Potwory w drodze do pracy
Gdy brak rozumu budzą się potwory. Wystarczy przejechać się po Polsce, by potwory zobaczyć niemal w każdym kadrze. Czyhają wzdłuż szos, pojawiają się w miastach i miasteczkach, a nawet w prywatnych ogrodach, gdzie wydawałoby się demonom wstęp wzbroniony.















Nie ma dla drzew litości.
Dlaczego? Bo zasłaniają reklamę, zabierają miejsce na parkowanie, grożą usychającą gałęzią.
Usuwane są pod byle pretekstem, a często okaleczane nieprofesjonalnym, bezmyślnym cięciem, zwanym niekiedy - o ironio- "pielęgnacyjnym"!
Wykonawcy owych zabiegów działają często za pieniądze gmin - czyli za nasze, podatników pieniądze. Warto o tym pamiętać, gdyż stratni jesteśmy podwójnie, ba, nawet wielokrotnie. Niszczone jest nasze wspólne dobro!
Przypomnijmy więc jaką rolę pełnią drzewa w mieście.
Tylko one mają wystarczającą masę liści, by czyścić powietrze z trującego miejskiego smogu i rozpraszać dokuczliwy hałas. To one dostarczają potrzebny do życia tlen, chłoną dwutlenek węgla, wprowadzają w przestrzeń miast odrobinę potrzebnej wilgoci i cienia. Wreszcie dostarczają radości oczom, kojąc ludzką psychikę i przeciwdziałając depresjom.
Czyż to nie wystarczy by je szanować?
Bezmyślne cięcie - przyczyna zagrożeń
Rośliny drzewiaste naszego klimatu to konstrukcje doskonale opierające się śniegom i wiatrom. Niefachowa ingerencja człowieka w ich budowę, naruszanie korzeni czy nagminne obcinanie wszystkich dolnych gałęzi (co podnosi środek ciężkości, i pozbawia drzewo naturalnych amortyzatorów przeciwwietrznych) burzy statykę drzew i powoduje zagrożenia!
Zaś każda duża rana (amputacja) zadana cięciem, to wrota chorób grzybowych, zgorzeli i wszelkich infekcji. To nieprawda, że każde drzewo świetnie się regeneruje. Ono jedynie znosi cięcie. Do czasu!
Stop ignorantom
By dokonać pielęgnacji drzew potrzebna jest wiedza ogrodnicza i wyczucie estetyki. Tymczasem odnieść można wrażenie, że po Polsce grasują ignoranci uzbrojeni w nowoczesne pilarki. Jaka jest przyczyna takiego stanu rzeczy? Projektanci zieleni wskazują na...przetargi!
Do prac pielęgnacyjnych wybierane są firmy najtańsze, które bazują na robotnikach przyuczonych do piły, a nie fachowcach, ogrodnikach i arborystach.
Zadajmy kilka pytań.
Dlaczego nie powierzymy zębów dentyście bez dyplomu, szukamy dobrego lekarza, czy chociażby fryzjera, a w dziedzinie opieki nad zielenią (naszym wspólnym dobrem) jest inaczej? Kto odbiera te źle wykonane prace? Dlaczego niszczenie drzew nie jest obciążone karą, co przewiduje wszak Ustawa o ochronie przyrody? Tymczasem, o zgrozo, podobne działanie przynosi "pilarzom" kolejny zarobek, bo za parę lat schorowane schnące drzewo trzeba będzie wyciąć...
Pamiętajmy, że drzewo pełnię urody osiąga po kilkunastu, a czasem nawet kilkudziesięciu latach. Zmasakrowanym okazom nikt nie przywróci urody!
STOP PRZEMOCY WOBEC DRZEW W MIASTACH. Ratujmy je, póki czas.
- Więcej o:
Jezioro w środku miasta
Nowy nietypowy park w Warszawie
Grodzisk Mazowiecki – tu nie sposób się nudzić
Kutno zaprasza na 51. Święto Róży
Porzucone budynki mogą stać się farmami. Jak będzie wyglądać miejskie rolnictwo przyszłości?
Ekologia nie tylko dla korzyści. Polacy coraz częściej wybierają zielone działania z przekonania
Dni Bielska-Białej 2025 – Zaproszenie na wielkie święto miasta kultury!
Sadzonka lub owoc jako pamiątka z wakacji? Sprawdź, co na to przepisy UE