Informator rynkowy - loża ekspertów: kabiny prysznicowe
Zaproszeni przez naszą redakcję fachowcy przedstawiają swoje opinie na temat kabin prysznicowych. W spotkaniu ekspertów wzięli udział: Joanna Majchrzak - kierownik działu marketingu w firmie SANPLAST, Regina Nowacka - menedżer kategorii w sieci marketów budowlanych OBI oraz Artur Banasiak - product manager w firmie SANITEC KOŁO.
1 z 4
2 z 4
3 z 4
4 z 4
Jakie kabiny kupują Polacy?
Joanna Majchrzak:
Użytkownicy mniejszych łazienek szukają rozwiązań zajmujących niewiele miejsca. Najczęściej wybierają narożne kabiny półokrągłe, z przesuwnymi drzwiami, które po otwarciu nie zabierają cennej przestrzeni potrzebnej do zainstalowania umywalki, miski ustępowej czy pralki.
Artur Banasiak:
Inwestorzy dobrze sytuowani, mając do dyspozycji większe łazienki, mogą oprócz funkcjonalności, kierować się modnymi rozwiązaniami, które zakładają prostotę i minimalne wzornictwo. Szukają kabin półokrągłych i prostokątnych, z jak najmniejszą liczbą elementów konstrukcyjnych i profili, o dużych, jednorodnych przeszkleniach, najczęściej z uchylnymi drzwiami. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się kabiny typu walk-in - otwarte, bez drzwi, do wchodzenia bezpośrednio z dwóch stron lub z jednej albo przez suchy przedsionek. Są montowane z bardzo niskim brodzikiem lub bezpośrednio na podłodze.
Regina Nowacka:
Tak wygląda tradycyjny rynek sprzedaży. Natomiast klienci marketów budowlanych najczęściej decydują się na kabiny z hydromasażem. Ich dużym atutem jest atrakcyjna cena - od 1000 do 2500 zł. Jeśli klient do wyboru ma tradycyjną kabinę za 800 zł, to chętniej kupi niewiele droższą wersję z dodatkową funkcją hydromasażu, nawet jeśli nie korzysta z niej regularnie.
Gotowa kabina z hydromasażem jest zamkniętym boksem - ze ścianami i dachem. Można ją wstawić do łazienki bez konieczności układania płytek ściennych. Takie modele bardzo dobrze sprawdzają się w domach letniskowych, gdzie nie chcemy inwestować dużej sumy pieniędzy w wykańczanie pomieszczenia.
W wyposażeniu kabiny można znaleźć baterię zwykłą lub z termostatem, rączkę i górną głowicę prysznicową, a ponadto: dysze do hydromasażu, funkcję pary, siedzisko, półkę na kosmetyki, oświetlenie, lustro, radio, telefon oraz inne udogodnienia. Przede wszystkim dużym powodzeniem cieszą się modele z głębokim brodzikiem, w którym można wykąpać dziecko czy nawet zrobić pranie. Ze względu na małą ilość miejsca jaką zajmują, chętniej wybierane są kabiny narożne i półokrągłe, z przesuwnymi drzwiami.
Jaki brodzik?
Joanna Majchrzak:
Osoby wybierające najtańsze kabiny, kupują zazwyczaj brodziki głębokie, co po części wymusza konstrukcja takich kabin. Modele ze średniej półki cenowej najczęściej montuje się na brodzikach o głębokości 6-10 cm, a z droższych serii - 4-6 cm. Cieszące się dużą popularnością bardzo płytkie brodziki o głębokości 1-3 cm, montowane są na równi z poziomem podłogi. Modne natomiast są kabiny stawiane bezpośrednio na kafelkach, bez stosowania brodzika. Wodę z natrysku odprowadza umieszczona w podłodze kratka odpływowa lub odpływ liniowy.
Które materiały są najpopularniejsze?
Artur Banasiak:
Większość producentów oferuje ścianki kabin wykonane ze szkła hartowanego. W razie rozbicia rozpada się ono na drobne kawałki. Stosuje się tafle o grubości od 3 do 10 mm; te grubsze są bardziej stabilne. Zwłaszcza modele bezprofilowe, w których zastosowano tylko zawiasy, wymagają użycia grubszego materiału na przeszklenia. Muszą być na tyle stabilne, żeby utrzymać ciężar opierającego się o nie ciała. Przy kabinach z profilami wystarczy szkło o grubości 3-6 mm.
Wśród najtańszych produktów oferowanych na rynku spotyka się jeszcze produkty z plexi zwanego potocznie pleksą.
Joanna Majchrzak:
Najchętniej wybierane jest szkło przezroczyste. Ale zainteresowaniem cieszy się też szkło mrożone, w kolorze grafitowym albo ze wzorami nakładanymi metodą sitodruku. Kabiny z pleksy zdobione są perełkami, falami czy floresami.
Regina Nowacka:
Kabinę kupujemy z dopasowanym do niej brodzikiem, najczęściej akrylowym. Jest to materiał ciepły, przyjemny w dotyku, łatwy do czyszczenia i usuwania ewentualnych zarysowań. Często jednak bywa mylony z tworzywem sztucznym, który nie jest tak trwały i łatwy w użytkowaniu. Brodziki z tworzywa sztucznego szybciej ulegają zniszczeniu i przebarwiają się.
Użytkownicy mniejszych łazienek szukają rozwiązań zajmujących niewiele miejsca. Najczęściej wybierają narożne kabiny półokrągłe, z przesuwnymi drzwiami, które po otwarciu nie zabierają cennej przestrzeni potrzebnej do zainstalowania umywalki, miski ustępowej czy pralki.
Inwestorzy dobrze sytuowani, mając do dyspozycji większe łazienki, mogą oprócz funkcjonalności, kierować się modnymi rozwiązaniami, które zakładają prostotę i minimalne wzornictwo. Szukają kabin półokrągłych i prostokątnych, z jak najmniejszą liczbą elementów konstrukcyjnych i profili, o dużych, jednorodnych przeszkleniach, najczęściej z uchylnymi drzwiami. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się kabiny typu walk-in - otwarte, bez drzwi, do wchodzenia bezpośrednio z dwóch stron lub z jednej albo przez suchy przedsionek. Są montowane z bardzo niskim brodzikiem lub bezpośrednio na podłodze.
Tak wygląda tradycyjny rynek sprzedaży. Natomiast klienci marketów budowlanych najczęściej decydują się na kabiny z hydromasażem. Ich dużym atutem jest atrakcyjna cena - od 1000 do 2500 zł. Jeśli klient do wyboru ma tradycyjną kabinę za 800 zł, to chętniej kupi niewiele droższą wersję z dodatkową funkcją hydromasażu, nawet jeśli nie korzysta z niej regularnie.
Gotowa kabina z hydromasażem jest zamkniętym boksem - ze ścianami i dachem. Można ją wstawić do łazienki bez konieczności układania płytek ściennych. Takie modele bardzo dobrze sprawdzają się w domach letniskowych, gdzie nie chcemy inwestować dużej sumy pieniędzy w wykańczanie pomieszczenia.
W wyposażeniu kabiny można znaleźć baterię zwykłą lub z termostatem, rączkę i górną głowicę prysznicową, a ponadto: dysze do hydromasażu, funkcję pary, siedzisko, półkę na kosmetyki, oświetlenie, lustro, radio, telefon oraz inne udogodnienia. Przede wszystkim dużym powodzeniem cieszą się modele z głębokim brodzikiem, w którym można wykąpać dziecko czy nawet zrobić pranie. Ze względu na małą ilość miejsca jaką zajmują, chętniej wybierane są kabiny narożne i półokrągłe, z przesuwnymi drzwiami.
Jaki brodzik?
Osoby wybierające najtańsze kabiny, kupują zazwyczaj brodziki głębokie, co po części wymusza konstrukcja takich kabin. Modele ze średniej półki cenowej najczęściej montuje się na brodzikach o głębokości 6-10 cm, a z droższych serii - 4-6 cm. Cieszące się dużą popularnością bardzo płytkie brodziki o głębokości 1-3 cm, montowane są na równi z poziomem podłogi. Modne natomiast są kabiny stawiane bezpośrednio na kafelkach, bez stosowania brodzika. Wodę z natrysku odprowadza umieszczona w podłodze kratka odpływowa lub odpływ liniowy.
Które materiały są najpopularniejsze?
Większość producentów oferuje ścianki kabin wykonane ze szkła hartowanego. W razie rozbicia rozpada się ono na drobne kawałki. Stosuje się tafle o grubości od 3 do 10 mm; te grubsze są bardziej stabilne. Zwłaszcza modele bezprofilowe, w których zastosowano tylko zawiasy, wymagają użycia grubszego materiału na przeszklenia. Muszą być na tyle stabilne, żeby utrzymać ciężar opierającego się o nie ciała. Przy kabinach z profilami wystarczy szkło o grubości 3-6 mm.
Wśród najtańszych produktów oferowanych na rynku spotyka się jeszcze produkty z plexi zwanego potocznie pleksą.
Najchętniej wybierane jest szkło przezroczyste. Ale zainteresowaniem cieszy się też szkło mrożone, w kolorze grafitowym albo ze wzorami nakładanymi metodą sitodruku. Kabiny z pleksy zdobione są perełkami, falami czy floresami.
Kabinę kupujemy z dopasowanym do niej brodzikiem, najczęściej akrylowym. Jest to materiał ciepły, przyjemny w dotyku, łatwy do czyszczenia i usuwania ewentualnych zarysowań. Często jednak bywa mylony z tworzywem sztucznym, który nie jest tak trwały i łatwy w użytkowaniu. Brodziki z tworzywa sztucznego szybciej ulegają zniszczeniu i przebarwiają się.
Pośród droższych rozwiązań popularnością cieszą się brodziki z tzw. sztucznego marmuru. Są bardzo trwałe i miłe w zetknięciu ze skórą. W ofertach firm znajdziemy również rzadziej używane modele emaliowane, stalowe, ceramiczne oraz zrobione z drewna.
Jakie są typowe wymiary kabin?
Właściciele małych łazienek znajdą wciąż na rynku modele o szerokości 70 czy 75 cm. Obecnie standardem są jednak szerokości 80 i 90 cm, a największe kabiny osiągają 180 cm. Wysokość, nie licząc brodzika, to najczęściej 185-195 cm, ale są też produkowane wyższe - 200 lub 215 cm. Niższe, o wysokości 175 cm, to najczęściej kabiny wykonane z pleksy.
U wielu producentów za dopłatą można zamówić kabinę nietypową, z dodatkową ścianką, podcięciem czy skosem. Taka dowolność jest przydatna zwłaszcza w drzwiach do dużej wnęki zbudowanej z trzech wymurowanych ścian, do której w dowolny sposób możemy dobrać przeszklenie składające się na przykład ze stałej tafli i drzwi.
Co zrobić, gdy połamią się rolki w kabinie?
Zniszczone części można kupić w sklepie, salonie sprzedaży albo u autoryzowanego serwisanta współpracującego z producentem. Można również zamówić do domu usługę z montażem oraz dostarczeniem elementów.
Ile kosztuje kabina?
W marketach budowlanych za kabinę bez brodzika zapłacimy od ok. 170 zł.
Są to kabiny z plastikowymi profilami, z wypełnieniem z pleksy. Dla bardziej wymagających klientów mamy szklane modele z aluminiowymi profilami, za które zapłacimy od 300 zł.
W salonach sprzedaży i hurtowniach instalacyjnych ceny szklanych kabin z najniższego segmentu sprzedaży wahają się od 300 do 1 tys. zł. W produktach tej klasy wypełnienie szklane jest zazwyczaj mocowane w profilach, a drzwi otwiera się, przesuwając je lub uchylając.
Kabina z drzwiami uchylnymi to wydatek powyżej 1000-2500 zł, a droższe modele, zgodnie z panującymi trendami we wzornictwie, coraz częściej wykonuje się w całości ze szkła. Tafle są połączone tylko zawiasami lub pionowymi profilami.
Skomentuj:
Informator rynkowy - loża ekspertów: kabiny prysznicowe