Wiosną usypujemy pryzmę (im większa, tym lepsza będzie jakość uzyskanego kompostu), dodając na warstwę wilgotnej kory o powierzchni 1 m kw. i grubości 25 cm 1,5 kg saletry amonowej (lub 1 kg mocznika), 1,6 kg superfosfatu pojedynczego (lub 0,6 kg superfosfatu potrójnego) oraz 0,5 kg soli potasowej. Można wzbogacić ją także o nawozy pochodzenia zwierzęcego, np.: kurzak (do 10 proc.), obornik (do 30 proc.) lub gnojowicę, ale wówczas należy o połowę zmniejszyć dawkę azotu i nie stosować nawozów potasowych i fosforowych. Dobrym dodatkiem są także trociny (do 30 proc.) i torf (do 50 proc.). Nawozy mineralne dostarczamy w dwóch porcjach - połowę przy usypywaniu pryzmy, resztę następnej wiosny przy jej przekładaniu. Po blisko dwóch latach uzyskujemy wartościowy kompost (pH 5,5-6,5), który nadaje się do polepszania wszystkich typów gleb.
Kora w handlu
Uwaga: kora zjada azot! Kora nie dostarcza azotu; wręcz przeciwnie - znacznie zmniejsza zawartość tego pierwiastka w glebie. Dzieje się tak dlatego, że zużywają go mikroorganizmy rozkładające korę. Aby ściółkowane nią rośliny nie głodowały i dobrze rosły, gleba wymaga dodatkowego zasilania nawozami azotowymi.
Ściółka z kory sprawia, że młode krzewy same doskonale rosną a powierzchnia rabaty zyskuje ciekawą barwę i fakturę.
By kora spełniała swą ochronną funkcję, na powierzchnię rabaty należy rozsypać warstwę o grubości 5 cm.
Pas kory sprzyja rozwojowi młodego żywopłotu, a jednocześnie tworzy barwny element dekorujący trawnik.
Ściółka z kory znacznie ułatwia byt roślinom uprawianym w pojemnikach.
Kora chroni cebule przed mrozem. Wiosną jej część trzeba usunąć, by nie opóźniała rozwoju liści i kwiatów.
Z kory jesienią usypuje się kopce wokół nasad krzewów (całkowicie usuwa się je dopiero w połowie maja).