kafle dobrane do białych oraz podłogowych, naśladujących deski. Całość ociepla naturalne drewno zamontowanej tu przeszklonej sauny. W łazience dla dzieci granatowe, gładkie płytki dopasowano do białych, trójwymiarowych. Uzupełnia je szafka umywalkowa z frontami w fornirze z wyeksponowanymi słojami drewna.
Wystrój domu w Gliwicach emanuje mieszanką spokoju i nowoczesnej prostoty, które wprowadzają do wnętrz jasna kolorystyka, współczesne wzornictwo i oszczędne dekoracje.
Skomentuj:
Dom typu stodoła z drewnem w roli głównej