Zaparowane okna połaciowe
Na poddaszu mam dwie łazienki i pralnię. W każdym z tych pomieszczeń pod oknem połaciowym jest grzejnik, ale we wszystkich - nie tylko zimą - są zaparowane szyby. Co z tym zrobić? Czy to wina okien? Adam G.
Zjawisko kondensacji pary wodnej na szybach od strony wnętrza występuje zimą. Kiedy dzieje się to także w cieplejszych miesiącach, najczęstszą przyczyną jest niesprawna wentylacja.
Powody roszenia szyb
Okien nie trzeba wymieniać. Powodu kondensacji pary wodnej na szybach należy szukać gdzie indziej. Trzeba to zrobić, ponieważ do wykończenia skosu pod dachem użyto desek. Woda spływająca z zaparowanego okna na drewnianą obudowę, zawilgaca ją i powoduje jej niszczenie.
Przede wszystkim trzeba sprawdzić, czy wentylacja pomieszczeń na poddaszu jest sprawna. Najprawdopodobniej jest to wentylacja grawitacyjna. Problemy z nią bowiem najczęściej pojawiają się latem, gdy na zewnątrz jest ciepło i bezwietrznie. Bardzo często przyczyną niesprawności jest słaby nawiew powietrza. Dzieje się tak przy zbyt szczelnych oknach i drzwiach. W takich warunkach wilgoć nie jest usuwana z domu.
Zaparowywaniu okien połaciowych zapobiega się przez umieszczenie pod nimi grzejników. Gorący grzejnik wymusza przepływ powietrza od dołu do góry okna. Ważne jest przy tym, aby dolna krawędź obudowy wokół okna była prostopadła do podłogi, a górna - równoległa do niej. Wtedy opływające okno ciepłe powietrze osusza szybę i do kondensacji pary nie dochodzi. Nawet jeśli z powodu wysokiej wilgotności pojawi się tam woda, szybko zostanie osuszona. Tymczasem u naszego Czytelnika nie jest to możliwe, ponieważ ukształtowanie wnęki okiennej nie jest właściwie. Powoduje to, że ciepłe powietrze nie dociera do szyby i jej nie osusza. "Odsuwa" je od niej skos połaci dachowej.
Konieczne rozwiązania
Wentylacja. Trzeba skontrolować, czy przewód wentylacyjny jest drożny. Jego działanie można również polepszyć - przez zamontowanie nasad kominowych lub wentylatorów wyciągowych.
Aby wentylacja grawitacyjna była sprawna, konieczny jest napływ świeżego powietrza z zewnątrz. Dlatego w sypialniach na poddaszu powinny być zamontowane nawiewniki okienne. Konieczna jest także swobodna cyrkulacja powietrza między wszystkimi pomieszczeniami na poddaszu. Drzwi wewnętrzne nie mogą być zbyt szczelne. W skrzydłach drzwiowych powinny być więc otwory wentylacyjne. Jeśli są, ale zbyt małe, drzwi można podciąć tak, aby między ich dolną krawędzią a podłogą powstała szczelina. Jednocentymetrowe podcięcie drzwi do pokoi wystarczy, by uzyskać otwór o wymaganej powierzchni 80 cm2. Szczelina w drzwiach do łazienek powinna mieć około 2 cm; łączna powierzchnia wentylacyjna nie może być w nich mniejsza niż 200 cm2.
Wnęka okienna. Dolną część wnęki okiennej trzeba ukształtować na nowo jako pionową. Należy więc zdjąć fragment drewnianej obudowy i przy dolnej krawędzi okna najpierw zamocować odpowiednio docięty materiał prostopadle do jego płaszczyzny, na szerokości 6-8 cm, a dopiero potem pionowo. Dzięki temu ciepłe powietrze znad grzejnika będzie docierało do szyby i ją ogrzewało.
Powody roszenia szyb
Okien nie trzeba wymieniać. Powodu kondensacji pary wodnej na szybach należy szukać gdzie indziej. Trzeba to zrobić, ponieważ do wykończenia skosu pod dachem użyto desek. Woda spływająca z zaparowanego okna na drewnianą obudowę, zawilgaca ją i powoduje jej niszczenie.
Przede wszystkim trzeba sprawdzić, czy wentylacja pomieszczeń na poddaszu jest sprawna. Najprawdopodobniej jest to wentylacja grawitacyjna. Problemy z nią bowiem najczęściej pojawiają się latem, gdy na zewnątrz jest ciepło i bezwietrznie. Bardzo często przyczyną niesprawności jest słaby nawiew powietrza. Dzieje się tak przy zbyt szczelnych oknach i drzwiach. W takich warunkach wilgoć nie jest usuwana z domu.
Zaparowywaniu okien połaciowych zapobiega się przez umieszczenie pod nimi grzejników. Gorący grzejnik wymusza przepływ powietrza od dołu do góry okna. Ważne jest przy tym, aby dolna krawędź obudowy wokół okna była prostopadła do podłogi, a górna - równoległa do niej. Wtedy opływające okno ciepłe powietrze osusza szybę i do kondensacji pary nie dochodzi. Nawet jeśli z powodu wysokiej wilgotności pojawi się tam woda, szybko zostanie osuszona. Tymczasem u naszego Czytelnika nie jest to możliwe, ponieważ ukształtowanie wnęki okiennej nie jest właściwie. Powoduje to, że ciepłe powietrze nie dociera do szyby i jej nie osusza. "Odsuwa" je od niej skos połaci dachowej.
Konieczne rozwiązania
Wentylacja. Trzeba skontrolować, czy przewód wentylacyjny jest drożny. Jego działanie można również polepszyć - przez zamontowanie nasad kominowych lub wentylatorów wyciągowych.
Aby wentylacja grawitacyjna była sprawna, konieczny jest napływ świeżego powietrza z zewnątrz. Dlatego w sypialniach na poddaszu powinny być zamontowane nawiewniki okienne. Konieczna jest także swobodna cyrkulacja powietrza między wszystkimi pomieszczeniami na poddaszu. Drzwi wewnętrzne nie mogą być zbyt szczelne. W skrzydłach drzwiowych powinny być więc otwory wentylacyjne. Jeśli są, ale zbyt małe, drzwi można podciąć tak, aby między ich dolną krawędzią a podłogą powstała szczelina. Jednocentymetrowe podcięcie drzwi do pokoi wystarczy, by uzyskać otwór o wymaganej powierzchni 80 cm2. Szczelina w drzwiach do łazienek powinna mieć około 2 cm; łączna powierzchnia wentylacyjna nie może być w nich mniejsza niż 200 cm2.
Wnęka okienna. Dolną część wnęki okiennej trzeba ukształtować na nowo jako pionową. Należy więc zdjąć fragment drewnianej obudowy i przy dolnej krawędzi okna najpierw zamocować odpowiednio docięty materiał prostopadle do jego płaszczyzny, na szerokości 6-8 cm, a dopiero potem pionowo. Dzięki temu ciepłe powietrze znad grzejnika będzie docierało do szyby i ją ogrzewało.
Zapisz się na NEWSLETTER. Co tydzień najnowsze wiadomości o budowie, remoncie i wykańczaniu wnętrz w Twojej poczcie e-mail: Zobacz przykład
>
Skomentuj:
Zaparowane okna połaciowe