Ten dom, położony w jednej z krakowskich dzielnic, zwraca uwagę oryginalną elewacją - Fot. Hanna Długosz, January Iłendo
Obok tego domu, zbudowanego w zielonej dzielnicy Krakowa, nie sposób przejść obojętnie. Jednak architekci, którzy tworzyli jego projekt, mieli wyjątkowo trudne zadanie. I to z kilku powodów.
1 z 20Ten dom, położony w jednej z krakowskich dzielnic, zwraca uwagę oryginalną elewacją - Fot. Hanna Długosz, January Iłendo
2 z 20Dzięki dużym przeszkleniom dom jest otwarty na otoczenie; tu za ścianami ze szkła mieści się sypialnia - Fot. Hanna Długosz, January Iłendo
3 z 20Taras okalający dom sięga niemal do granic niewielkiej działki, porośniętej bujną roślinnością - Fot. Hanna Długosz, January Iłendo
4 z 20Taras wokół domu wyłożono drewnem egzotycznym; efektownie komponuje się ono z jasną elewacją i białymi otoczakami - Fot. Hanna Długosz, January Iłendo
5 z 20Ponieważ nie można było poprawić bryły zastanego na działce domu, architekci zdecydowali się na jej ukrycie pod ażurową konstrukcją z jasnych paneli. Część ścian zastąpili też dużymi, efektownymi przeszkleniami - dzięki tym zabiegom stary dom schował się pod nową, dekoracyjną fasadą - Fot. Hanna Długosz, January Iłendo
6 z 20Ażurowa fasada nadaje budynkowi wrażenie lekkości, mimo iż sama waży 27 ton - Fot. Hanna Długosz, January Iłendo
7 z 20Panele zamocowane są do metalowego rusztu; między nim a ścianą pozostawiono 50 cm odstępu - Fot. Hanna Długosz, January Iłendo
8 z 20Taras otaczający dom w letnie dni służy jako salon, jadalnia oraz miejsce do odpoczynku i przyjmowania gości - Fot. Hanna Długosz, January Iłendo
9 z 20Przy krańcu tarasu, bezpośrednio przed sypialnią i gabinetem pana domu, zbudowano mały basen - Fot. Hanna Długosz, January Iłendo
10 z 20Taras zrobiony jest na różnych poziomach; łączą je schody wykończone takimi samymi deskami - Fot. Hanna Długosz, January Iłendo
11 z 20Dzięki olbrzymim przeszkleniom z wnętrza domu rozpościera się widok na okoliczną zieleń - Fot. Hanna Długosz, January Iłendo
12 z 20Główne wejście do domu ukryte jest w podcieniu, w bocznej elewacji - Fot. Hanna Długosz, January Iłendo
13 z 20Centralna część parteru to duży jasny salon połączony z kuchnią i jadalnią - Fot. Hanna Długosz, January Iłendo
14 z 20Ściana z gazowym kominkiem to nie tylko piękna ozdoba salonu; kryje się za nią również praktyczna, pojemna szafa - Fot. Hanna Długosz, January Iłendo
15 z 20Oryginalną ozdobą salonu jest duża rzeźba lwa z kamienia wulkanicznego z Birmy - Fot. Hanna Długosz, January Iłendo
16 z 20Szafki kuchenne wraz z wygodnym blatem roboczym ukryte są za przesuwaną czarną, lakierowaną ścianą - Fot. Hanna Długosz, January Iłendo
17 z 20Pokój gospodarza, z minigabinetem do pracy. Ściana i drzwi wykończone są fornirem z orzecha - Fot. Hanna Długosz, January Iłendo
18 z 20Przestronna, jasna łazienka wykończona została płytami z kamienia. Prowadzą do niej dwie pary drzwi - z obu sypialni - Fot. Hanna Długosz, January Iłendo
19 z 20Schody do garażu z balustradą wykonaną z orzecha - Fot. Hanna Długosz, January Iłendo
Pierwszym z nich była sama działka: niewielka, wciśnięta pomiędzy sąsiednie wille wybudowane wzdłuż krętej uliczki. Jednak to nie same wymiary posesji były największym problemem dla architektów (którzy zarazem byli inwestorami, a obecnie mieszkają w domu), ale to, co na niej zastali - niedokończony budynek.
Poprzedni właściciel działki rozpoczął budowę, po czym pozostawił dom w stanie surowym. Ze względów formalnych nie można go było ani wyburzyć, ani w zasadniczy sposób przebudować. Prawdziwym wyzwaniem było więc tak zmienić jego niezgrabną bryłę, by odpowiadała wymaganiom estetycznym inwestorów.
Zobowiązywało też sąsiedztwo. Działka położona jest w Woli Justowskiej - jednej z najbardziej prestiżowych dzielnic Krakowa. Naprzeciwko niej znajduje się słynna willa Ludwika Justusa Decjusza, sekretarza króla Zygmunta Starego, zbudowana w pierwszej połowie XVI wieku we florenckim, renesansowym stylu, otoczona pięknym, starym parkiem.
Metryczka domu
Powierzchnia parteru: 109,91 m2
Powierzchnia działki: 484 m2
Mieszkańcy: 2 osoby dorosłe
Projekt: architekt Piotr Nawara, nsMoonStudio
Fasada zamaskowana
Nie mogąc zmienić niezgrabnej bryły budynku, projektanci postanowili ukryć ją pod oryginalną, ażurową fasadą z pionowych lameli o grubości 1-3 cm (zdjęcie), przymocowanych do samonośnego rusztu. Mają one po półtora metra długości i zrobione są z chińskiego marmuru Cristal White.
Ta prześwitująca, "rzeźbiarska" fasada pełni równocześnie dwie funkcje: nie tylko skutecznie maskuje niedoskonałości wzniesionego na działce domu, ale też jest jego oryginalną ozdobą.
Cienkie, kamienne listwy tworzą dekoracyjny "płaszcz", połyskujący w promieniach słońca. Zdaniem jednego z projektantów, przypomina on lekką, zmrożoną, śniegową pokrywę. Stąd też wzięła się nazwa "Dom z lodu", pod którą znany jest w okolicy ten elegancki, nowoczesny budynek.
Ściany ze szkła
Ozdobą elewacji frontowej są również wielkie przeszklenia, umieszczone symetrycznie z obu jej boków. Także zdecydowaną większość powierzchni pozostałych ścian domu zajmują bardzo duże, sięgające podłogi, okna.
Ma to swoje uzasadnienie. Bo chociaż sama działka jest niewielka, to otacza ją bujna zieleń, sięgająca daleko poza teren posesji. W bezpośrednim sąsiedztwie znajduje się bowiem park Decjusza, wypełniony wspaniałymi okazami starodrzewu. Dzięki przeszklonym ścianom domu domownicy mogą cieszyć się ich widokiem (zdjęcie).
Jednocześnie ten zielony pejzaż za oknami współtworzy wnętrze parterowego apartamentu zajmowanego przez projektantów budynku; jest niejako tłem dla wypełniających go sprzętów.
Dzięki szklanym ścianom wnętrze tego domu, łącznie z prywatnymi pomieszczeniami, jest otwarte na otaczający świat. W jednym z dwóch przeszklonych narożników widać fragment sypialni pani domu, w drugim - minigabinet architekta, sąsiadujący z jego sypialnią. Oba te pomieszczenia łączy wspólna łazienka, której szklana ściana, przesłonięta jedynie ażurem marmurowych lamelek, wychodzi na ulicę i przestrzeń parku (zdjęcie).
Otoczenie domu
Niewielką przestrzeń wokół domu zajmuje taras, wyłożony wąskimi deskami z drewna egzotycznego (zdjęcie). Sięga on od ścian domu niemal do granicy działki. Z tarasu prowadzą liczne wejścia do wnętrza budynku - zarówno do części ogólnodostępnej, jak i do pomieszczeń prywatnych.
To naturalne przenikanie się tarasu z wnętrzem domu powoduje, że pełni on funkcję czegoś pośredniego pomiędzy zewnętrznym holem a salonem, gdzie w pogodne dni można spożywać posiłki, odpoczywać, gościć znajomych i przyjaciół, a nawet przyjmować klientów.
Dodatkową tarasową atrakcję stanowi basen, sąsiadujący bezpośrednio z sypialnią i gabinetem właściciela. O zmierzchu światła lamp, odbijające się od tafli wody, rzucają połyskujące refleksy na przeszklone ściany budynku.
Wnętrza domu
Inwestorzy stworzyli na parterze domu wygodny apartament (na piętrze powstanie w przyszłości oddzielne mieszkanie). Dzięki wybranej przez nich koncepcji wykończenia, wydaje się on znacznie obszerniejszy niż jest naprawdę.
Centralną część apartamentu stanowi salon połączony z jadalnią i otwartą na całą tę przestrzeń kuchnią. Wszystko to tworzy doskonale zespoloną całość. Granice między pomieszczeniami pełniącymi określone funkcje zostały - zgodnie z intencją inwestorów - całkowicie zatarte. Było to możliwe dzięki olbrzymiej staranności, z jaką zadbano o każdy, nawet najmniejszy szczegół wyposażenia w tym wysmakowanym estetycznie wnętrzu.
Kamienny prostokąt kuchennej wyspy prezentuje się równie elegancko, jak sąsiadujący z nim blat marmurowego stołu do spożywania posiłków, ozdobiony zwisającą lampą "karczochem" - klasykiem designu. Za kuchenną wyspą znajduje się jednolita czarna, lakierowana ściana; po jej odsunięciu ukazują się szafki i blat roboczy, zastawiony kuchennymi sprzętami.
W podobny sposób zaprojektowano fornirowaną orzechem ścianę zamykającą przestrzeń salonu. Kryje ona przestronną szafę; dodatkową atrakcją jest wmontowana w nią wąska szczelina kominka gazowego.
W przyziemiu znalazło się miejsce na garaż, siłownię i saunę. Schodzi się do nich kuchennymi schodami z efektowną, oryginalną balustradą, fornirowaną orzechem amerykańskim (zdjęcie).
Całość jest utrzymana w stonowanych barwach, na których tle tym efektowniej prezentuje się wszechobecna zieleń otoczenia budynku, przenikająca do jego wnętrza. Chłód kamienia równoważy ciepło szlachetnych gatunków drewna, a białe otoczaki, którymi wypełniono przestrzeń między ażurową fasadą a ścianą budynku, dają zaskakujący swoją urodą efekt plastyczny.
Zapisz się na NEWSLETTER. Co tydzień najnowsze wiadomości o budowie, remoncie i wykańczaniu wnętrz w Twojej poczcie e-mail: Zobacz przykład
Skomentuj:
Dom ukryty pod ażurową elewacją