Budowa

Ogród

Wnętrza

Design

Architektura

DIY

HGTV

Trendy budowlane

Narzędzia - z czym do trawnika

Iwona Dąbrowska
Podkaszarka nadaje się też do wyrównywania brzegów trawnika - Fot. Materiały prasowe

Ładny trawnik wymaga wielu zabiegów pielęgnacyjnych. Aby efekty naszej pracy były zadowalające, a my nie zanadto zmęczeni, warto korzystać z dobrych narzędzi.

W każdym ogrodzie jest trawnik - czasem tylko mały skrawek, a czasem prawdziwe boisko. Niezależnie od tego, jaką powierzchnię zajmuje murawa, trzeba o nią dbać, czyli podlewać, nawozić, kosić, napowietrzać i usuwać chwasty. Warto poszukać rozwiązań, które ułatwią wykonywanie niezbędnych zabiegów pielęgnacyjnych. Nie po to przecież zakładamy ogród, by na pracę w nim poświęcać wszystkie wolne chwile. Jednak nawet jeśli lubimy to zajęcie, dobrze jest korzystać z odpowiednich narzędzi. Zrobimy wtedy wszystko lepiej, szybciej i mniejszym wysiłkiem.



Nie ma ładnej murawy bez koszenia. Grunt porośnięty trawą dopiero wtedy staje się trawnikiem, gdy regularnie przeprowadzany jest ten zabieg. Źdźbła muszą być skracane, bo długie będą się łamać, kiedy po nich chodzimy. Koszenie sprawia też, że trawa się rozkrzewia, więc trawnik staje się gęstszy i odporniejszy na deptanie. Kosiarka jest zatem absolutnie niezbędna, jeśli w ogrodzie chcemy mieć zdrową i ładną murawę.

Warto wiedzieć, że do koszenia trawy należy używać kosiarek z napędem mechanicznym. Narzędzia wykorzystujące tylko siłę naszych mięśni są zdecydowanie mniej efektywne.

Kosiarki elektryczne. Zalety urządzeń elektrycznych to niewielki ciężar, dość cicha praca i łatwość obsługi (nie wymagają serwisowania poza ostrzeniem noży). Wadą jest przede wszystkim konieczność zapewnienia dostępu do źródła zasilania w niezbyt dużej odległości od miejsca, w którym będziemy korzystać z kosiarki. Stosowanie przewodu o długości większej niż 40 m może skutkować gorszą pracą urządzenia. Poza tym kabel przeszkadza podczas pracy i zawsze istnieje ryzyko, że przez nieuwagę go przetniemy. Aby się przed tym uchronić, można korzystać z kosiarki akumulatorowej. Ona również ma silnik elektryczny, ale nie ciągnie się za nią przewód. Trzeba natomiast uwzględnić to, że pojemność akumulatora jest ograniczona, więc koszenie trawy nie może trwać za jednym razem zbyt długo. Do wad kosiarek elektrycznych należy też zaliczyć ich małą moc. Maksymalnie może wynosić 1800 W, co odpowiada 2,5 KM. Jest to wartość o 1 KM niższa niż w najsłabszej dostępnej kosiarce spalinowej. Z niewielką mocą związana jest też mała szerokość robocza (pas koszenia). Wynosi ona 31-37 cm. Dlatego kosiarki z silnikiem elektrycznym sprawdzają się tylko w niezbyt dużych ogrodach.

Kosiarki spalinowe. Charakteryzują się dużą mocą, przez co zalecane są do rozległych ogrodów. W niektórych modelach moc silnika wykorzystuje się również do rozdrobnienia pokosu. Dzięki temu odpada kłopot z opróżnianiem kosza ze ściętą trawą, przez co praca jest lżejsza i trwa krócej. Niestety, sprzęt ten ma też wady. Urządzenia są ciężkie (ze względu na wagę silnika i zbiornika z paliwem), głośne i wydzielają spaliny. Bardziej kłopotliwa jest też ich obsługa. Już samo uruchomienie polegające na pociągnięciu linki rozrusznika bywa dla niektórych utrudnieniem. Osoby te powinny poszukać modelu z elektrycznym rozrusznikiem. Poza tym za każdym razem przed rozpoczęciem pracy należy sprawdzić, czy w urządzeniu są odpowiednia ilość paliwa i właściwy poziom oleju. Na koniec sezonu stary olej trzeba wylać (nie na trawę!). Nowy wlewamy na wiosnę.

Kosiarki do zadań specjalnych. Są ogrody, w których przyda się inna kosiarka niż te wymienione wcześniej. Na przykład tam, gdzie teren działki jest pofalowany, sprawdzi się kosiarka poduszkowa. Silnik elektryczny, w który najczęściej jest wyposażona, porusza noże, ale jednocześnie wytwarza silny strumień powietrza. Dzięki temu kosiarka unosi się nad powierzchnią murawy, przez co praca staje się wyjątkowo lekka. Można kosić nią trawę nawet na bardzo stromych skarpach (z nachyleniem do ok. 60 stopni) oraz w miejscach gdzie są liczne przeszkody, bo manewrowanie nie sprawia kłopotu. Trzeba tylko pamiętać, o regularnym jej stosowaniu, bo kosiarka poduszkowa nie poradzi sobie z wyrośniętą trawą.

Na bardzo duże działki warto polecić kosiarki-traktorki. Napęd na koła i siedząca pozycja użytkownika sprawiają, że takie koszenie to wręcz zabawa. Niestety, dość kosztowna.

Podkaszarki i kosy. Bez tych narzędzi damy radę utrzymać trawnik w dobrej kondycji, ale są sytuacje, kiedy naprawdę warto je mieć. Noże kosiarki umieszczone centralnie w obudowie nie obetną bowiem nigdy trawy dookoła drzew albo wzdłuż wystającego ponad poziom trawnika brzegu ścieżki lub murka. Aby usunąć taką grzywkę, przyda się właśnie podkaszarka lub mechaniczna kosa. Elementem tnącym w podkaszarce jest żyłka poruszana przez silnik elektryczny lub spalinowy. Zaleca się używać jej tylko na zadbanym trawniku, bo żyłka jest zbyt delikatna do cięcia zbitej kępy trawy lub grubych łodyg chwastów. Do trudniejszych warunków nadają się kosy z silnikiem spalinowym (dwu- lub czterosuwowym o mocy powyżej 1,1 KM). Ich żyłka albo specjalna tarcza radzą sobie nawet z odrostami krzewów.

Niestety, podkaszarkę i kosę trzyma się podczas pracy w rękach. Tylko częściowo odciążeni jesteśmy dzięki pasom zakładanym na ramię. Koszenie więc nimi całego trawnika jest znacznie trudniejsze niż przy użyciu kosiarki.



Kolejnym zabiegiem pielęgnacyjnym, którego nie przeprowadzimy bez narzędzi, jest rozluźnianie podłoża. W wyniku naturalnych procesów zachodzących w glebie oraz korzystania z trawnika wierzchnia warstwa podłoża ulega zagęszczeniu. W związku z tym coraz mniej w nim wolnych przestrzeni, w które może wnikać powietrze czy wsiąkać woda. Kiedy gleba jest bardzo zbita, trawa zaczyna zamierać (nie ma dosyć wody i składników pokarmowych), a rozwijają się chwasty i mech.

Glebę rozluźniamy, przeprowadzając aerację lub wertykulację. Aeracja polega na nakłuwaniu gruntu kolcami. Można to robić widłami, kolcami zakładanymi na buty lub specjalnym narzędziem - aeratorem. Większość aeratorów nakłuwa otwory na głębokość 2-3 cm, ale są i takie, które sięgają 8 cm (mówimy wtedy o aeracji wgłębnej). Aerację powierzchniową najlepiej przeprowadzić wiosną i latem, a wgłębną - wczesną jesienią. Aby zabieg został dobrze wykonany, zamiast aeratora popychanego siłą mięśni warto używać sprzętu z napędem elektrycznym. Drobiny ziemi i resztki roślin mogą być odrzucane na trawnik, ale można je też zbierać do podczepianego pojemnika.

Wertykulacja jest zabiegiem bardziej intensywnym niż aeracja. Noże wertykulatora nie tylko pozostawiają w gruncie szczeliny, ale również wyczesują z podłoża cząsteczki ziemi i materii organicznej. Zabieg ten należy przeprowadzać dwa razy w roku - na wiosnę i wczesną jesienią. Głębokość nacięć można regulować. Wertykulatory najczęściej napędzane są przez silnik elektryczny.





Z murawy należy usuwać filc, który tworzy się na wierzchu ze zbitych resztek ściętej trawy i mchu. Do tego celu przydadzą się grabie-pazurki. A kiedy pojawią się na trawniku chwasty, warto mieć specjalne narzędzia do ich wyrywania.



Udostępnij

Przeczytaj także

Innowacyjny sposób ogrzewania wreszcie w ofercie marki Blaupunkt
Stal na dachu i elewacji stanowi idealną kompozycję
Dział Sprzedaży i kontakt z klientem w FORMEE w Miedzyrzeczu.

Polecane

Koszenie trawy obowiązkowe
Narzędzia ogrodnicze - jesienne prace konserwacyjne
Myjki ciśnieniowe - do czego służą?

Skomentuj:

Narzędzia - z czym do trawnika

Ta strona używa ciasteczek w celach analitycznych i marketingowych.

Czytaj więcej