Naprawa dachu
Na szczęście konieczność remontu dachu nie zdarza się często. A jeśli już, z reguły dotyczy raczej naprawy uszkodzonych fragmentów pokrycia na części połaci.
1 z 12
2 z 12
3 z 12
4 z 12
5 z 12
6 z 12
7 z 12
8 z 12
9 z 12
10 z 12
11 z 12
12 z 12
Gwałtowne wichury coraz częściej sieją spustoszenie na dachach, powodując mniejsze lub większe uszkodzenia. Ich naprawa powinna być przeprowadzona jak najszybciej, kiedy tylko pozwoli na to pogoda. Wcześniej uszkodzenia trzeba prowizorycznie zabezpieczyć przed opadami i dalszym zniszczeniem, gdy znów mocno zawieje.
Ocena uszkodzeń
Uszkodzone mogą zostać nie tylko pokrycie czy obróbki blacharskie, ale też pozostałe warstwy dachu, a nawet konstrukcja nośna. Żeby dokładnie ocenić szkody, jakie powstały na dachu, trzeba na niego wejść - oczywiście przy zachowaniu wszelkich środków ostrożności. Jeśli połacie mają duże nachylenie, najlepiej oględziny przeprowadzić z podnośnika samochodowego lub rusztowania, gdyż chodzenie po dachu - nawet z zabezpieczeniem liną - nie jest bezpieczne. Pod pokryciem mogą wystąpić bowiem niewidoczne z zewnątrz uszkodzenia grożące zawaleniem się części dachu pod ciężarem człowieka. Ostrożność należy też zachować, jeśli sprawdzamy dach od środka; w żadnym razie nie próbujmy usunąć uszkodzonego fragmentu konstrukcji bez odpowiedniego podparcia pozostałej części dachu.
Oczywiście najczęściej uszkodzenia okazują się dość powierzchowne: popękane dachówki, pogięta blacha dachowa czy obróbki dekarskie. Jednak także wtedy musimy sprawdzić, czy woda opadowa nie dostała się pod pokrycie.
Tymczasowe zabezpieczenie
Zawsze należy przede wszystkim jak najszybciej usunąć wszelkie luźno zamocowane fragmenty dachu, gdyż przy nawrocie nawałnicy mogą one spowodować dodatkowe szkody i być zagrożeniem dla otoczenia. W miarę szybko trzeba też prowizorycznie zabezpieczyć dach przed opadami, wykorzystując dostępne od ręki materiały. Nie nadają się do tego celu cienkie folie budowlane, gdyż trudno je umocować, a silniejszy podmuch wiatru z pewnością zerwie je z dachu. Lekkie i szybkie w ułożeniu przykrycie zapewnią natomiast plandeki - pod warunkiem że przewiesimy je przez kalenicę i dobrze zamocujemy linami. Wytrzymalsza będzie prowizorka z płyt OSB lub desek pokrytych papą - w miejsce zerwanego pokrycia przybijamy płyty, a na nich kładziemy papę podkładową, w taki sposób, by jej górna krawędź była wsunięta 15-20 cm pod nieuszkodzone pokrycie, a po bokach i na dole wywinięta na wierzch.
Czasowe zabezpieczenie przed opadami daje też znajdująca się pod pokryciem dachowym folia wstępnego krycia - oczywiście jeśli nie została poważnie rozerwana. Jej niewielkie rozdarcia można naprawić, robiąc tam łatkę przyklejaną taśmą lub specjalnym klejem (zobacz zdjęcie).
Naprawa ocieplenia i konstrukcji
Jeśli dach jest ocieplony, koniecznie trzeba sprawdzić, czy użyta do tego wełna mineralna nie zamokła. Choć jest to materiał hydrofobizowany o zmniejszonej nasiąkliwości, intensywne opady mogą doprowadzić do tego, że woda zacznie zalegać pod wełną, na warstwie izolacji paroszczelnej - a samoczynne osuszenie jest praktycznie niemożliwe. Długo utrzymujące się zawilgocenie może z kolei doprowadzić nawet do zagrzybienia konstrukcji dachowej. W takich sytuacjach trzeba usunąć zawilgoconą wełnę, odczekać, aż konstrukcja przeschnie, i na nowo ułożyć izolację cieplną.
Uszkodzone elementy montażowe oraz konstrukcyjne naprawia się przez ich wymianę lub wzmocnienie. Połamane łaty wycinany i w ich miejsce wstawiamy nowe, o takim samym przekroju. Uszkodzone elementy konstrukcyjne, takie jak krokwie czy jętki, można wzmocnić, przybijając po obu ich stronach nakładki. Powinny one mieć łącznie taki sam przekrój jak naprawiany element. Natomiast osłabione połączenia - po sprawdzeniu, czy nie były przyczyną poważniejszych odkształceń - wzmacniamy stalowymi złączami ciesielskimi, mocowanymi na gwoździe lub śruby.
Wymiana uszkodzonego pokrycia
Sposób prac związanych z naprawą pokrycia zależy od jego rodzaju.
Dachówki cementowe i ceramiczne. Są to drobne elementy utrzymujące się na dachu pod własnym ciężarem (tylko niektóre dachówki są przybijane do łat), więc ich wymiana jest stosunkowo łatwa. Nowe dachówki muszą być identyczne jak te, które leżą już na dachu - musimy zdobyć ten sam model, wyprodukowany przez tego samego wytwórcę. W przeciwnym razie może się okazać, że nowe dachówki, choćby nawet bardzo podobne do starych, nie będą do nich pasować ze względu na nieco inny kształt zamka czy niewielkie różnice wymiarowe.
Po usunięciu wszystkich połamanych i popękanych dachówek przesuwamy najwyższy rząd nieuszkodzonych nieco do góry, tak by wsunęły się pod te ułożone wyżej i odsłoniły łatę montażową. Nowe dachówki układamy rzędami, zaczynając od strony okapu i zwracając uwagę na to, żeby zamki dobrze się zazębiały. Po ułożeniu wszystkich brakujących dachówek zsuwamy kolejno rzędy starych (od najniższego), tak by wróciły na swoje miejsce i zakryły wymienione elementy na odpowiednią szerokość.
Gdy uszkodzenie dachu znajduje się w pobliżu obróbek blacharskich, kominów czy okien dachowych, konieczny może się okazać ich tymczasowy demontaż, jeśli będzie to miało wpływ na dobre zamocowanie wymienianej części pokrycia.
Blachodachówka. Blachodachówki są przykręcone do łat, więc demontaż uszkodzonego fragmentu pokrycia należy zacząć od odkręcenia wszystkich wkrętów na uszkodzonych arkuszach. Odkręcamy też te usytuowane w dolnej części arkusza położonego nad uszkodzonym fragmentem i te przytrzymujące arkusz z prawej strony. Uszkodzone kawałki blachy wysuwamy spod nieuszkodzonych, uważając, aby nie porysować ich powłoki. Nowe fragmenty pokrycia muszą być identyczne jak demontowane, a więc o tej samej szerokości i wysokości fali, identycznym rozstawie przetłoczeń i takich samych wymiarach zewnętrznych. Nowe arkusze wsuwa się delikatnie pod stare, odchylając nieco te ostatnie, aby ich krawędzie nie zarysowały nowo układanych blach. Wkręty mocujące staramy się umieścić w innych miejscach niż poprzednio lub stosujemy inne, dłuższe.
Gonty bitumiczne i pokrycia papowe. Pokrycia te dość rzadko ulegają uszkodzeniom powierzchniowym; najczęściej pojawiający się problem to ich odrywanie się od podkładu.
Ponieważ gonty bitumiczne są pokryciem całkiem płaskim, więc jeśli mamy problem z dopasowaniem wzoru nowego fragmentu do tego na starym pokryciu, możemy użyć materiału w dowolnym odcieniu czy wzorze. Nie będzie to wprawdzie ładnie wyglądało, ale spełni swoje zadanie.
Ze względu na brak możliwości "podłożenia" nowego kawałka pokrycia pod to już ułożone, bardzo istotne jest zapewnienie szczelności ich górnej krawędzi. Gonty mają na spodniej stronie klej bitumiczny, który pod wpływem wysokiej temperatury (promieni słonecznych lub opalarki) uszczelnia połączenia między poszczególnymi pasami. W miejscach, gdzie gonty najszybciej mogą się odklejać (w koszach, wokół kominów i okien połaciowych), warto je dodatkowo podkleić klejem bitumicznym.
Naprawa uszkodzonych miejsc
Akcesoria dachowe, które wskutek niekorzystnych warunków atmosferycznych najczęściej ulegają uszkodzeniom, to gąsiory, wiatrownice i rynny.
Gąsiory, czyli elementy układane w kalenicy, mocowane są wkrętami, gwoździami lub na zaczepy. Jeśli uszkodzony zostanie któryś ze środkowych elementów, przy jego wymianie z reguły konieczne będzie rozebranie całego odcinka do końca (w kierunku układania gąsiorów).
Wiatrownice szczytowe. Najczęściej są robione z profilowanej blachy i przybijane lub przykręcane do deski szczytowej. Przy naprawie konieczna jest z reguły również wymiana starej deski; jeśli trudno ją oderwać, można ją zostawić i przybić do niej nową, z nową obróbką blacharską.
Orynnowanie. Uszkodzenia to zwykle odkształcenie lub połamanie rynien i oderwanie uchwytów, co często łączy się z uszkodzeniem obróbek blacharskich w pasie okapowym. Krótkie fragmenty uszkodzonych rynien wymieniamy na nowe tego samego typu, ale przy większych uszkodzeniach konieczny będzie demontaż starego orynnowania, wymiana obróbek blacharskich i założenie nowych uchwytów oraz rynien. Nowe pasy nadrynnowe powinny być wsunięte pod pokrycie, może się więc zdarzyć, że konieczny będzie demontaż mocowań krawędziowych pokrycia dachowego.
Ocena uszkodzeń
Uszkodzone mogą zostać nie tylko pokrycie czy obróbki blacharskie, ale też pozostałe warstwy dachu, a nawet konstrukcja nośna. Żeby dokładnie ocenić szkody, jakie powstały na dachu, trzeba na niego wejść - oczywiście przy zachowaniu wszelkich środków ostrożności. Jeśli połacie mają duże nachylenie, najlepiej oględziny przeprowadzić z podnośnika samochodowego lub rusztowania, gdyż chodzenie po dachu - nawet z zabezpieczeniem liną - nie jest bezpieczne. Pod pokryciem mogą wystąpić bowiem niewidoczne z zewnątrz uszkodzenia grożące zawaleniem się części dachu pod ciężarem człowieka. Ostrożność należy też zachować, jeśli sprawdzamy dach od środka; w żadnym razie nie próbujmy usunąć uszkodzonego fragmentu konstrukcji bez odpowiedniego podparcia pozostałej części dachu.
Oczywiście najczęściej uszkodzenia okazują się dość powierzchowne: popękane dachówki, pogięta blacha dachowa czy obróbki dekarskie. Jednak także wtedy musimy sprawdzić, czy woda opadowa nie dostała się pod pokrycie.
Tymczasowe zabezpieczenie
Zawsze należy przede wszystkim jak najszybciej usunąć wszelkie luźno zamocowane fragmenty dachu, gdyż przy nawrocie nawałnicy mogą one spowodować dodatkowe szkody i być zagrożeniem dla otoczenia. W miarę szybko trzeba też prowizorycznie zabezpieczyć dach przed opadami, wykorzystując dostępne od ręki materiały. Nie nadają się do tego celu cienkie folie budowlane, gdyż trudno je umocować, a silniejszy podmuch wiatru z pewnością zerwie je z dachu. Lekkie i szybkie w ułożeniu przykrycie zapewnią natomiast plandeki - pod warunkiem że przewiesimy je przez kalenicę i dobrze zamocujemy linami. Wytrzymalsza będzie prowizorka z płyt OSB lub desek pokrytych papą - w miejsce zerwanego pokrycia przybijamy płyty, a na nich kładziemy papę podkładową, w taki sposób, by jej górna krawędź była wsunięta 15-20 cm pod nieuszkodzone pokrycie, a po bokach i na dole wywinięta na wierzch.
Czasowe zabezpieczenie przed opadami daje też znajdująca się pod pokryciem dachowym folia wstępnego krycia - oczywiście jeśli nie została poważnie rozerwana. Jej niewielkie rozdarcia można naprawić, robiąc tam łatkę przyklejaną taśmą lub specjalnym klejem (zobacz zdjęcie).
Naprawa ocieplenia i konstrukcji
Jeśli dach jest ocieplony, koniecznie trzeba sprawdzić, czy użyta do tego wełna mineralna nie zamokła. Choć jest to materiał hydrofobizowany o zmniejszonej nasiąkliwości, intensywne opady mogą doprowadzić do tego, że woda zacznie zalegać pod wełną, na warstwie izolacji paroszczelnej - a samoczynne osuszenie jest praktycznie niemożliwe. Długo utrzymujące się zawilgocenie może z kolei doprowadzić nawet do zagrzybienia konstrukcji dachowej. W takich sytuacjach trzeba usunąć zawilgoconą wełnę, odczekać, aż konstrukcja przeschnie, i na nowo ułożyć izolację cieplną.
Uszkodzone elementy montażowe oraz konstrukcyjne naprawia się przez ich wymianę lub wzmocnienie. Połamane łaty wycinany i w ich miejsce wstawiamy nowe, o takim samym przekroju. Uszkodzone elementy konstrukcyjne, takie jak krokwie czy jętki, można wzmocnić, przybijając po obu ich stronach nakładki. Powinny one mieć łącznie taki sam przekrój jak naprawiany element. Natomiast osłabione połączenia - po sprawdzeniu, czy nie były przyczyną poważniejszych odkształceń - wzmacniamy stalowymi złączami ciesielskimi, mocowanymi na gwoździe lub śruby.
Wymiana uszkodzonego pokrycia
Sposób prac związanych z naprawą pokrycia zależy od jego rodzaju.
Dachówki cementowe i ceramiczne. Są to drobne elementy utrzymujące się na dachu pod własnym ciężarem (tylko niektóre dachówki są przybijane do łat), więc ich wymiana jest stosunkowo łatwa. Nowe dachówki muszą być identyczne jak te, które leżą już na dachu - musimy zdobyć ten sam model, wyprodukowany przez tego samego wytwórcę. W przeciwnym razie może się okazać, że nowe dachówki, choćby nawet bardzo podobne do starych, nie będą do nich pasować ze względu na nieco inny kształt zamka czy niewielkie różnice wymiarowe.
Po usunięciu wszystkich połamanych i popękanych dachówek przesuwamy najwyższy rząd nieuszkodzonych nieco do góry, tak by wsunęły się pod te ułożone wyżej i odsłoniły łatę montażową. Nowe dachówki układamy rzędami, zaczynając od strony okapu i zwracając uwagę na to, żeby zamki dobrze się zazębiały. Po ułożeniu wszystkich brakujących dachówek zsuwamy kolejno rzędy starych (od najniższego), tak by wróciły na swoje miejsce i zakryły wymienione elementy na odpowiednią szerokość.
Gdy uszkodzenie dachu znajduje się w pobliżu obróbek blacharskich, kominów czy okien dachowych, konieczny może się okazać ich tymczasowy demontaż, jeśli będzie to miało wpływ na dobre zamocowanie wymienianej części pokrycia.
Blachodachówka. Blachodachówki są przykręcone do łat, więc demontaż uszkodzonego fragmentu pokrycia należy zacząć od odkręcenia wszystkich wkrętów na uszkodzonych arkuszach. Odkręcamy też te usytuowane w dolnej części arkusza położonego nad uszkodzonym fragmentem i te przytrzymujące arkusz z prawej strony. Uszkodzone kawałki blachy wysuwamy spod nieuszkodzonych, uważając, aby nie porysować ich powłoki. Nowe fragmenty pokrycia muszą być identyczne jak demontowane, a więc o tej samej szerokości i wysokości fali, identycznym rozstawie przetłoczeń i takich samych wymiarach zewnętrznych. Nowe arkusze wsuwa się delikatnie pod stare, odchylając nieco te ostatnie, aby ich krawędzie nie zarysowały nowo układanych blach. Wkręty mocujące staramy się umieścić w innych miejscach niż poprzednio lub stosujemy inne, dłuższe.
Gonty bitumiczne i pokrycia papowe. Pokrycia te dość rzadko ulegają uszkodzeniom powierzchniowym; najczęściej pojawiający się problem to ich odrywanie się od podkładu.
Ponieważ gonty bitumiczne są pokryciem całkiem płaskim, więc jeśli mamy problem z dopasowaniem wzoru nowego fragmentu do tego na starym pokryciu, możemy użyć materiału w dowolnym odcieniu czy wzorze. Nie będzie to wprawdzie ładnie wyglądało, ale spełni swoje zadanie.
Ze względu na brak możliwości "podłożenia" nowego kawałka pokrycia pod to już ułożone, bardzo istotne jest zapewnienie szczelności ich górnej krawędzi. Gonty mają na spodniej stronie klej bitumiczny, który pod wpływem wysokiej temperatury (promieni słonecznych lub opalarki) uszczelnia połączenia między poszczególnymi pasami. W miejscach, gdzie gonty najszybciej mogą się odklejać (w koszach, wokół kominów i okien połaciowych), warto je dodatkowo podkleić klejem bitumicznym.
Naprawa uszkodzonych miejsc
Akcesoria dachowe, które wskutek niekorzystnych warunków atmosferycznych najczęściej ulegają uszkodzeniom, to gąsiory, wiatrownice i rynny.
Gąsiory, czyli elementy układane w kalenicy, mocowane są wkrętami, gwoździami lub na zaczepy. Jeśli uszkodzony zostanie któryś ze środkowych elementów, przy jego wymianie z reguły konieczne będzie rozebranie całego odcinka do końca (w kierunku układania gąsiorów).
Wiatrownice szczytowe. Najczęściej są robione z profilowanej blachy i przybijane lub przykręcane do deski szczytowej. Przy naprawie konieczna jest z reguły również wymiana starej deski; jeśli trudno ją oderwać, można ją zostawić i przybić do niej nową, z nową obróbką blacharską.
Orynnowanie. Uszkodzenia to zwykle odkształcenie lub połamanie rynien i oderwanie uchwytów, co często łączy się z uszkodzeniem obróbek blacharskich w pasie okapowym. Krótkie fragmenty uszkodzonych rynien wymieniamy na nowe tego samego typu, ale przy większych uszkodzeniach konieczny będzie demontaż starego orynnowania, wymiana obróbek blacharskich i założenie nowych uchwytów oraz rynien. Nowe pasy nadrynnowe powinny być wsunięte pod pokrycie, może się więc zdarzyć, że konieczny będzie demontaż mocowań krawędziowych pokrycia dachowego.
Zapisz się na NEWSLETTER. >Co tydzień najnowsze wiadomości o budowie, remoncie i wykańczaniu wnętrz w Twojej poczcie e-mail
>
Skomentuj:
Naprawa dachu