Bakłażan, lubczyk, pietruszka, pokrzywa, karczochy - Afrodyzjaki z własnego ogródka
Naturalne afrodyzjaki z ogrodu. Walentynki za pasem. Jak w sprawach sercowych może sobie pomóc ogrodnik? Oczywiście korzystając z zasobów swoich grządek.


Napój miłosny z lubczykiem
Otoczony romantyczną legendą lubczyk ogrodowy (Levisticum officinale ) był głównym składnikiem ludowych napojów miłosnych, mających moc przyciągania i przywiązywania ukochanej osoby. Powiedzenie "zadać komuś lubczyku" na stałe wrosło do naszego języka. W pewnym momencie wszystkie miłosne eliksiry nazywano "lubczykami". Roślina znana była również jako "ziele kąpielowe, które ciało chędogie, subtelne i gładkie czyni". Przy okazji badania "romantycznych" napojów ze świeżych liści czy korzeni lubczyku odkryto lecznicze i kulinarne właściwości tej rośliny.
Lubczyk jest efektowną wysoką byliną. Rozmnaża się z nasion, a w uprawie nie sprawia najmniejszych trudności. Trzeba tylko pamiętać o jego parametrach i przeznaczyć mu sporo miejsca w ogrodzie.
Delikatne serce karczocha
W dawnych zielnikach można przeczytać, że karczoch hiszpański (Cynara cardunculus ), zwany też kardem zwyczajnym, "naturalnie ku dziełom małżeńskim podżega", a jego surowe lub gotowane główki z oliwą i pieprzem jeść należy, by "wzmóc czynności małżeńskie". Sławę wyrafinowanego afrodyzjaku roślina zyskała już w starożytności, zaś delikatny smak odmian wyhodowanych w renesansie sprawił, że stała się drogim, niedostępnym pospólstwu smakołykiem.
Jada się młode kwiatostany karczocha - koszyczki pozbawione zewnętrznych łusek. Najsmaczniejsze jest dno kwiatowe, czyli tzw. serce. Można je jeść na surowo, gotować, dusić, marynować i przyrządzać w zalewie. Karczoch zajmuje też poczesne miejsce pośród roślin leczniczych. Zawiera cynarynę, która chroni wątrobę i obniża poziom cholesterolu we krwi. Wyciągi z karczocha regulują wydzielanie żółci i leczą miażdżycę.
W Polsce karczoch jest rośliną jednoroczną, która dorasta do wysokości 2 m i tworzy szerokie na 1,5 m rozety liściowe. Wymaga stanowiska słonecznego i ciepłego.
Owoce pokrzywy w kielichu wina
W poszukiwaniu przyjemności nie cofano się przed sprawdzeniem wszystkiego. Jeden ze średniowiecznych zielników zwiera wzmiankę, że choć "moc pieczenia pokrzywy jest ponad miarę wielka", to jej owoce (zwane potocznie nasionami) wypite z winem "moce miłosne budzą", a liście roztarte z miodem i pieprzem działają jeszcze bardziej intensywnie.
Obecnie zrezygnowano ze stosowania owoców pokrzywy (Urtica dioica ) jako środka zwiększającego potencję. Odkryto, że decydowanie więcej związków czynnych biologicznie zawierają liście i korzenie. Preparaty z liści leczą drogi moczowe i nerki, a bogate w witaminy i minerały młode liście są idealne na odmładzające wiosenne sałatki i zupy. Wyciągi z korzeni zapobiegają przerostowi gruczołu krokowego.
Warto więc mieć w ogrodzie kącik z pokrzywą. Trzeba tylko pamiętać, że te zioła uwielbiają azot i żyzną glebę.
Płomienna marchew i ochocza pietruszka
W średniowieczu panowało przekonanie, że marchew jedzona w dużych ilościach "zdoła rozpłomienić miłosne popędy", zaś w renesansie powszechne były opinie, iż korzeń marchwi "jest to wyśmienite jadło, które małżonka czyni ochoczym". Takie mniemanie prawdopodobnie brało swój początek z popularnej wtedy teorii sygnatur, wedle której działania rośliny można domyślić się z jej wyglądu. Przyroda sama miała podpowiadać, jakie niemoce leczy roślina np. o fallicznym kształcie. Nic więc dziwnego, że właściwości afrodyzjaku przypisywano też szparagom, porom i pietruszce, której owoce uchodziły za bardzo skuteczny środek na potencję.
Intuicja była poniekąd słuszna. Wszak świeży sok z marchewki poprawia kondycję serca, dodaje sił i dzięki karotenoidom poprawia wygląd skóry, zaś owoce pietruszki leczą drogi moczowe.
Bakłażan, czyli gruszka miłości
Bakłażan, zwany też oberżyną (Solanum melongena ) przybył do Europy w XIV w. Początkowo uznawano go za roślinę ozdobną. Podobnie jak pomidor i ziemniak jest spokrewniony z wilczą jagodą, dlatego na talerzu długo budził nieufność (Anglii nazywali nawet bakłażany "szalonymi jabłkami"). Z czasem doceniono jednak ich smak i walory zdrowotne. Wierzono, że jedzenie bakłażanów zapewnia długowieczność i niezwykłą sprawność organizmu (wtedy zapewne zaczęto je nazywać "gruszką miłości"). Pomijając ich zalety jako afrodyzjaku, są na pewno warzywem idealnym na eleganckie kolacje we dwoje. Doskonale komponują się np. z czerwonym winem.
W Polsce w gruncie może im być za zimno, dlatego zwykle uprawiane są pod osłonami, w szklarniach lub tunelach foliowych.
Cebula nie dla mnichów
Warzywem posądzanym o wywoływanie chęci "do obcowania z drugą osobą" była w średniowieczu cebula, zwłaszcza zaś zupa cebulowa. Z tego też powodu wyłączono warzywo z diety młodych mnichów. Nie było to rozsądne, zwłaszcza że cebula ma wyjątkowe walory dietetyczne i zdrowotne - reguluje przemianę materii i dezynfekuje przewód pokarmowy, zawiera olejki o działaniu bakterio- i grzybobójczym, hamuje rozwój wirusów. Regularne spożywanie cebuli obniża ciśnienie tętnicze, zmniejsza zawartość cholesterolu we krwi i redukuje jej krzepliwość, zapobiegając w ten sposób miażdżycy.
Ruciany wianek i erotyczna spódnica
Dawniej wierzono, że moc niektórych roślin jest tak wielka, że wystarczy nosić je przy sobie lub otoczyć nimi dom, aby zapewnić sobie powodzenie w miłości. Żeby wyjść za mąż, panny siały rutę (Ruta graveolens ). Szkoda, że dziś tak rzadko można ją spotkać w naszych ogrodach. Jest wdzięczną byliną dorastającą do wysokości 1 m o delikatnych szarozielonych liściach i drobnych kwiatach jak złociste słoneczka.
Niezwykle skuteczne miało być także ziele małej dzikiej paprotki - nasięźrzału (Ophioglossum vulgatum ). Panna szukająca partnera powinna je zaszyć w spódnicy. Jednak zebranie go było nie lada sztuką: dziewczyna powinna rozebrać się do naga i, zrywając roślinę, deklamować: "Nasięźrzele, rwę cię śmiele,/ pięcią palcy, szóstą dłonią,/ niech się chłopcy za mną gonią./ Karczmarze, owczarze, sołtysi, a potem z całej wsi!".
Przeczytaj również:
Rozmaryn, bazylia i inne - z zielnika Afrodyty
Afrodyzjaki - galeria zdjęć
- Więcej o:
Groszek cukrowy (Pisum sativum)
Rozmaryn - wonne ziółko
Słodki bukiet nie tylko na Walentynki
41 proc. Polaków uprawia własne warzywa. Głównie dla smaku, nie dla portfela
Kiedy siać ogórki na zbiór jesienny?
Działkowy slow life. Gotowanie prosto z ogródka
Zapylanie pomidorów wodą z cukrem — jak to zrobić? Poradnik krok po kroku
Rok 2025 rokiem pomidora. Jak uprawiać to warzywo na balkonie? Radzą eksperci W. Legutko.