Damy w donicach

GazetaDom.pl - powiedz nam, co o nas myślisz



W ostatnich latach wielkim powodzeniem cieszą się doniczkowe drzewka o wysmukłych pniach i kształtnych, obsypanych kwiatami koronach. Te atrakcyjne rośliny najpiękniej wyglądają ustawione na tarasach i balkonach, ale mogą również tworzyć szpalery prowadzące wzdłuż ogrodowych ścieżek i witać gości przed wejściami do domów. Przeważnie są to formy pienne znanych roślin wieloletnich (np. pelargonii, fuksji, bugenwilli). Czasami kształtuje się je też z gatunków typowo doniczkowych (np. mirtu, oleandra, kloników).

Kwitnące drzewka doniczkowe nie są łatwe w uprawie (patrz ramka). Warto się jednak trochę potrudzić - odwdzięczą się burzą kwiatów i pięknym pokrojem. Niewielka ilość podłoża w donicy musi zaspokoić wszystkie potrzeby tych roślin, dlatego tak ważne jest ich umiejętne podlewanie i nawożenie.

Stale trzeba też dbać o piękny pokrój drzewek. Niezbędne jest więc regularne cięcie koron. Poza tym młode drzewka zwykle mają cienki pień, ciężką koronę i łatwo się łamią. Trzeba je więc wzmocnić, przywiązując pień do podpórki (np. do bambusowego kijka). W miarę potrzeby wymieniamy ją na mocniejszą (najlepiej w czasie przesadzania rośliny). Dopiero wieloletnie okazy o grubych pniach obywają się bez podpór. Na wszelki wypadek drzewek nie należy ustawiać w miejscach narażonych na podmuchy wiatru. Istotnym zabiegiem jest również regularne usuwanie przekwitłych kwiatostanów; ta prosta czynność skłoni rośliny do wytwarzania nowych pąków kwiatowych.

Niestety, drzewka te przemarzają w naszych ogrodach. Muszą więc spędzać zimę w jasnych, chłodnych pomieszczeniach, np. ogrodach zimowych, piwnicach z oknem czy na widnych klatkach schodowych. Na balkony i tarasy wynosimy je dopiero po ostatnich przymrozkach - w drugiej połowie maja.