Najbezpieczniejsze okna antywłamaniowe
Zdecydowana większość włamywaczy wchodzi do domów jednorodzinnych przez okno. Czas potrzebny im na jego sforsowanie będzie tym dłuższy, im lepiej jest ono zabezpieczone. Zanim więc zamówimy okna, dokładnie przeanalizujmy, jak duże jest zagrożenie włamaniem do naszego domu.
1 z 12
2 z 12
3 z 12
4 z 12
5 z 12
6 z 12
7 z 12
8 z 12
9 z 12
10 z 12
11 z 12
12 z 12
Oferta producentów okien jest obecnie przebogata, a inwestor, któremu zależy na bezpieczeństwie, bez problemu znajdzie na rynku okna określane przez sprzedawców jako "antywłamaniowe". Problem tylko w tym, że nie zawsze jest to zgodne z prawdą.
Biorąc pod uwagę aktualny stan techniki okiennej, trzeba wyraźnie powiedzieć, że taki wyrób, jak okno w 100% chroniące przed włamaniem, nie istnieje i chyba nigdy istnieć nie będzie. Stosowane przez sprzedawców pojęcie "okno antywłamaniowe" jest zabiegiem marketingowym. To zwrot potoczny, czysto umowny, którego świadome stosowanie wobec kupujących jest po prostu nieuczciwe.
W odniesieniu do okien można mówić co najwyżej o "stopniu odporności na włamanie", czyli okresie, w jakim stawią one skuteczny opór próbom nieuprawnionego otwarcia z zewnątrz. Właśnie ze względu na czas tego oporu oraz zestawy narzędzi używanych do sforsowania okna i wielkości działających na nie sił, wyróżniono sześć klas odporności na włamanie.
Okno z klasą
Klasę odporności okna na włamanie oznacza się cyframi od 1 do 6. Im niższa klasa, tym słabsza ochrona. Polscy sprzedawcy często oprócz cyfry używają dodatkowo oznaczenia literowego WK (skrót od niemieckiego Wiederstandsklasse), np. klasa WK2.
Klasa odporności ustalana jest tylko i wyłącznie na podstawie badań próbki wyrobu przeprowadzonej w certyfikowanym albo notyfikowanym laboratorium badawczym, np. Instytucie Techniki Budowlanej (ITB), Laboratorium Techniki Budowlanej (LTB) albo Institut für Fenstertechnik w Rosenheim (IFT). Dokumentem, który potwierdza klasę odporności okna na włamanie jest wydawane przez laboratorium świadectwo badań, w którym uwidoczniony jest wynik badania, czyli właśnie klasa odporności.
Zapoznając się z treścią świadectwa, należy zwrócić uwagę, czy dotyczy ono okna, czy też wyłącznie któregoś z komponentów użytych do jego wyprodukowania, na przykład szyb albo okuć. Jest to istotne o tyle, że użycie w produkcji komponentów o zbadanej klasie odporności na włamanie wcale nie przesądza, iż gotowe okno przejdzie pozytywnie badania i samo stanie się wyrobem budowlanym o określonej klasie odporności na włamanie.
Klas odporności jest wprawdzie 6, ale jeśli decydujemy się na zamówienie okien "antywłamaniowych", nie musimy porównywać wszystkich poziomów zabezpieczeń. Najwyższy zbadany dotychczas poziom ochrony dla okien z PVC to klasa 2 odporności na włamanie i trudno przypuszczać, żeby w najbliższym czasie któryś z polskich producentów pokusił się o próbę uzyskania klasy o stopień wyższej. Podobne osiągi w badaniach uzyskują okna drewniane i aluminiowe - choć tu, ze względu na właściwości tych materiałów, łatwiej byłoby prawdopodobnie uzyskać wynik powyżej klasy 2. Brak pełnego wykorzystania możliwości konstrukcyjnych i wytrzymałości tych materiałów można jednak usprawiedliwiać przede wszystkim wysoką ceną i małą dostępnością odpowiednich okuć okiennych.
Klasa 4 (i wyższe) odporności na włamanie wydają się być zarezerwowane jedynie dla okien z kształtowników stalowych, ale ten typ konstrukcji okiennych praktycznie nie występuje w budownictwie mieszkaniowym. Okna stalowe, które łączyłyby w sobie wysoką klasę odporności na włamanie z niskim współczynnikiem przenikania ciepła U (wymaganym w domu jednorodzinnym), trzeba by było indywidualnie zaprojektować i przebadać, co powoduje, że ze względu na koszty dla zwykłego inwestora są po prostu niedostępne
Podsumowując - choć teoretycznie klas odporności jest 6, w praktyce możemy wybierać między oknami klasy 1 (WK 1) i bezpieczniejszymi, ale i droższymi - klasy 2 (WK 2).
Okucia do bezpiecznego okna
Aby okno uzyskało odpowiednie parametry w zakresie odporności na włamanie, trzeba do jego budowy użyć odpowiednich elementów. Przepisy ani norma nie podają żadnych wymagań co do rodzaju i odporności profili okiennych - są za to wymagania odnośnie okuć i szyb.
Normy badawcze wyznaczają wartość obciążeń dynamicznych i statycznych, jakim musi sprostać okno o określonej odporności na włamanie. Dokładnie sprecyzowany jest też czas, przez jaki ma ono stawiać opór podczas próby włamania.
Aby spełnić te wymagania, okno musi być wyposażone w odpowiednie okucia. Najbardziej istotnymi elementami okuć są punkty blokujące (rygle antywyważeniowe i zaczepy) oraz klamka zamykana na kluczyk.
Punkty blokujące. Jak pokazują statystyki, ponad 70% włamań do domów przez okna następuje wskutek wyważenia skrzydła z ościeżnicy. Dlatego właśnie tak ważnym elementem bezpiecznych okien są rygle antywłamaniowe na skrzydłach, które "kotwiczą się" w zaczepach na ościeżnicy i utrudniają - albo wręcz uniemożliwiają - wyważenie okna. Właśnie od liczby takich punktów blokujących oraz od ich rozmieszczenia w dużej mierze zależy to, do jakiej klasy bezpieczeństwa zostanie zakwalifikowane okno.
Standardowe rygle, montowane w zwykłych, "bezklasowych" oknach, mają kształt walca (rolki). Nie zabezpieczają one skrzydła przed wyważeniem, niezależnie od tego, jak sztywna jest konstrukcja profili. Dlatego w oknach o podwyższonej odporności na włamanie mogą spełniać jedynie funkcje pomocnicze.
W bezpiecznych oknach punkty blokujące skrzydło powinny mieć taką konstrukcję, by rygiel dało się wyczepić z zaczepu tylko po uruchomieniu okucia za pomocą klamki. Warunek ten jest spełniony, jeśli trzpienie rygli przyjmują kształt litery T i po zamknięciu okna ryglują się w zaczepach w kształcie litery C, zamocowanych na ościeżnicy. Obydwa te elementy muszą być wykonane ze stali.
Ważną kwestią jest też odpowiednia liczba punktów blokujących na ościeżnicy okna. Trzeba tu od razu powiedzieć, że na pytanie: "Ile takich punktów blokujących musi mieć okno?" nie ma jednej, poprawnej odpowiedzi. Zaczepów antywyważeniowych musi być po prostu tyle, żeby okno pozytywnie przeszło badania laboratoryjne, w których ustalona zostanie pożądana przez producenta klasa odporności. Dużo zależy tu od wielkości okna, a co za tym idzie - odległości pomiędzy punktami ryglowania (choć i w tym względzie nie istnieją żadne bezwzględnie obowiązujące przepisy).
Należy przyjmować, że liczba zaczepów antywyważeniowych właściwa dla danej konstrukcji okiennej ustalana jest właśnie w trakcie badania jej odporności na włamanie. Wszystkie inne dywagacje sprzedawców, że w oknie o określonej klasie odporności zaczepów antywyważeniowych powinno być na przykład 8 albo 11, są nie tyle teoretyczne, co po prostu nieuprawnione i często nieprawdziwe.
Jeśli więc chcemy kupić okno o określonej klasie odporności na włamanie - nie pytajmy, ile ma rygli, ale poprośmy sprzedawcę o okazanie świadectwa badań, w których tę klasę ustalono.
Biorąc pod uwagę aktualny stan techniki okiennej, trzeba wyraźnie powiedzieć, że taki wyrób, jak okno w 100% chroniące przed włamaniem, nie istnieje i chyba nigdy istnieć nie będzie. Stosowane przez sprzedawców pojęcie "okno antywłamaniowe" jest zabiegiem marketingowym. To zwrot potoczny, czysto umowny, którego świadome stosowanie wobec kupujących jest po prostu nieuczciwe.
W odniesieniu do okien można mówić co najwyżej o "stopniu odporności na włamanie", czyli okresie, w jakim stawią one skuteczny opór próbom nieuprawnionego otwarcia z zewnątrz. Właśnie ze względu na czas tego oporu oraz zestawy narzędzi używanych do sforsowania okna i wielkości działających na nie sił, wyróżniono sześć klas odporności na włamanie.
Okno z klasą
Klasę odporności okna na włamanie oznacza się cyframi od 1 do 6. Im niższa klasa, tym słabsza ochrona. Polscy sprzedawcy często oprócz cyfry używają dodatkowo oznaczenia literowego WK (skrót od niemieckiego Wiederstandsklasse), np. klasa WK2.
Klasa odporności ustalana jest tylko i wyłącznie na podstawie badań próbki wyrobu przeprowadzonej w certyfikowanym albo notyfikowanym laboratorium badawczym, np. Instytucie Techniki Budowlanej (ITB), Laboratorium Techniki Budowlanej (LTB) albo Institut für Fenstertechnik w Rosenheim (IFT). Dokumentem, który potwierdza klasę odporności okna na włamanie jest wydawane przez laboratorium świadectwo badań, w którym uwidoczniony jest wynik badania, czyli właśnie klasa odporności.
Zapoznając się z treścią świadectwa, należy zwrócić uwagę, czy dotyczy ono okna, czy też wyłącznie któregoś z komponentów użytych do jego wyprodukowania, na przykład szyb albo okuć. Jest to istotne o tyle, że użycie w produkcji komponentów o zbadanej klasie odporności na włamanie wcale nie przesądza, iż gotowe okno przejdzie pozytywnie badania i samo stanie się wyrobem budowlanym o określonej klasie odporności na włamanie.
Klas odporności jest wprawdzie 6, ale jeśli decydujemy się na zamówienie okien "antywłamaniowych", nie musimy porównywać wszystkich poziomów zabezpieczeń. Najwyższy zbadany dotychczas poziom ochrony dla okien z PVC to klasa 2 odporności na włamanie i trudno przypuszczać, żeby w najbliższym czasie któryś z polskich producentów pokusił się o próbę uzyskania klasy o stopień wyższej. Podobne osiągi w badaniach uzyskują okna drewniane i aluminiowe - choć tu, ze względu na właściwości tych materiałów, łatwiej byłoby prawdopodobnie uzyskać wynik powyżej klasy 2. Brak pełnego wykorzystania możliwości konstrukcyjnych i wytrzymałości tych materiałów można jednak usprawiedliwiać przede wszystkim wysoką ceną i małą dostępnością odpowiednich okuć okiennych.
Klasa 4 (i wyższe) odporności na włamanie wydają się być zarezerwowane jedynie dla okien z kształtowników stalowych, ale ten typ konstrukcji okiennych praktycznie nie występuje w budownictwie mieszkaniowym. Okna stalowe, które łączyłyby w sobie wysoką klasę odporności na włamanie z niskim współczynnikiem przenikania ciepła U (wymaganym w domu jednorodzinnym), trzeba by było indywidualnie zaprojektować i przebadać, co powoduje, że ze względu na koszty dla zwykłego inwestora są po prostu niedostępne
Podsumowując - choć teoretycznie klas odporności jest 6, w praktyce możemy wybierać między oknami klasy 1 (WK 1) i bezpieczniejszymi, ale i droższymi - klasy 2 (WK 2).
Okucia do bezpiecznego okna
Aby okno uzyskało odpowiednie parametry w zakresie odporności na włamanie, trzeba do jego budowy użyć odpowiednich elementów. Przepisy ani norma nie podają żadnych wymagań co do rodzaju i odporności profili okiennych - są za to wymagania odnośnie okuć i szyb.
Normy badawcze wyznaczają wartość obciążeń dynamicznych i statycznych, jakim musi sprostać okno o określonej odporności na włamanie. Dokładnie sprecyzowany jest też czas, przez jaki ma ono stawiać opór podczas próby włamania.
Aby spełnić te wymagania, okno musi być wyposażone w odpowiednie okucia. Najbardziej istotnymi elementami okuć są punkty blokujące (rygle antywyważeniowe i zaczepy) oraz klamka zamykana na kluczyk.
Punkty blokujące. Jak pokazują statystyki, ponad 70% włamań do domów przez okna następuje wskutek wyważenia skrzydła z ościeżnicy. Dlatego właśnie tak ważnym elementem bezpiecznych okien są rygle antywłamaniowe na skrzydłach, które "kotwiczą się" w zaczepach na ościeżnicy i utrudniają - albo wręcz uniemożliwiają - wyważenie okna. Właśnie od liczby takich punktów blokujących oraz od ich rozmieszczenia w dużej mierze zależy to, do jakiej klasy bezpieczeństwa zostanie zakwalifikowane okno.
Standardowe rygle, montowane w zwykłych, "bezklasowych" oknach, mają kształt walca (rolki). Nie zabezpieczają one skrzydła przed wyważeniem, niezależnie od tego, jak sztywna jest konstrukcja profili. Dlatego w oknach o podwyższonej odporności na włamanie mogą spełniać jedynie funkcje pomocnicze.
W bezpiecznych oknach punkty blokujące skrzydło powinny mieć taką konstrukcję, by rygiel dało się wyczepić z zaczepu tylko po uruchomieniu okucia za pomocą klamki. Warunek ten jest spełniony, jeśli trzpienie rygli przyjmują kształt litery T i po zamknięciu okna ryglują się w zaczepach w kształcie litery C, zamocowanych na ościeżnicy. Obydwa te elementy muszą być wykonane ze stali.
Ważną kwestią jest też odpowiednia liczba punktów blokujących na ościeżnicy okna. Trzeba tu od razu powiedzieć, że na pytanie: "Ile takich punktów blokujących musi mieć okno?" nie ma jednej, poprawnej odpowiedzi. Zaczepów antywyważeniowych musi być po prostu tyle, żeby okno pozytywnie przeszło badania laboratoryjne, w których ustalona zostanie pożądana przez producenta klasa odporności. Dużo zależy tu od wielkości okna, a co za tym idzie - odległości pomiędzy punktami ryglowania (choć i w tym względzie nie istnieją żadne bezwzględnie obowiązujące przepisy).
Należy przyjmować, że liczba zaczepów antywyważeniowych właściwa dla danej konstrukcji okiennej ustalana jest właśnie w trakcie badania jej odporności na włamanie. Wszystkie inne dywagacje sprzedawców, że w oknie o określonej klasie odporności zaczepów antywyważeniowych powinno być na przykład 8 albo 11, są nie tyle teoretyczne, co po prostu nieuprawnione i często nieprawdziwe.
Jeśli więc chcemy kupić okno o określonej klasie odporności na włamanie - nie pytajmy, ile ma rygli, ale poprośmy sprzedawcę o okazanie świadectwa badań, w których tę klasę ustalono.
Klamka z kluczykiem. Bezpieczeństwo poprawi też zastosowana w oknie klamka zamykana na kluczyk, zabezpieczona przed możliwością rozwiercenia. Będzie ona sporym utrudnieniem dla ewentualnego włamywacza - oczywiście pod warunkiem, że mieszkańcy wychodząc z domu nie będą zostawiać w niej klucza.
Bezpieczne szyby
W bezpiecznych oknach muszą być montowane specjalne pakiety szybowe. Szyba od zewnętrznej strony musi być laminowana, czyli zbudowana z min. dwóch tafli szkła, sklejonych folią PVB lub żywicą. Dzięki temu po uderzeniu nie rozpadnie się na mniejsze kawałki, ale (popękana) pozostanie na swoim miejscu. Taka szyba uniemożliwia również złodziejowi szybkie zrobienie w niej wystarczająco dużego otworu.
W zależności od klasy odporności na włamanie okna, powinny być w nim zamontowane szyby, dla których - w odrębnych badaniach - również ustalono klasę odporności na włamanie.
Zasady tej nie stosuje się do okien o 1 klasie odporności na włamanie. Norma nie ustala żadnego czasu, w jakim mają one stawić opór próbie włamania, można więc w nich stosować dowolne przeszklenia, nawet zwykłe szyby zespolone o standardowej budowie. Wymagania co do klasy szyb pojawiają się dopiero w oknach od klasy 2 odporności na włamanie W tych oknach wymogiem jest stosowanie szyb co najmniej klasy P4A.
Okienne wybory
Bezpieczeństwo - niestety - sporo kosztuje. Okna o potwierdzonej badaniami odporności na włamanie, nie są tanie - i jest to jak najbardziej zrozumiałe, choćby ze względu na koszt solidnych materiałów, z których są zrobione. Poza tym sporo kosztują też same badania.
Zdarza się więc tak, że inwestorzy - choć początkowo zdeterminowani, by w możliwie największym stopniu zadbać o bezpieczeństwo domu - gdy poznają cenę takich okien, po prostu rezygnują z zakupu albo wybierają "drogę na skróty". Zamiast okien z klasą potwierdzoną świadectwem, kupują okna bezklasowe, ewentualnie zamawiając do nich tylko lepsze przeszklenie albo niektóre elementy okuć.
Jeśli okna klasy 2 (WK 2) uznamy za zbyt drogie (płacimy więcej o około 150 zł/skrzydło za lepsze okucia i o 130-200 zł za 1 m2 szyby w klasie P4A), ale nie chcemy całkowicie rezygnować z bezpieczeństwa, mamy do wyboru tańsze okna klasy 1 (WK 1). Można oczywiście także pomyśleć o alarmie albo roletach zewnętrznych. Co jednak zyskamy, wybierając okna klasy 1?
Okna w tej klasie są o około 30-40% droższe od standardowych (więcej o około 100 zł/skrzydło za lepsze okucia, czasem dodatkowo także o kolejne 80-140 zł za 1 m2 szyby w klasie P2A). Z drugiej strony - tak naprawdę, ze względu na brak jasnych wymagań co do przeszklenia i czasu oporu na próbę włamania, praktycznie każde okno spełnia wymagania klasy 1 odporności na włamanie! De facto nabywca płaci więc za produkt, którego właściwości antywłamaniowe są bliżej nieokreślone.
Pamiętajmy - może i cena faktycznie czyni cuda, ale sama bezpieczeństwa z pewnością nie daje.
Bezpieczne szyby
W bezpiecznych oknach muszą być montowane specjalne pakiety szybowe. Szyba od zewnętrznej strony musi być laminowana, czyli zbudowana z min. dwóch tafli szkła, sklejonych folią PVB lub żywicą. Dzięki temu po uderzeniu nie rozpadnie się na mniejsze kawałki, ale (popękana) pozostanie na swoim miejscu. Taka szyba uniemożliwia również złodziejowi szybkie zrobienie w niej wystarczająco dużego otworu.
W zależności od klasy odporności na włamanie okna, powinny być w nim zamontowane szyby, dla których - w odrębnych badaniach - również ustalono klasę odporności na włamanie.
Zasady tej nie stosuje się do okien o 1 klasie odporności na włamanie. Norma nie ustala żadnego czasu, w jakim mają one stawić opór próbie włamania, można więc w nich stosować dowolne przeszklenia, nawet zwykłe szyby zespolone o standardowej budowie. Wymagania co do klasy szyb pojawiają się dopiero w oknach od klasy 2 odporności na włamanie W tych oknach wymogiem jest stosowanie szyb co najmniej klasy P4A.
Okienne wybory
Bezpieczeństwo - niestety - sporo kosztuje. Okna o potwierdzonej badaniami odporności na włamanie, nie są tanie - i jest to jak najbardziej zrozumiałe, choćby ze względu na koszt solidnych materiałów, z których są zrobione. Poza tym sporo kosztują też same badania.
Zdarza się więc tak, że inwestorzy - choć początkowo zdeterminowani, by w możliwie największym stopniu zadbać o bezpieczeństwo domu - gdy poznają cenę takich okien, po prostu rezygnują z zakupu albo wybierają "drogę na skróty". Zamiast okien z klasą potwierdzoną świadectwem, kupują okna bezklasowe, ewentualnie zamawiając do nich tylko lepsze przeszklenie albo niektóre elementy okuć.
Jeśli okna klasy 2 (WK 2) uznamy za zbyt drogie (płacimy więcej o około 150 zł/skrzydło za lepsze okucia i o 130-200 zł za 1 m2 szyby w klasie P4A), ale nie chcemy całkowicie rezygnować z bezpieczeństwa, mamy do wyboru tańsze okna klasy 1 (WK 1). Można oczywiście także pomyśleć o alarmie albo roletach zewnętrznych. Co jednak zyskamy, wybierając okna klasy 1?
Okna w tej klasie są o około 30-40% droższe od standardowych (więcej o około 100 zł/skrzydło za lepsze okucia, czasem dodatkowo także o kolejne 80-140 zł za 1 m2 szyby w klasie P2A). Z drugiej strony - tak naprawdę, ze względu na brak jasnych wymagań co do przeszklenia i czasu oporu na próbę włamania, praktycznie każde okno spełnia wymagania klasy 1 odporności na włamanie! De facto nabywca płaci więc za produkt, którego właściwości antywłamaniowe są bliżej nieokreślone.
Pamiętajmy - może i cena faktycznie czyni cuda, ale sama bezpieczeństwa z pewnością nie daje.
Zapisz się na NEWSLETTER. Co tydzień najnowsze wiadomości o budowie, remoncie i wykańczaniu wnętrz w Twojej poczcie e-mail: Zobacz przykład
>
Skomentuj:
Najbezpieczniejsze okna antywłamaniowe